Karol.Ky napisał:
Wacek1 napisał:
Karol.Ky napisał:
Yatsek napisał:
Wacek1 napisał:
Yatsek napisał:
stoi u mnie cala butla absyntu ale boje sie..... i tak stoi sobie juz od wakacji chyba...
Jak masz mineralke i cukier to chetnie pomoge
poluje juz od roku na takie urzadzenie do palenia cukru... podobne do lyzeczki, ale z dziurami.... jak zdobede zestaw absyntowca to moze dam sie namowic na otwarcie flaszeczki....
Olaboga!!! przy absyncie cukru nie palimy!!!! to tylko wymysł do filmu z Johny Deppem.
Woda zimna prawie zmrożoną, taka lejemy na cukier uprzednio umieszczony na łyżeczce, a łyżeczkę na szklaneczce z odpowiednia ilością absyntu, powolutku lejemy na cukier, aż się zacznie rozpuszczać i powoli kapać do trunku.
Mylisz sie Karolu. sa 2 sposoby picia absyntu Jeden francuski i ten opisales, oraz czeski z paleniem cukru
Wiem,ze jest kilka, ale czeski jest wymyslem XX w. Trzeci z podgrzanim na lyzeczce duktu z woda i dodanie do absyntu.
To bez znaczenia, kiedy wymyslony, pewnie pierwsza piolunowke pito bez dodatkow. Wazne jest "misterium" i zabawa.
Wacek1 napisał:
Karol.Ky napisał:
Yatsek napisał:
Wacek1 napisał:
Yatsek napisał:
stoi u mnie cala butla absyntu ale boje sie..... i tak stoi sobie juz od wakacji chyba...
Jak masz mineralke i cukier to chetnie pomoge

poluje juz od roku na takie urzadzenie do palenia cukru... podobne do lyzeczki, ale z dziurami.... jak zdobede zestaw absyntowca to moze dam sie namowic na otwarcie flaszeczki....
Olaboga!!! przy absyncie cukru nie palimy!!!! to tylko wymysł do filmu z Johny Deppem.
Woda zimna prawie zmrożoną, taka lejemy na cukier uprzednio umieszczony na łyżeczce, a łyżeczkę na szklaneczce z odpowiednia ilością absyntu, powolutku lejemy na cukier, aż się zacznie rozpuszczać i powoli kapać do trunku.
Mylisz sie Karolu. sa 2 sposoby picia absyntu Jeden francuski i ten opisales, oraz czeski z paleniem cukru
Wiem,ze jest kilka, ale czeski jest wymyslem XX w. Trzeci z podgrzanim na lyzeczce duktu z woda i dodanie do absyntu.
To bez znaczenia, kiedy wymyslony, pewnie pierwsza piolunowke pito bez dodatkow. Wazne jest "misterium" i zabawa.