aga-ja oprocz takich drobnostek jak smoczki,butelki,mam wszystko-wyprawke do szpitala wybieral kubus

,nie wszystko bo najchetniej chcialby zeby oliwia nosila spioszki w auta ale czesc rzeczy sam wybieral-dumny byl jak nic

.A te skurcze to jakas masakra-teraz mam ich coraz wiecej,ale to w zasadzie chyba juz najwyzszy czas-zostaly 4 tyg.do terminu-mi 4 tyg.i 6 dni

-chyba ze moj termin tez sie przesunal-ale tego juz sie raczej nie dowiem.
ja tez juz nie przezywam-w sumie nawet gdybysmy teraz urodzily to jest juz w miare bezpieczny czas,choc lepiej by bylo gdyby julka i oliwka zostaly jeszcze chociaz z 2 tyg.zeby urodzic po tym 37tyg.
ostatnio mam strasznie meczace dni-najpierw ten remont,wczoraj spalam doslownie 2 godz.w nocy,musielismy jechac o 4:30(rano) zaprowadzic auto zeby wywiezc je do polski-mielismy jeszcze polskie auto ktorym nie jezdzilismy juz w NO i trzeba bylo cos z nim zrobic wiec wzieli je na lawete wczoraj-kolejny klopot z glowy

.jutro zobacze nareszcie ten wozek ktory kupilam i lozeczko

-widze ze bede miala szalone popoludnie z rozpakowywaniem hehe

a dziewczyny wy w NO dostalyscie np.herbatke z kopru wloskiego itp.?maja tu cos takiego?a i powiedzcie mi jak to jest z tym pepuszkiem po urodzeniu,bo slyszalam ze niczym tego pepka tu nie smaruja i zostawiaja go tak.w PL musisz przemywac pepuszek zeby nic tam sie nie porobilo-nie wiem czy mama ma mi cos kupic w aptece w polsce czy tu moge cos dostac.