jasta102 napisał:
Francuzi od dawna maja wyrobione zdanie o Polakach
brzmi ono
Pijany jak Polak
"Można oceniać człowieka wedle jego przynależności narodowej, ale nie powinno się osądzać narodu wedle jego jednego przedstawiciela" - pisał Stanisław Leszczyński
Wole być pijany jak Polak niż ...
O Francuzach w Wielkiej Księdze Stereotypów...
"Francuz to świnia i zboczeniec. Czas spędza na chlaniu wińska, żarciu żab, ślimaków, frudemerów i inszego świństwa. Zawsze nazywa się Dupont.
W odróżnieniu od takiego na przykład Włocha, czasem udaje, że pracuje, nie przemęczając się jednak tym udawaniem. Zachowuje siły na wieczorne odwiedziny w domku pod czerwoną latarnią, w kabarecie z nagimi szansonistkami lub w kinie pornograficznym. Po tym wszystkim w towarzystwie Zuzanny zjada kasztany na placu Pigalle.
Francuz ubiera się w dres w poprzeczne paski, na głowie nosi beret, a pod pachą zawsze ma bagietkę. Odstępstwa od tej reguły zdarzają się na rzecz munduru żandarma.
Życie kulturalne Francuza jest, w porównaniu z życiem reszty narodów, dość bogate. Słucha Edith Piaf oraz MC Solaara, ogląda koszmarne filmy Nowej Fali (Goddarda czy innego Annauda) i z wypiekami na twarzy czytuje Rimbauda i Baudelaire’a. Po tym wszystkim jest tak zdesperowany, że śmieszą go nawet filmy z Louis de Funesem i komedie z cyklu 'Goście, goście'.
Podczas rewolucji z Francuza wychodzi bestia. Z niezwykłym upodobaniem oddaje się gilotynowaniu swych najbliższych, znajomych i współpracowników. Jeżeli jednak dochodzi do wojny, Francuz szybko poddaje swój kraj, żeby się nie zmęczyć. Ostatnie zwycięstwo militarne Francja odniosła za czasów Karola Wielkiego.
Typowy Francuz ma żonę, utrzymankę, kochankę i kilka przelotnych flirtów dziennie. Prowadzenie podwójnego życia już dawno wyszło z mody, teraz wypada mieć przynajmniej poczwórne.
Francuz broni swej ojczystej mowy, co polega na niestosowaniu wyrazów angielskich. Komputer po francusku nazywa się 'l’ordinateur'.
Podsumowanie: Francuz jest leniwy, zboczony, nudny, obrzydliwy i wyjątkowo głupi."
Francuzi od dawna maja wyrobione zdanie o Polakach
brzmi ono
Pijany jak Polak
"Można oceniać człowieka wedle jego przynależności narodowej, ale nie powinno się osądzać narodu wedle jego jednego przedstawiciela" - pisał Stanisław Leszczyński
Wole być pijany jak Polak niż ...
O Francuzach w Wielkiej Księdze Stereotypów...
"Francuz to świnia i zboczeniec. Czas spędza na chlaniu wińska, żarciu żab, ślimaków, frudemerów i inszego świństwa. Zawsze nazywa się Dupont.
W odróżnieniu od takiego na przykład Włocha, czasem udaje, że pracuje, nie przemęczając się jednak tym udawaniem. Zachowuje siły na wieczorne odwiedziny w domku pod czerwoną latarnią, w kabarecie z nagimi szansonistkami lub w kinie pornograficznym. Po tym wszystkim w towarzystwie Zuzanny zjada kasztany na placu Pigalle.
Francuz ubiera się w dres w poprzeczne paski, na głowie nosi beret, a pod pachą zawsze ma bagietkę. Odstępstwa od tej reguły zdarzają się na rzecz munduru żandarma.
Życie kulturalne Francuza jest, w porównaniu z życiem reszty narodów, dość bogate. Słucha Edith Piaf oraz MC Solaara, ogląda koszmarne filmy Nowej Fali (Goddarda czy innego Annauda) i z wypiekami na twarzy czytuje Rimbauda i Baudelaire’a. Po tym wszystkim jest tak zdesperowany, że śmieszą go nawet filmy z Louis de Funesem i komedie z cyklu 'Goście, goście'.
Podczas rewolucji z Francuza wychodzi bestia. Z niezwykłym upodobaniem oddaje się gilotynowaniu swych najbliższych, znajomych i współpracowników. Jeżeli jednak dochodzi do wojny, Francuz szybko poddaje swój kraj, żeby się nie zmęczyć. Ostatnie zwycięstwo militarne Francja odniosła za czasów Karola Wielkiego.
Typowy Francuz ma żonę, utrzymankę, kochankę i kilka przelotnych flirtów dziennie. Prowadzenie podwójnego życia już dawno wyszło z mody, teraz wypada mieć przynajmniej poczwórne.
Francuz broni swej ojczystej mowy, co polega na niestosowaniu wyrazów angielskich. Komputer po francusku nazywa się 'l’ordinateur'.
Podsumowanie: Francuz jest leniwy, zboczony, nudny, obrzydliwy i wyjątkowo głupi."