Bogusław Linda, (40 l.)

bojfraoszlo napisał:

...Ps..wysyłaj po 10 tys. zl do Polski rodzinie wyrabiajac stachanowskie normy
...to napewno rodzina bedzie zadowolona
...bedzie tak zadowolona ,ze nawet nie chciałaby zebys wracał z tej Norwegii

Tutaj pod tym się podpiszę, wiele osób nie chce aby ich najbliżsi wrócili do Polski. Bojfraoszlo tutaj tu masz 100 % racji

krzynio108 napisał:
kolega kawy nie pije, pije herbate
poza tym rodzina jest szczęśliwa gdyż w końcu mogą normalnie zyć, gożej jakby nie było na nic stać


...domyslam sie ze herbate z Polski przywozi?
...,,gożej,, być nie może,to napewno
...Ps..wysyłaj po 10 tys. zl do Polski rodzinie wyrabiajac stachanowskie normy
...to napewno rodzina bedzie zadowolona
...bedzie tak zadowolona ,ze nawet nie chciałaby zebys wracał z tej Norwegii

bojfraoszlo napisał:

...Ps..wysyłaj po 10 tys. zl do Polski rodzinie wyrabiajac stachanowskie normy
...to napewno rodzina bedzie zadowolona
...bedzie tak zadowolona ,ze nawet nie chciałaby zebys wracał z tej Norwegii

Tutaj pod tym się podpiszę, wiele osób nie chce aby ich najbliżsi wrócili do Polski. Bojfraoszlo tutaj tu masz 100 % racji

krzynio108 napisał:
kolega kawy nie pije, pije herbate
poza tym rodzina jest szczęśliwa gdyż w końcu mogą normalnie zyć, gożej jakby nie było na nic stać


...domyslam sie ze herbate z Polski przywozi?
...,,gożej,, być nie może,to napewno
...Ps..wysyłaj po 10 tys. zl do Polski rodzinie wyrabiajac stachanowskie normy
...to napewno rodzina bedzie zadowolona
...bedzie tak zadowolona ,ze nawet nie chciałaby zebys wracał z tej Norwegii

A ja powiem wiecej , nawet nie przywozilem tablic do Norwegi . Sprzedalem w Polsce samochod , gosc zarejestrowal na siebie a urzedy miedzy soba wymienily informacje i tyle . Trwa to oczywiscie odpowiednio dluzej niz gdybym zabral tablice w kieszen z umowa sprzedazy i dostarczyl do VgV ale mi akurat na czasie nie zalezalo .

BogdanTracz1 napisał:
Zwyczajnie pojechales samochodem do Polski, zostawiles go tam i teraz chcesz auto wyrejestrowac tutaj? Nie zalatwiales eksportu samochodu do Polski, bo do tego sprawa sie sprowadza na dobra sprawe? Nie zglaszales wywozu samochodu w urzedzie celnym w Norwegii i w Polsce? Wyglada na to, ze niewiedze i glupote masz w genach. Przepraszam za zlosliwosc, ale zanim zaczniesz rzucac epitetami w kogos, pomysl, czy ty nie jestes w bledzie.

aleś ty głupi. i podajesz idiotyczne przykłady. można jechać na swoich blachach, bo auto jest jego. Zgłosić w PL fakt zakupu auta za granicą, oclić, przerejestrować na siebie i po sprawie. A w Norwegii zdać blachy, jak ktoś napisał powyżej.
Można też tak jak ty proponujesz, nasrać w gacie i łazić po urzędach zgłaszając to wszędzie.

Powiem tak.Pani Jolanta ma racje z tym wyrejestrowaniem auta.Ten pan narobil niepotrzebnego zamieszania w vegvesen bo przedstawiajac kobietom tam pracujacym sytuacje ze zostawil samochod w polsce i chce go teraz wyrejestrowac w norwegii zaburzyl proces myslowy tych pan one do takich zabiegow nie byly szkolone bo to nie po bozemu.Nie po mysli krola.A po prostu prosciej jest auto wywiezc nic nie mowiac oddac tablice,wyrejestrowujac auto i po sprawie.Inna sprawa jak to auto zarejestruje sie w polsce.Chociaz tam powinno byc juz latwiej bo to przeciez nie byla kradziez.Jedynie moga byc jakies specjalne oplaty rekompensujace ominiecie tych calych celnych formalnosci.W ostatecznosci jak by tam ktos robil za durze trudnosci zawsze mozna auto rozebrac na czesci.Ale mysle ze tam da sie je zalegalizowac kwestia tylko ile to uczyni.Bo tak naprawde co norwegie obchodzi gdzie jest ostatecznie to auto skoro nie bylo skradzione tylko legalnie wyrejestrowane.

Na mojej stronie widnieje cos takiego, tylko nie wiem czy to jest płatne czy nie

Czy przesada czy nie to nie ma najmniejszego znaczenia, skoro uchodzcom daja mieszkania to osobie pracujacej legalnie moze przyslugiwac zwrot podatku ... drogi Zenonie Smietano troche pokory

A jesli bylo sie na permitteringu za ten okres tak samo 3 ba zjezdzac co 3 tygodnie

Skonsultowalem sie wlasnie z biurem podatkowym Pani Ewy Stensrod, rozliczamy sie z podrozy z miesiecy w ktorych sie pracowalo, czyli wszystko w porzadku

krzynio108 napisał:
No dobrze ale jesli pracowalem w norwegii w skali rocznej 6 miesiecy i mialem 8 podrozy np w takim systemi 3 tygodnie pracy i tydzien wolnego, a potem 2 tygodnie pracy 2 tygodnie wolnego to przysluguje bycie pendlerem

Jeżeli okres pracy się skraca, wówczas łączna ilość podróży (w skali roku również się zmniejsza). Tak jak wcześniej było wspomniane, najważniejsze jest zachowanie częstotliwości podróży co trzy tygodnie lub częściej.

A jesli bylo sie na permitteringu za ten okres tak samo 3 ba zjezdzac co 3 tygodnie

Skonsultowalem sie wlasnie z biurem podatkowym Pani Ewy Stensrod, rozliczamy sie z podrozy z miesiecy w ktorych sie pracowalo, czyli wszystko w porzadku

krzynio108 napisał:
No dobrze ale jesli pracowalem w norwegii w skali rocznej 6 miesiecy i mialem 8 podrozy np w takim systemi 3 tygodnie pracy i tydzien wolnego, a potem 2 tygodnie pracy 2 tygodnie wolnego to przysluguje bycie pendlerem

Jeżeli okres pracy się skraca, wówczas łączna ilość podróży (w skali roku również się zmniejsza). Tak jak wcześniej było wspomniane, najważniejsze jest zachowanie częstotliwości podróży co trzy tygodnie lub częściej.

A jesli bylo sie na permitteringu za ten okres tak samo 3 ba zjezdzac co 3 tygodnie

Skonsultowalem sie wlasnie z biurem podatkowym Pani Ewy Stensrod, rozliczamy sie z podrozy z miesiecy w ktorych sie pracowalo, czyli wszystko w porzadku

krzynio108 napisał:
No dobrze ale jesli pracowalem w norwegii w skali rocznej 6 miesiecy i mialem 8 podrozy np w takim systemi 3 tygodnie pracy i tydzien wolnego, a potem 2 tygodnie pracy 2 tygodnie wolnego to przysluguje bycie pendlerem

Jeżeli okres pracy się skraca, wówczas łączna ilość podróży (w skali roku również się zmniejsza). Tak jak wcześniej było wspomniane, najważniejsze jest zachowanie częstotliwości podróży co trzy tygodnie lub częściej.

Dzwoniłam i jest tak jak myślałeś, że w razie choroby, termin końca zasiłku się przesunie, tak mi powiedziała babka przynajmniej, więc powodzenia

To żaden problem zadzwonić i zapytać jakie są reguły, tylko nie wiem czy zdążę jutro w czasie przerwy w pracy