młode mamy w norwegii - Norwegia - s144

Martynka gratulacje!! ja caly czas czekalam na smsa od Ciebie i sie nie doczekalam

my nadal w szpitalu jestesmy, a co do karmienia piersia to ja umieram z bolu, mala mnie tak juz poranila, narazie uzywam zakladek az sie zagoi wszystko!

kasiar bylam w oplakanym stanie a twoj numer zapisalam w fonie polskim ktorego nie wzielam do szpiatala wiec z gory sorka i trzymaj sie cieplo i cierpliwosci ja tez walcze z cyckami i juz mam dosyc tak to boli ze juz nie wyrabiam

Martynka, gratulacje!!!

Ja teraz mam nakladki bo mi zaczely krwawic, sa strasznie popekane, mala bez nakladek jadla wiecej (ale tez podawali jej mniej mleka) . Moze w tym tyg. wypisza nas do domu , mala miala maly kryzys ze wzgledu na szczepienia ale juz jest ok

Az sie boje tego karmienia. Niby to takie naturalne, a stwarza tyle problemow. Mam nadzieje,ze Julka nie mnie troche oszczedzi Kasia, a Ty wiesz czemu szybciej urodzilas? Byl jakis konkretny powod? Pytam,bo swietnie sie czulas. A ja musze sie przyznac,ze tez sie nie oszczedzam teraz. Funkcjonuje normalnie mimo tych cholernych twardnien brzucha. Ostatnio zauwazylam nawet,ze mam ich wiecej jak nic nie robie. I przyznam,ze chcialabym donosic do 38 tygodnia.

dziewczyny jak tak czytam to zastanawiam się nad tym karminiem piersią jestem już zaopatrzona w razie czego na nakładki i na żel na bolące brodawki ale i tak chyba bym chciała karmić piersią bo to podobno zdrowsze
dziewczyny czy wy też macie suchą skórę?? bo ja strasznie na rękach i czasami strasznie swędzi no i zaczęły mi się skurcze ale rąk i nóg a i co najciekawsze jak mnie czasem ściśnie na półdupkach to boli jak cholera i jakie głupie uczucie bo nie mogę się wtedy ruszać

zaopatrzylam sie w nakladki na masci do sutek itp ale mam taki nawal pokarmu ze nic nie pomaga masakraaaaaaaaaaaaaaa a kasiar jak urodzilam corke to tez mi tak poranila sutki ze krwawily itp masakra wspolczuje ale ja mialam tego przyczyna taka ze mala nieumiala mi ssac sutka z otoczka tylko samego sutka bo mialam za krutki jezyk ale tego nie zauwazyli w szpitalu tylko dopiero jak miala pol roku to je nacieli jezyczek i bylo juz ok ale dlugo jej nie karmilam tylko 2 tygonie bo wlasnie jak tobie poranila mi tak sutki ze sie poddalam mam nadzieje ze tobie lepiej pojdzie pozdrawiam

Ja sie czulam bardzo dobrze, brak przyczyny w pt przed porodem bylam u lekarza i wszystko bylo ok... a w sobote rano mi brazowy sluz zaczal leciec.

My moze z mala w srode lub czwartek wyjdziemy na zasadzie NAST (mala wyjdzie z sada i dopoki sie nie nauczy ciagnac sama) ja pokarmu narazie nie mam za wiele , mam nadzieje ze sie pojawi wiecej

Tak podejrzewalam,ze bez przyczyny. Chciala juz wyjsc do mamy i taty . Dobrze,ze juz Jestescie blisko wyjscia do domu A z tym karmieniem, to ja nie wiem co zrobie. Jak bedzie mnie ranic do krwi, to chyba przejde na butelke. A moze w ogole nie bedzie chciala pic mojego mleka. Moja siostra nawet nie chciala patrzec na mamy piersi. Mleka tez nie chciala,wiec moja mama przestala sciagac i zaczeli ja karmic humana. Zadna krzywda jej sie nie stala. Wyrosla i jest zdrowa Na wszelki wypadek mam kupiony zestaw butelek.Co bedzie to bedzie Ewelina, ja mam sucha skore. Mozna pisac po niej. Nigdy tak nie mialam, ale teraz kupuje czerwona neutrogene i pomaga. Na brzuch to mieszam dodatkowo z oliwka i nie mam jeszcze zadnego rozstepu.

Ja sie troche obawiam tego "nast" ale tu pielegniarki mowi ze wiekszosc rodzicow zabiera maluszki na tej zasadzie, pielegniarka bedzie przyjezdzac co 2 dzien, na sprawdzanie i rozmowy . Wole ja miec w domu niz sie stresowac w szpitalu, a oddech juz ustabilizowany. Ja czekam na zwiekszenie laktacji teraz... dostalam krem od pielegniarek na poprawe stanu sutkow i jest lepiej, bo nakladki mala ssie fajnie, ale pozniej traktuje je jak duzy smoczek a najlepsze bo normalnych smoczkow nie chce (ma 3 rozne )