Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Pierwsza ciąża w NO - Norwegia

1 Post
kasia2105
(kasia2105)
Wiking
Witam wszystkie mamusie w Norwegii ;D mam pytanko, gdyż jestem baaardzo rozczarowana pierwsza wizytą u lekarza. O ciąży dowiedziałam sie w poniedzialek, chociaż domyślałam się od jakiś 10 dni z powodu bardzo silnych bólów brzucha przypominających bole mestruacyjne. Zrobilam test, wyszedł negatywnie więc myślałam że po prostu zbliża mi się bardzo silny okres... W pierwszy dzień spodziewanego okresu zrobilam test - pozytywny wszystko było by fajnie tylko te ciągłe silne skurcze i ból. Bylam na legevakta gdzie powiedzieli mi ze nie mają miejsc zeby mnie przyjac kazali przyjsc do lekarza na drugi dzien... byłam... nawet kurtki nie sciagnełam... mówie że bardzo mnie boli, że zrobiłam test i pewnie jestem w ciąży na co ona że to normalne że boli... powiedziałam że podejrzewam infekcje ponad to... otrzymałam odpowiedź ze to zupełnie normalne... a na pytanie czy zrobią mi jakies badanie krwi żeby sprawdzić poziom hormonów itp otrzymałam odpowiedz że oni innych jak ja testów nie mają... dodam że to 4 tydzień... koleżanka będac w pl na pierwszej wizycie miała zrobione kompleksowe wyniki plus zdjęcie z USG a ja odeszłam z kwitkiem... dość dużo naoglądałam się ciąży pozamacicznych dookoła mnie i to że następną wizytę "jak jeszcze bede w ciaży" mam 14 marca mnie przeraża....
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
3026 Postów
Eliza K
(Elise)
Maniak
W Norwegii nikt nie przerjmuje sie 4-tygodniowa ciaza. I zadnych badan robic ci w pierwszym miesiacu, dwoch nie beda, a tym bardziej USG. Poczekasz jeszcze troche, to ci wszystko zrobia.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
7 Postów
SaraMaria
(SaraMaria)
Wiking
Nic na skróty! Musisz iść do swojego fastlege, założyć papiery ciążowe i wtedy on moze wysłać Cie na dodatkowe badania jeśli uzna ze ciąży moze cos zagrażać. W Norwegii pierwsze usg (jeśli ciąża przebiega prawidłowo) robią raz, w 17 tyg ciąży. A przez cała ciąże chociaż raz w mies powinnaś znaleźć sie na rutynowym badaniu u swojego lekarza lub u położnej. Ja byłam dwa razy, w 13 tyg w pl i 17 w norw. Mozesz tez zamówić dodatkowe usg ale to juz dodatkowy koszt (1500kr?) powodzenia!
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -1  
Odpowiedz   Cytuj
4 Posty
nowa135
(nowa135)
Wiking
hej ja jestem juz na szczęscie w 37tc, a od samego początku byłam przerażona opieką lekarska dla kobiet w ciąży w norwegii. Do lekarza trafiłam ok 6tc pierwszy raz z plamieniemi wiedząc , że i tak tu ciąże uznają dopiero po 10 tc, ale miałam spore problemy z utrzymaniem pierwszej ciązy jeszcze jak byłam w PL i pierwsze tygodnie spedziłam w szpitalu na podtrzymaniu i tak tez myslałam ze tu bedzie.... I tu sie rozczarowałam. Lekarz kazał mi wrócic dopiero po 10tc, bo do 12 tygodnia nic nie robia tzn nie "LECZĄ CIĄŻY" co ma byc to bedzie... Dostałam jedynie zwolnienie lekarskie na 2 tyg aby spedzic je w łóżku a potem normalnie wrociłam do pracy, fakt chyba potrzebowałam odpoczynku. w 13tc pojechalismy na urlop do PL i tam znow zaczełam plamic ale juz bylo inaczej bo i odwiedziłam ginekologa i zrobiłam szereg wyników dostałam leki i wszystko przeszło... po powrocie do NO dostałam skierowanie od swojego fastlege na pierwsze USG w 19tc iiiiii na wizyte do ginekologa mówiąc mu o przygodzie w PL chciał sprawdzic czy wszystko jest ok. USG miałam zrobione ale gin mnie nie zbadal twierdząć ze nie widzi takiej potrzeby .... dopiero gdy w 26tc okazało sie ze niestety mam CUKRZYCE CIĄŻOWĄ wszystko sie zmieniło, co 2tyg wizyta u ginekologa gdzie mam robine usg i diabetologa w szpitalu... od 33tc co tydzien takie wizyty i doszły do tego zapisy ktg... no to tyle
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
701 Postów
Cortez1 N
(Cortez1)
Wyjadacz
Nie jestem w ciąży naturalnej, choć spożywczej to i owszem. Ale jako notoryczny i seryjny sprawca stanów błogosławionych ze stażem obfitym w N, przerażonym naszym Rodaczkom muszę wyjasnic. To nie standard norweskiej służby zdrowia lecz standard TRAKTOWANIA przybyszy z Europy Wschodniej. Czy ktoś sobie wyobraża takie traktowanie np. norweskiej menagerki w ciąży?? Absurd.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 1  
Odpowiedz   Cytuj
18 Postów
Ludmiła P
(Luna91)
Wiking
Ja tez jak przychodze do jakiegokolwiek lekarz i mowie to i owo ... to tu wszystko dla nich jest normalne
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
17146 Postów

(jasta102)
Maniak
kobieto ratuj siebie i dziecko i uciekaj jak najszybciej do Polszy
oni ci później nie przepiszą antybiotyku dziecku na kaszel
oni ci dziecku każą w deszcz i mróz spać na świeżym powietrzu
a teraz uważaj co najgorsze
oni takiemu dziecku metr wzrostu każą iść samemu ze szkoły do domu
a jak trafi na polaczka na przejściu dla pieszych
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -2  
Odpowiedz   Cytuj
17 Postów
SugarFree
(SugarFree)
Wiking
jasta102 napisał:
kobieto ratuj siebie i dziecko i uciekaj jak najszybciej do Polszy
oni ci później nie przepiszą antybiotyku dziecku na kaszel
oni ci dziecku każą w deszcz i mróz spać na świeżym powietrzu
a teraz uważaj co najgorsze
oni takiemu dziecku metr wzrostu każą iść samemu ze szkoły do domu
a jak trafi na polaczka na przejściu dla pieszych


Jeśli to trolling to bardzo udany . A tak na serio to może ktoś mi tu wytłumaczy dlaczego akurat Polskie mamuśki są najbardziej nadopiekuńcze na świecie? Sama jestem w 13 tc i na serio nie ograniam tej paniki? Ciąża to nie choroba, teraz co druga moja koleżanka (wszystkie poniżej 30) prawie od początku na podtrzymaniu...
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 3  
Odpowiedz   Cytuj
566 Postów
HeartB
(HeartB)
Wyjadacz
SugarFree napisał:
jasta102 napisał:
kobieto ratuj siebie i dziecko i uciekaj jak najszybciej do Polszy
oni ci później nie przepiszą antybiotyku dziecku na kaszel
oni ci dziecku każą w deszcz i mróz spać na świeżym powietrzu
a teraz uważaj co najgorsze
oni takiemu dziecku metr wzrostu każą iść samemu ze szkoły do domu
a jak trafi na polaczka na przejściu dla pieszych


Jeśli to trolling to bardzo udany . A tak na serio to może ktoś mi tu wytłumaczy dlaczego akurat Polskie mamuśki są najbardziej nadopiekuńcze na świecie? Sama jestem w 13 tc i na serio nie ograniam tej paniki? Ciąża to nie choroba, teraz co druga moja koleżanka (wszystkie poniżej 30) prawie od początku na podtrzymaniu...

-----
Bo dzieci Polek to ICH dzieci. Twoje -, a juz widac, ze wgralas w siebie wirusa Norko-Polki - nalezy, zgodnie z tutejszym zabobonem, - do Krolestwa. To po co o nie dbac?
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -1  
Odpowiedz   Cytuj
17 Postów
SugarFree
(SugarFree)
Wiking
HeartB napisał:

Bo dzieci Polek to ICH dzieci. Twoje -, a juz widac, ze wgralas w siebie wirusa Norko-Polki - nalezy, zgodnie z tutejszym zabobonem, - do Krolestwa. To po co o nie dbac?


Nie przesiąknęłam wirusem Norko-Polki, ja po porostu byłam nie typowo wychowywana, moja mama jest lekarzem, ale nie uznawała antybiotyków w nie uzasadnionych przypadkach(nie brałam ani razu), jest też morsem i od kiedy skończyłam 7 lat pozwalała nam kąpać ze sobą w przeręblu i wyobraź sobie jakoś przeżyłam i do teraz nie choruję, nie biorę żadnych leków podczas gdy moje rówieśniczki codziennie łykają po kilka pigułek.

Ja nie oceniam Polek(dla mnie dzieci są własnością rodziców nie Państwa), tylko pytam dlaczego? Nadopiekuńczość czasem może się skończyć gorzej niż zaniedbanie, znam takie przypadki gdy matka ze zdrowego dziecka zrobiła kalekę...jakoś nie zauważyłam, żeby śmiertelność dzieci w Norge była wyższa niż w PL.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 3  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok