Tysia, na to wlasnie licze. Mam nadzieje,ze moj organizm sie madrze zachowa i jakos to pojdzie
Ale tez znam siebie. W sytuacjach kiedy cos sie dzieje,po prostu zapominam o wszystkim i nie przejmuje sie. Wiec jakos to bedzie
Tysia, a jak tam z Twoimi skurczami? Bo mi dokuczaja czasami. Raz mam nawet 12 dziennie, a potem tylko 1. Wczoraj wlasnie mialam tylko 1 i bylam szczesliwa. Ale dzisiaj rano chyba z 5 i to w krotkim czasie. A teraz jest spokoj. Nie wiem od czego to zalezy. Jak bylam w Polsce 4 dni to nic nie robilam. Lezalam tylko i troche polazilam po sklepach. No i mialam ten twardy brzuch dosyc czesto. A wczoraj pracowalam przez caly dzien. Nalazilam sie z 10 godzin i tylko 1 raz mnie zlapalo. Nie wiem o co z tym chodzi. Chyba tak musi byc


