Przepełnione busy, hałas, bójki i seks w miejscach publicznych: tak wyglądał tegoroczny russefeiring

60 osób w busie? Żaden problem
10 maja w Stavanger policja zatrzymała busa zarejestrowanego na 21 osób. W środku bawiło się… 58 nastolatków. Kierowca był trzeźwy i miał ważne prawo jazdy. Podobna sytuacja miała miejsce tydzień później na Moss Gate na drodze E6, gdzie w pojeździe podróżowało o 35 osób za dużo. Wcześniej pasażerowie zamieszani byli w bójki w Vestby. Kierowcy busa odebrano kluczyki.
Święto bijatyk
15 maja z kolei mieszkańcy Mejarvik zadzwonili na policję, skarżąc się na hałas. Nastolatkowie biegali po ulicach, krzycząc i niszcząc drzewa w pobliskim parku. Funkcjonariusze nakazali im natychmiast opuścić okolicę, udzielając jedynie surowej nagany.
Ostatniej nocy święta w Alnabru doszło jednak do tragedii - grupa russów wraz z kilkoma zeszłorocznymi maturzystami weszła na dach budynku, skąd wyrzucała śmieci, a następnie rzuciła samym śmietnikiem. Kubeł uderzył w głowę 22-latka, który trafił do szpitala.
„Nie uprawiajcie seksu na rondach”
17 maja z kolei policja musiała pomóc piątce nastolatków, którzy zatrzasnęli się w publicznej toalecie. Tego samego dnia na kempingu russów w Sandnessjøen jedna z przyczep stanęła w płomieniach. Znajdujący się w środku ludzie zdążyli wyjść na zewnątrz, nikt zatem nie został ranny. Przyczyny pożaru pozostają nieznane.
To może Cię zainteresować
22-05-2018 14:15
0
0
Zgłoś
21-05-2018 14:12
0
-2
Zgłoś