agataja napisał:
napisał:
Jak wiele smaku życie traci.
Jesli o mnie chodzi , to widze to odwrotnie niz Ty
Wlasnie dopiero wtedy zycie nabiera smaku i mozna robic rzeczy, o ktorych wam sie nawet nie sni
[/quote]
Agato, co to za rzeczy? Mnie tam sie zawsze snilo raczej pierdolenie, ale pewnie chodzi o jakas modlitwe czy jak...
No chyba, ze agata obuplciowa jest i sama se potrafi spenetrowac. Wtedy rzeczywiscie chlopowina raczej tylko do placenia rachunkow, naprawy kranu jako i towarzysz na pielgrzymce do Lichenia czy innego cudownego miasta tysiacami lask slynacego.
napisał:
Jak wiele smaku życie traci.
Jesli o mnie chodzi , to widze to odwrotnie niz Ty

Wlasnie dopiero wtedy zycie nabiera smaku i mozna robic rzeczy, o ktorych wam sie nawet nie sni

Agato, co to za rzeczy? Mnie tam sie zawsze snilo raczej pierdolenie, ale pewnie chodzi o jakas modlitwe czy jak...
No chyba, ze agata obuplciowa jest i sama se potrafi spenetrowac. Wtedy rzeczywiscie chlopowina raczej tylko do placenia rachunkow, naprawy kranu jako i towarzysz na pielgrzymce do Lichenia czy innego cudownego miasta tysiacami lask slynacego.