Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
reklama | kup tutaj »
477 Postów
Kalba Kalba
(Królowa_Korba)
Wyjadacz
marzenie, ja juz mialam soczek pic za zdrowie Twojej dzidzi
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
491 Postów
Dobrochna AS
(lady_dosia)
Wyjadacz
Marzenie badz gotowa nie znasz dnia ani godziny hihihih

Z tym mowieniem w czasie porodu to roznie bywa, ja w pewnym momencie odzywalam sie tylko do mojego

Dziewczyny mam pytanie calkowicie z innej beczki - czy tu gdzies mozna kupic filety sledziowe - takie jak nasze matiasy, w zalewie?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1549 Postów

(aga31)
Maniak
marzenie,a my tu juz myslalysmy,ze jest po wszystkim,hi,hi No nic,czekamy dalej
lady_dosia,sa takie podobne, ja kupuje w Coop. Pakowane sa w male paczuszki,po 3,4 filety. Mocze je w wodzie,a potem albo w occie albo w smietanie robie Bardzo dobre sa
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
265 Postów

(spuźnieni3)
Stały Bywalec
A karpia????...
mam pytanie która załatwiała pesel w Pl i akt urodzenia gdzie to się idzie i ile to trwa bo musze urlopy na następny rok poplanować mężu he he
i która rodziła z mężem? trzeba to wcześniej zgłaszać? jak tam ich odczucia po wszystkim? bo moj na poczatku chciał po tem jak zaczełam z nim o tym rozmawiać się przestraszył i powiedział ze nie chce patrzeć jak mi się coś tam rozchodzi itd a teraz już znów chce iść bo twierdzi że jak bedzie stał koło mojej głowy to nie będzie nic widział he he he
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
1549 Postów

(aga31)
Maniak
Ja akt zalatwilam przez ambasade.
Co do porodu, to moj maz byl ze mna. Nigdzie niczego nie zglaszalam. Pojechal ze mna i dla poloznej to bylo normalne,ze on jest. Siedzial sobie na fotelu obok i nie zagladal nigdzie,hi,hi Chociaz polozna go zawolala jak glowka sie pojawiala,ale on nie podszedl. I dobrze
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
265 Postów

(spuźnieni3)
Stały Bywalec
He he to fajnie w sumie to nie ma co się dziwić ja nie wiem czy bym chciała widzieć coś takiego a jako facet to już całkiem chyba że o silnych nerwach hi hi
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
491 Postów
Dobrochna AS
(lady_dosia)
Wyjadacz
Ja tez rodzilam z mezem - po prostu jak sie zaczelo zadzwonilismy do szpitala i kazali nam przyjechac i jak mnie przyjeli na oddzial to dostalismy pokoj i juz... od razu zapytali czy mu lozko wstawic.

Moj maz od poczatku chcial byc ze mna, wiec nie bylo dyskusji, ale powiem szczerze, ze gdyby nie on to by mi bylo duzooo ciezej... bardzo bardzo mi pomogl, bo u nas zanim doszlo do cesarki to trwalo 21 godzin i ciezko bylo... i Rune byl wielkim wsparciem dla mnie. A na koniec jak mniecalkowicie usypiali przy cesarce to byl ostatnia osoba jaka widzialam i trzymal mnie za reke.

Jak sie dzidzia urodzila to bylismy potem caly czas razem w pokoju, na koniec zglaszasz tylko ile nocy maz nocowal i dostajesz poczta fakture. jedzenie musial sobie sam kupowac w kantynie - przynajmniej u nas, w Fredrikstad tak bylo
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
195 Postów
justyna Jakaś
(tysia25)
Stały Bywalec
co do porodu z mezem to ja jestem w 100-200% ZA!!!moj maz byl przy mnie przy dwoch porodach naszych dzieci i bral czynny udzial w calej akcji porodowej-nie namawialam go do tego,sam chcial i powiedzial ze nie chce tylko siedziec,ze chce mi pomoc-ale wiem ze to nie jest dla kazdego faceta takie oczywiste i wcale przez to nie sa gorsi.gdy wychodzila glowka to wlasnie on blagal mnie jeszcze o kolejne mocniejsze parcie i pocieszal ze zaraz nasza oliwcia bedzie na swiecie!po porodach i naogladaniu sie przez niego ''tego wszystkiego''nasze zycie malzenskie nie stracilo na mocy jezeli wiecie o co mi chodzi hehe-czasami ludzie mowia ze po porodzie kobieta przestaje byc dla faceta partnerka-staje sie matka jego dzieci-wcale ze nie prawda!wszystko zalezy tez od kobiety-w jaki sposob sama na siebie patrzy po porodzie,czy sobie odpuszcza dbanie o siebie na rzecz dzieci i obowiazkow czy stara sie jednak na miare mozliwosci oczywiscie i sil jakos zadbac o siebie.
Aga-a co do tych filetow,to pamietasz jak one sie nazywaja i czy sa mrozone,czy swieze?uwielbiam rybke w smietanie i bardzo mi tu jej brakuje.nie lubie tej ryby co mozna ja dostac w remie 1000,w tych sloiczkach z cebula itp.-dla mnie jest ochydna i przede wszystkim piekielnie slodka!a ja nie lubie slodzonej ryby..
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
195 Postów
justyna Jakaś
(tysia25)
Stały Bywalec
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
195 Postów
justyna Jakaś
(tysia25)
Stały Bywalec
a to my-dziewczyny.Oliwcia juz 25 ma 5 miesiecy!juz zajada zupke marchewkowa,uwielbia ta sliwke ze sloiczka.dzis sprobujemy zjesc zupke brokulowo-marchewkowo-pietruszkowa.cale szczescie ze oliwka je wszystko_zreszta nie da sie tego ukryc patrzac na jej wage hehe
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok