Sporo sensacji, anomalii pogodowych i… plotek. Tym żyła Norwegia w 2018 [PRZEGLĄD WIADOMOŚCI]

W 2018 Norwegia weszła jak huragan – a dokładnie, jak huragan Cora, którego pozostałości uderzyły w wybrzeże kraju fiordów na początku stycznia. Nie obyło się bez ostrzeżeń pogodowych i zniszczeń, a ze skutkami huraganu walczono przez wiele tygodni.

Luty obfitował w kolejne informacje pogodowe i ostrzeżenia – po wichurach związanych z Corą, Norwegię nawiedziły opady śniegu i ulewy, które w wielu miejscach w kraju nie odpuszczały aż do kwietnia.

Norwegów poruszyła też informacja o terroryście Andersie Breiviku. Mężczyzna znany już obecnie jako Fjotolf Hansen wystosował list do władz więzienia w Skien. Na 14 stronach tłumaczył swoje zachowanie i prosił o możliwość powrotu do normalnego życia. Przez blisko rok o sprawie mówiono niewiele. Wiadomo było jedynie, że psychiatrzy rozważają usprawiedliwienie więźnia chorobą psychiczną. W lutym biegli przerywali milczenie i wydali oficjalną opinię – nawet jeśli Breivik jest chory, nie wyjdzie na wolność.

Miesiąc później w norweskiej prasie pisano m.in. o największej obławie na kluby hazardowe w kraju. Jeden z nich mieścił się… tuż przy komisariacie. Akcja policji miała miejsce 1 marca, a w wyniku działań stołecznych funkcjonariuszy w ciągu jednego wieczora zamknięto pięć klubów.

W marcu ekscytowano się także tematem Eurowizji 2018. Norwegię reprezentował Alexander Rybak, białorusko-norweski piosenkarz, który odniósł sukces na rzecz kraju fiordów już w 2009, podczas 53 edycji konkursu organizowanej w Moskwie.

Zarówno kwiecień, jak i maj 2018 obfitowały w ostrzeżenia pogodowe związane z ulewami. Oba miesiące, standardowo, należały także do tak zwanych russów, którzy swoim świętowaniem co roku sprawiają sporo problemów Norwegom. O hałaśliwych, awanturniczych absolwentach przestano pisać wraz z zakończeniem obchodów 17 maja. Wtedy to norweskie media zalały zdjęcia rozentuzjazmowanych Norwegów obchodzących Dzień Niepodległości.

W czerwcu na tapecie znów był Breivik. Zaledwie cztery miesiące po ostatnich informacjach na temat terrorysty, w prasie rozpisywano się o odrzuceniu przez Trybunał Praw Człowieka apelacji Breivika. Skazany twierdził m.in., że jego przymusowy pobyt w izolacji to łamanie praw człowieka. Sędziowie uznali, że apelacja jest „wyraźnie bezpodstawna”.

W lipcu w norweskich mediach nie brakowało informacji o sytuacji politycznej w Europie, a zwłaszcza w… Polsce. Dziennikarze mówili o „ataku na wolność i państwo prawa”, mając na myśli reformy polskich sądów i protesty na uliach wielu polskich miast.

Sierpień należał do pary królewskiej. W środę 29 sierpnia wypadła pięćdziesiąta rocznica ślubu norweskich monarchów – królowej Sonji i króla Haralda. W związku z tym wyjątkowym dniem w Oslo odbyły się uroczystości kościelne mające uczcić złote gody pary.

Wrzesień rozpoczął się tym, co dla wielu od dawna wisiało w powietrzu: protestami związanymi z podwyższeniem opłat bramkowych. Choć strajków nie brakowało także w poprzednich miesiącach, wrześniowe protesty były wyjątkowo mocno widoczne w mediach. Na początku miesiąca oburzeni kierowcy połączyli siły we wspólnym proteście na ulicach Oslo i trasie E18, którą w ramach demonstracji ślimaczym tempem przejechało ok. 150 aut. Newsy o strajkach wracały jak bumerang także w październiku i listopadzie, a sprawa zbyt wysokich opłat najpewniej będzie budzić silne emocje również w 2019.

15 września w norweskiej prasie zrobiło się głośno o najnowszej propozycji FrP: 20 tysiącach koron w gotówce dla każdego z syryjskich uchodźców bez prawa pobytu w Norwegii. Warunek? Pieniądze miały zostać wykorzystane na bilet powrotny do Syrii. Partia Venstre i aktywiści nie kryli oburzenia, podkreślając, że w kraju wciąż trwa wojna.

W tym samym miesiącu pisano o Rosjaninie aresztowanym na Gardermoen. 51-latek został oskarżony o nielegalną działalność szpiegowską podczas przebywania w norweskim parlamencie. Mężczyzna brał udział w międzynarodowej konferencji nt. cyfryzacji i bezpieczeństwa, a kilka godzin później został zatrzymany na lotnisku przez służby bezpieczeństwa PST. Ambasada Rosji kwitowała: „Szpiegostwo? To absurdalne”. Norwegowie mieli jednak inne zdanie.

8 października w Stortingu padły ważne deklaracje. Minister finansów Siv Jensen (FrP) przedstawiła budżet rządowy na 2019 r. Było wiele cięć, ale też sporo wielkich planów – m.in. dla transportu, edukacji i opieki zdrowotnej. Na szczęście dla mieszkańców Jensen zapowiedziała też,  że w 2019 w dół pójdą niektóre podatki.

Połowa października bez dwóch zdań należała do… NATO. Norwegowie emocjonowali się ćwiczeniami wojskowymi, które sprawiły im sporo utrudnień w ruchu drogowym. Były to jedne z największych manewrów wojskowych NATO, w których uczestniczyło 35 tys. żołnierzy z 30 krajów. Tak duże przedsięwzięcie wymagało od Norwegów ogromnych przygotowań, a komentarze na temat problemów z komunikacją miejską i hałasem wręcz zalały wtedy internet.

W tym samym miesiącu pisano o szokującym zabójstwie 24-latka na Majorstuen. Morderstwa dokonał 20-letni obywatel Szwecji Makaveli Linden. Przestępca był poszukiwany przez Interpol, a list gończy otrzymało ponad 190 krajów na całym świecie. We wtorek 23 października po południu Lindén został zatrzymany przez policję we francuskim mieście Dijon.

Końcowa października wiązała się ze smutną informacją na temat zdrowia Mette-Marit. 24 października norweska rodzina królewska wydała oświadczenie o stanie zdrowia księżnej, potwierdzając informacje o zdiagnozowanym u niej rzadkim schorzeniu układu oddechowego – zwłóknieniu płuc. Lekarz norweskiej rodziny królewskiej podkreślił, że zmiany w organizmie Mette-Marit zachodziły długo, lecz prawdopodobnie nie były spowodowane trybem życia.

Przedostatni miesiąc w roku rozpoczął się podsumowaniem finansowym. W sieci udostępniono stworzoną na podstawie tzw. skattelister listę najbogatszych mieszkańców Norwegii z 2018 r., rozpalając tym samym chęć norweskich czytelników do… plotkowania i komentowania stanu portfela najbogatszych.

W drugim tygodniu listopada kraj obiegła wieść o zderzeniu okrętów. Do wypadku dwóch jednostek doszło nad ranem 8 listopada na Morzu Północnym, tuż przed Stureterminalen, w czasie powrotu wojskowej fregaty Helge Instad z manewrów NATO Trident Juncture do bazy w pobliżu Bergen. Ewakuowano 137 członków załogi fregaty, z których obrażenia odniosło osiem osób, a zgodnie z informacjami podanymi przez norweską straż pożarną w wyniku zderzenia statków do morza wyciekło również około 10 000 litrów paliwa.

Pod koniec listopada Norwegowie nie mogli przestać pisać o nietypowym darze dla sieci sklepów chatytatywnych Fretex. Oddział w Oslo otrzymał ponad 300 garniturów i koszul z metkami znanych projektantów, a darczyńca tak drogiej dostawy chciał pozostać anonimowy. W stołecznym sklepie na Majorstuen pojawiły się tłumy, a dziennikarze do tej pory prowadzą śledztwo: podejrzewa się, że za niecodzienną darowizną mógł stać znany miliarder Kjell Inge Røkke, a plotki nie ustają aż do grudnia 2018.

Początek ostatniego miesiąca 2018 upłynął Norwegom głównie na rozpisywaniu się na temat świątecznego szaleństwa. W połowie grudnia poinformowano jednak o tragicznym wydarzeniu związanym z wigilią firmową, popularnym w kraju fiordów julebord. Poczas jednej ze stołecznych imprez organizowanych przez prywatną firmę doszło do kłótni pracowników. W wyniku awantury zginął jeden z zatrudnionych, Polak. Mężczyznę zadźgał kolega z pracy, Łotysz, który już wcześniej był aresztowany za groźby z użyciem noża.

Powyższy przegląd prezentuje tylko niektóre najgorętsze wydarzenia z kraju fiordów. Aktualności w 2018 było oczywiście dużo więcej, a wiele z nich znajdziecie w naszej zakładce. Oby nadchodzący rok okazał się dla Norwegów spokojniejszy.