PaulaOl napisał:
Mogę poradzić, żeby w fazie skurczowej nie leżeć biernie na łóżku, ja po badaniu stwierdzającym, że mam rozwarcie na 3 cm zaczęłam chodzić po sali, a kiedy nadszedł skurcz opierałam się o łóżko, natomiast kiedy już skurcze były intensywne i rozwarcie na 6 cm przyjęłam pozycję "na kolanach" na łóżku oparta o poduszkę, w moim przypadku te sposoby zadziałały, ale wiadomo każda z nas jest inna...
Ja cieszę się, że jestem już po i mogę tulić moją córeczkę i życzę Wam równie szybkiego porodu i trzymam kciuki!
Ech, gdyby to bylo takie proste... Przy pierwszym porodzie tez kursowalam, duzo sie ruszalam i poszlo szybciej. Przy drugim juz tak latwo nie bylo. Mam dyspalzje obu stawow biodrowych i dostalam tak starsznych boli, ze utknelam w jednej pozycji na lozku na wieeeele godzin, nie moglam nawet do WC wyjsc, musieli mnie cewnikowac... Nawet sie na bok nie moglam przekrecic, nic...Masakra prawdziwa, naprawde...