polskie obozy.... - Norwegia - s12

szkoda palcow,
Stasiek wszycko wie najlepiej.
żaden argument nie trafi pod jarmulke

klamstwo nalezy zdusic w zarodku
inni to tez czytaja jeszcze jakies lemingi /czyt polonorki/uwierza w ta sraczke oralna jazwinskiego

i od Turkow
za to ze w jasyr brali Polakow
i Polki
Co Ty powiesz. Może zapoznaj się jeszcze z tym portalem innemedium.pl/

www.radiokrakow.pl/wiadomosci/krakow/byl...niemiecka-telewizje/

Przed krakowskim sądem zakończyła się pierwsza rozprawa w procesie przeciwko telewizji ZDF. Niemiecka stacja użyła określenia "polskie obozy zakłady" w materiale dotyczącym KL Auschwitz-Birkenau. Pozew w tej sprawie złożył były więzień tego obozu, krakowianin Karol Tendera. Jak tłumaczy - "to wypaczanie historii"

Zdaniem polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych określenie "polskie obozy zagłady" jest nagminnie używane w zachodnich mediach. Z badań MSZ wynika, że w samym 2009 roku określenie to pojawiło się 103 razy. Najwięcej - bo 20 razy - w mediach niemieckich.

Bronił Polaków i stracił pracę

Uznałem, że potrzebny jest mały protest w sprawie Polski. Nawiasem mówiąc, moja żona była szczęśliwa, że mnie wyrzucili. W skrócie było to tak: przymierzałem się do objęcia prestiżowej katedry na Stanfordzie. Miałem ofertę pracy podpisaną przez dziekana. 1 września miałem zacząć pracę. I nagle telefon - tylko telefon - z wydziału, że oferta jest już nieważna i że mogę wracać do Londynu. "Odbyło się zebranie rady wydziału, głosowali przeciw panu i koniec". Nikt nie chciał mi niczego wyjaśnić, chyba miesiąc trwałem w zawieszeniu.
- W końcu okazało się, że biuro prawne uniwersytetu wysłało okólnik do wszystkich pracowników, że do Daviesa i o Daviesie, o sprawie Daviesa nie wolno nikomu rozmawiać. To było jak z Kafki. Poszło o to, że połowie rady wydziału nie spodobał się rozdział o Żydach w "Bożym igrzysku". Pisałem tam, najogólniej rzecz biorąc, że oprócz Żydów w czasie wojny cierpieli także inni, w tym Polacy. Tymczasem zetknąłem się z tym, że Polacy byli uważani za oprawców, że pomagali Niemcom, że Hitler organizował Holocaust w Polsce dlatego, że wiedział, że ludność to popiera. Ja się z tym spotkałem zupełnie bez przygotowania i to był dla mnie szok, ale wyszedłem z tego, zdaje mi się, honorowo.
- Dzięki temu w amerykańskiej prasie rozpoczęła się wielka dyskusja. Pozwałem uniwersytet i sąd nakazał mu wyjaśnić sprawę nieprzyjęcia mnie do pracy. I tylko dzięki temu dostałem list, podpisany przez rektora, z wyjaśnieniem, że rozdział o Żydach z "Bożego igrzyska" jest nie do przyjęcia. I było w tym wszystkim jedno charakterystyczne zdanie, że ktoś, "kto broni Polaków", nie może być przyjęty na stanowisko profesora Uniwersytetu Stanforda! Na marginesie, "Boże igrzysko" było pierwszym ogólnym zarysem historii Polski, który miał solidny rozdział o Żydach.


Czytaj więcej na www.styl.pl/magazyn/wywiady/news-droga-d...;utm_campaign=chrome




Dawid Irving też bronił polaków i pokazywał fałszerstwo żydów.... dostał wilczy bilet z wielu krajów UE

Ich dziadkowie zabijali Polaków i Żydów, a oni piszą o polskich obozach i antysemityzmie

Niemieckojęzyczne media nie mają zamiaru przestać obrażać Polaków i nadal zarzucają nam antysemityzm i współudział w holokauście. Polskie ostre reakcje na podobne sformułowania nazywają zaś przewrażliwieniem i pieniactwem.

Hamburski „Zeit” informuje o tym, że w Krakowie rozpoczął się proces, jaki polski rencista, były więzień niemieckiego obozu koncentracyjnego Karol Tendera, wytoczył niemieckiej telewizji ZDF za użycie sformułowania „polskie obóz zagłady” w stosunku do Auschwitz i Majdanek. Komentując to wydarzenie, autorka materiału stwierdza, że taką reakcję spowodowała nadwrażliwość starego człowieka i całego kraju. Centrowy „Zeit” twierdzi, że takie reakcje są histeryczne i małostkowe, albowiem błędy się przecież zdarzają, szczególnie wśród dziennikarz.

Niemieckojęzyczne media regularnie obrażają Polskę i Polaków pisząc albo naszym współudziale w holokauście, albo o naszym wyjątkowym antysemityzmie. W tym czasie, gdy hamburski „Zeit” pisze o naszej nadwrażliwości w kwestii „obozowych pomyłek”, oficjalna strona internetowa miasta Dortmund oraz dziennik „Mittelbayerische” ponownie piszą o „polskich obozach zagłady”. Strona miasta Dortmund, którą czyta tysiące ludzi i za którą osobistą odpowiedzialność bierze burmistrz Ullrich Sierau, opisując organizowane przez siebie z wielką pompą uroczystości związane z „Dniem Pamięci Ofiar Narodowego Socjalizmu”, w pewnym momencie stwierdza, że 14-letnia żydowska dziewczyna została zamordowana w „polskim obozie zagłady Sobibór”. Dziennik „Mittelbayerische”, który opisując wspaniałe uroczystości upamiętnienia rocznicy wyzwolenia Auschwitz-Birkenau w gimnazjum w miejscowości Nittenau w Bawarii, także nas obraża. Szkoła zorganizowała bowiem dwuletni naukowy projekt „Auschwitz verstehen” (Zrozumieć Auschwitz), który obejmował m.in. wyjazd uczniów do obozu KL Auschwitz-Birkenau. W „Mittelbayerische” czytamy, że przez dwa lata uczniowie mieli możliwość dowiedzenia się o okropnościach nazistowskiego reżimu, a zwłaszcza o polskim obozie koncentracyjnym, który stał się synonimem ludobójstwa Żydów

To się nigdy nie skończy?! Norweski dziennikarz o Auschwitz: "polski obóz"
trwa obrzydliwy serial kłamstw o obozach koncentracyjnych założony przez Niemców. Tym razem norweski dziennikarz napisał o "polskim obozie". Nie po raz pierwszy tego kłamstwa użyto w skandynawskich mediach.

"Norweska prasa ponownie użyła skandalicznego określenia „niemiecki/polski obóz śmierci – Auschwitz”. Pojawił się on 02.02.2015 w wydawanej w Horten gazecie „Gjengangeren”. To drugi taki przypadek w przeciągu zaledwie 3 miesięcy" - informuje serwis scanpress.net.

Autor artykułu Jon Terje Grønli użył określenia „tysk/polsk dødsleir – Auschwitz”, czyli „niemiecki/polski obóz śmierci – Auschwitz” recenzując książkę Andrieja Pogożewa „Flukten fra Auschwitz” („Ucieczka z Auschwitz”).


Serwis scanpress.net zwraca uwagę, że w tytuł artykułu Grønli jest zwrot „70 lat od ujawnienia nazistowskich obozów śmierci”, ale w tekście już dochodzi do kłamstwa historycznego. Sformułowanie, że Auschwitz był „niemieckim/polskim obozem śmierci” pozwala na zrzucenie odpowiedzialności za jego powstanie również na Polaków.

Równocześnie - podkreśla scanpress.net - "Norwegowie bardzo się wstydzą za okres kolaboracji z Niemcami, zwłaszcza deportację transpotu 532 Żydów statkiem „Donau” („Dunaj”) prosto do komór gazowych Oświęcimia".

Pikieta Polaków przed redakcją Heute w Wiedniu

WiedeńskaInicjatywaNarodowa

www.facebook.com/Gjengangeren

dali sprostowanie po interwencji ambasady na TRZECIEJ STRONIE



"W dziale poświęconym recenzjom książki pisaliśmy w tym tygodniu o obozach śmierci. W recenzji wspomnieliśmy o nazistowskim obozie Auschwitz-Birkenau nazywając go błędnie obozem niemiecko-polskim. Był on bowiem niemieckim obozem śmierci, który leżał w Polsce"