Ja jestem już w 3 ciąży w Norwegii, za każdym razem miałam więcej niż jedno USG, chociaż wiedziałam, że tylko jedno mi przysługuje. Może to dlatego, że moją lekarką rodzinną jest Ukrainka i mam trochę inne podejście. Na USG 3D poszłam prywatnie w Oslo, zapłaciłam 900 nok rok temu. Ciążę prowadziła moja lekarka oraz położna. Z obiema spotykałam się raz w miesiącu.
Co do szkodliwości USG, to opinia, że jest ono szkodliwe dla płodu bierze się stąd, ultradźwięki mogą spowodować wodogłowie. Oczywiście dawka oraz częstotliwość wykonywania USG w ciąży nie spowodują problemów. Niemniej ultradźwięki w dużej dawce wykorzystuje się do również do niszczenia, rozbijania tkanek. Stąd taka ostrożność w ciąży. Osoby ciężarne nie mogą np. pracować z aparatami emitującymi ultradźwięki, bo wtedy narażone są na fale prawie cały czas, a to nawet w niewielkiej długości fali może być szkodliwe.