Gabrielu, napisze kilka słów, ale nie aby sie akurat tobie wytłumaczyc. Ja tutaj do Norwegii nie przyjechałam aby podjąc prace natychmiast. Ja przyjechałam dołączyć z dzeićmi do męża po rocznej rozłące. Niestety miał on pecha, wiec musiał sie wyprowadzic, a ze był to mężczyzna z klasą, to zostawił mnie z niczym. Ja nie mialam czasu na nostryfikacje zaswiadczen, dyplomow i innych dokumentow, a tym bardziej nie miałam na to pieniędzy. Dzieki temu ze władam językami obcymi znalazłam prace w firmie , w ktorej pracuje.
Bardzo lubię moją prace, nie narzekam i nie tułam sie po budowach, jestem wożona dobrej klasy samochodem
Nie porzuciłam posady nauczyciela dla wątpliwej kariery tutaj.
Co do przeklinania, niektorzy to robią niektorzy nie. To tak samo jak z błędami, jedni je popełniają inni nie. Tyle.
Bardzo lubię moją prace, nie narzekam i nie tułam sie po budowach, jestem wożona dobrej klasy samochodem

Co do przeklinania, niektorzy to robią niektorzy nie. To tak samo jak z błędami, jedni je popełniają inni nie. Tyle.