Pomoc w znalezieniu pracy - Norwegia - s4

MartaMaj napisał:
To już szczyt chamstwa.Czy rodakom którzy wyjechali ładnych parę lat temu wydaje się że pozjadali wszystkie rozumy.Nie wiecie że sytuacja na rynku pracy zmieniła się diametralnie?Skąd tyle jadu?Człowiek prosi o pomoc ,choćby dobre słowo a dostaje sznur.Wstyd mi za Polaków którzy zdążyli załapać się na ciepłą posadkę i zamiast pracować piszą takie brednie.Lepiej by było gdybyście w ogóle nie odpisywali na takie posty.Na tego też nie odpisujcie bo tylko kąsać potraficie.Zero sumienia i zrozumienia dla drugiej osoby która często jest w dużo gorszej sytuacji niż wy i to nie dlatego że jest gorszy.
a komune to kto obalał, co?????????
bo się w soboty robic nie chciało
taaa
i te z kościoła gadali żeby komune gonić
i te z radia wolna europa
a teraz jak się nie podoba to stulić mordy i ogony pod siebie
a i na Jarosława zagłosować

MartaMaj napisał:
To już szczyt chamstwa.Czy rodakom którzy wyjechali ładnych parę lat temu wydaje się że pozjadali wszystkie rozumy.Nie wiecie że sytuacja na rynku pracy zmieniła się diametralnie?Skąd tyle jadu?Człowiek prosi o pomoc ,choćby dobre słowo a dostaje sznur.Wstyd mi za Polaków którzy zdążyli załapać się na ciepłą posadkę i zamiast pracować piszą takie brednie.Lepiej by było gdybyście w ogóle nie odpisywali na takie posty.Na tego też nie odpisujcie bo tylko kąsać potraficie.Zero sumienia i zrozumienia dla drugiej osoby która często jest w dużo gorszej sytuacji niż wy i to nie dlatego że jest gorszy.

Pamiętaj też że każdy kto tu "załapał ciepłą posadkę" ma swoich -kolegę, brata, przyjaciółki męża, wujka, siostrzenicę itdddddd itddddddd itdddddddd. Wszyscy ci w/w też by chcieli się załapać na chwilę albo na stałe, więc po I szanse na jakąkolwiek pomoc w znalezieniu pracy na mój rozum są NA TYM FORUM zerowe. Po II zwróć uwagę na posty tu "szukających" zawód-brak, język-w porywach komunikatywny angielski.
Ci co zadają konkretne pytani, bo mają realne pojęcie w temacie, oszczędności i chociaż zarys planu dostają z reguły konkretne odpowiedzi.
Nie wiem gdzie mieszkasz i czym się zajmujesz ale Twoje oburzenie na to że nikt nie chce pomóc człowiekowi który tu o tę pomoc prosi, albo brak dobrego słowa wprawił mnie w osłupienie. Możesz napisać czego oczekujesz albo co sama byś zrobiła w tej sytuacji? Czy gość czułby się lepiej jakby 327 użytkowników forum napisało Mu "oj ciężko ciężko ale życzymy powodzenia" ? Zgodzę się że niepotrzebne są debilizmy, ale nikt normalny się tym nie przejmuje. Bo to raczej śmieszne i żałosne.

Asikhb napisał:
MartaMaj napisał:
To już szczyt chamstwa.Czy rodakom którzy wyjechali ładnych parę lat temu wydaje się że pozjadali wszystkie rozumy.Nie wiecie że sytuacja na rynku pracy zmieniła się diametralnie?Skąd tyle jadu?Człowiek prosi o pomoc ,choćby dobre słowo a dostaje sznur.Wstyd mi za Polaków którzy zdążyli załapać się na ciepłą posadkę i zamiast pracować piszą takie brednie.Lepiej by było gdybyście w ogóle nie odpisywali na takie posty.Na tego też nie odpisujcie bo tylko kąsać potraficie.Zero sumienia i zrozumienia dla drugiej osoby która często jest w dużo gorszej sytuacji niż wy i to nie dlatego że jest gorszy.

Pamiętaj też że każdy kto tu "załapał ciepłą posadkę" ma swoich -kolegę, brata, przyjaciółki męża, wujka, siostrzenicę itdddddd itddddddd itdddddddd. Wszyscy ci w/w też by chcieli się załapać na chwilę albo na stałe, więc po I szanse na jakąkolwiek pomoc w znalezieniu pracy na mój rozum są NA TYM FORUM zerowe. Po II zwróć uwagę na posty tu "szukających" zawód-brak, język-w porywach komunikatywny angielski.
Ci co zadają konkretne pytani, bo mają realne pojęcie w temacie, oszczędności i chociaż zarys planu dostają z reguły konkretne odpowiedzi.
Nie wiem gdzie mieszkasz i czym się zajmujesz ale Twoje oburzenie na to że nikt nie chce pomóc człowiekowi który tu o tę pomoc prosi, albo brak dobrego słowa wprawił mnie w osłupienie. Możesz napisać czego oczekujesz albo co sama byś zrobiła w tej sytuacji? Czy gość czułby się lepiej jakby 327 użytkowników forum napisało Mu "oj ciężko ciężko ale życzymy powodzenia" ? Zgodzę się że niepotrzebne są debilizmy, ale nikt normalny się tym nie przejmuje. Bo to raczej śmieszne i żałosne.

Interesujace ma panienka kryteria normalnosci - wystarczy nie przejmowac sie debilizmami.
Rozumiem, ze smieszny i zalosny to pojecia dla panienki tożsame? Winszuje poczucia humoru. Cisna sie analogie, ale chyba glupoty do snu wystarczy.

Prezydent_elekt napisał:
Asikhb napisał:
MartaMaj napisał:
To już szczyt chamstwa.Czy rodakom którzy wyjechali ładnych parę lat temu wydaje się że pozjadali wszystkie rozumy.Nie wiecie że sytuacja na rynku pracy zmieniła się diametralnie?Skąd tyle jadu?Człowiek prosi o pomoc ,choćby dobre słowo a dostaje sznur.Wstyd mi za Polaków którzy zdążyli załapać się na ciepłą posadkę i zamiast pracować piszą takie brednie.Lepiej by było gdybyście w ogóle nie odpisywali na takie posty.Na tego też nie odpisujcie bo tylko kąsać potraficie.Zero sumienia i zrozumienia dla drugiej osoby która często jest w dużo gorszej sytuacji niż wy i to nie dlatego że jest gorszy.

Pamiętaj też że każdy kto tu "załapał ciepłą posadkę" ma swoich -kolegę, brata, przyjaciółki męża, wujka, siostrzenicę itdddddd itddddddd itdddddddd. Wszyscy ci w/w też by chcieli się załapać na chwilę albo na stałe, więc po I szanse na jakąkolwiek pomoc w znalezieniu pracy na mój rozum są NA TYM FORUM zerowe. Po II zwróć uwagę na posty tu "szukających" zawód-brak, język-w porywach komunikatywny angielski.
Ci co zadają konkretne pytani, bo mają realne pojęcie w temacie, oszczędności i chociaż zarys planu dostają z reguły konkretne odpowiedzi.
Nie wiem gdzie mieszkasz i czym się zajmujesz ale Twoje oburzenie na to że nikt nie chce pomóc człowiekowi który tu o tę pomoc prosi, albo brak dobrego słowa wprawił mnie w osłupienie. Możesz napisać czego oczekujesz albo co sama byś zrobiła w tej sytuacji? Czy gość czułby się lepiej jakby 327 użytkowników forum napisało Mu "oj ciężko ciężko ale życzymy powodzenia" ? Zgodzę się że niepotrzebne są debilizmy, ale nikt normalny się tym nie przejmuje. Bo to raczej śmieszne i żałosne.

Interesujace ma panienka kryteria normalnosci - wystarczy nie przejmowac sie debilizmami.
Rozumiem, ze smieszny i zalosny to pojecia dla panienki tożsame? Winszuje poczucia humoru. Cisna sie analogie, ale chyba glupoty do snu wystarczy.

To ja wytłumaczę kawalerowi na przysłowiowych patyczkach. Jeśli jakiś idiota ( podejrzewam że i w tym przypadku możemy mieć rozbieżne zdanie co do definicji) wypisuje bzdury pod moim adresem to zwisa mi to i powiewa. Nie będę popadać z tego powodu w depresję, rwać włosów z głowy i płakać po kątach. Interesują mnie sensowne wypowiedzi, albo konstruktywna dyskusja. Reszta-kosz.
Dziękuję za winsz kawalerowi i niestety wrzucam kawalera wypowiedź do woreczka z tymi w/w.

[b]Asikhb napisał Zgodzę się że niepotrzebne są debilizmy, ale nikt normalny się tym nie przejmuje. Bo to raczej śmieszne i żałosne.[/quote]



To ja wytłumaczę kawalerowi na przysłowiowych patyczkach. Jeśli jakiś idiota ( podejrzewam że i w tym przypadku możemy mieć rozbieżne zdanie co do definicji) wypisuje bzdury pod moim adresem to zwisa mi to i powiewa. Nie będę popadać z tego powodu w depresję, rwać włosów z głowy i płakać po kątach. Interesują mnie sensowne wypowiedzi, albo konstruktywna dyskusja. Reszta-kosz.
Dziękuję za winsz kawalerowi i niestety wrzucam kawalera wypowiedź do woreczka z tymi w/w.[/quote]

Dumam dumam i nic. Mnie sie cos zdaje, ze to nijak nie pasuje. Najpierw panienka napisala w szerszym kontekscie, uzywajac kwantyfikatora "nikt" a na patyczkach tlumaczy o wypisywaniu pod jej adresem( personalnie) Roznica jest znaczna, bo o ile we wlasnej sprawie mozna popelnic kazda glupote, mozna miec opinie, sad dotyczacy wlasnych postaw, to sprawa sie komplikuje przy szerszej ocenie. Z panienki posta mozna wysnuc teze, ze "wszystkie" osoby przejmujace sie debilizmami sa nienormalne..Wszystkie, czyli rowniesz empatyczne, wrazliwa osoba, ktora czyta komentarze i przejmuje sie hejterska trescia bedzie nienormalna, a to juz nieuprawniona opinia a sadze, ze nawet dosc idiotyczna i na miare owego posta.

AD2. To co panienka robi z "winszem"(sic!)nie lezy w kregu moich zainteresowan i w zaden sposob nie odnosi sie do posta.

AD3. Spojnik laczny pomiedzy wyrazami "smieszne" i "zalosne" powoduje, ze sa one w tym kontekscie tozsame. Dla mnie to jakas nowa semantyka. Na bazie językoznawstwa te wyrazy sa raczej przeiwstawne, ale tak to juz bywa...

Pisz panienka dali...moze byc glupio byle glosno i duzo.

Prezydent_elekt napisał:
[b]Asikhb napisał Zgodzę się że niepotrzebne są debilizmy, ale nikt normalny się tym nie przejmuje. Bo to raczej śmieszne i żałosne.



To ja wytłumaczę kawalerowi na przysłowiowych patyczkach. Jeśli jakiś idiota ( podejrzewam że i w tym przypadku możemy mieć rozbieżne zdanie co do definicji) wypisuje bzdury pod moim adresem to zwisa mi to i powiewa. Nie będę popadać z tego powodu w depresję, rwać włosów z głowy i płakać po kątach. Interesują mnie sensowne wypowiedzi, albo konstruktywna dyskusja. Reszta-kosz.
Dziękuję za winsz kawalerowi i niestety wrzucam kawalera wypowiedź do woreczka z tymi w/w.[/quote]

Dumam dumam i nic. Mnie sie cos zdaje, ze to nijak nie pasuje. Najpierw panienka napisala w szerszym kontekscie, uzywajac kwantyfikatora "nikt" a na patyczkach tlumaczy o wypisywaniu pod jej adresem( personalnie) Roznica jest znaczna, bo o ile we wlasnej sprawie mozna popelnic kazda glupote, mozna miec opinie, sad dotyczacy wlasnych postaw, to sprawa sie komplikuje przy szerszej ocenie. Z panienki posta mozna wysnuc teze, ze "wszystkie" osoby przejmujace sie debilizmami sa nienormalne..Wszystkie, czyli rowniesz empatyczne, wrazliwa osoba, ktora czyta komentarze i przejmuje sie hejterska trescia bedzie nienormalna, a to juz nieuprawniona opinia a sadze, ze nawet dosc idiotyczna i na miare owego posta.

AD2. To co panienka robi z "winszem"(sic!)nie lezy w kregu moich zainteresowan i w zaden sposob nie odnosi sie do posta.

AD3. Spojnik laczny pomiedzy wyrazami "smieszne" i "zalosne" powoduje, ze sa one w tym kontekscie tozsame. Dla mnie to jakas nowa semantyka. Na bazie językoznawstwa te wyrazy sa raczej przeiwstawne, ale tak to juz bywa...

Pisz panienka dali...moze byc glupio byle glosno i duzo.[/quote]
Jednak kawaler wydumal. Kawał tekstu w dodatku. Zapewniam Cię że językoznawstwo to zbyt szeroki temat na te okoliczności.
(Radzę przemyśleć znaczenia słowa "śmieszny" min - nie dajacy traktowac sie powaznie)
Rzecz druga, tak, mogę uważać ( jako osoba niezwykle wrażliwa i empatyczna) że rozpacz czy bezgraniczna wściekłość spowodowane hejterska treścią jest dla mnie nienormalne.
Trzecia rzecz, jeśli wypowiadasz się w tej kwestii jako ekspert-amator najpierw zerknij na zimno na swoje treści i przeanalizuj czy nie uraziles kogolwiek swoim jednym albo drugim zdaniem.
Wracając do Twojego zwracania się per panienko, to ma być śmieszne (patrz wyżej) ? Zabawne? A może uprzejme? Czy raczej żałosne?

Zapomnialam dodać że to osoba która wyskoczyła z postem pełnym jadu i pretensji napisała ogólnikowo. I znowu patyczki..Stąd moje użycie slowa "nikt". Można wysłać prywatna wiadomość takiej treści do osób które doprowadziły do takich wniosków.

No ale po co?
No po co i co sie tak naprawde spieracie?

PIASKOWNICA.

WujekJanek napisał:
No ale po co?
No po co i co sie tak naprawde spieracie?

PIASKOWNICA.

Bitwa na argunenty w piaskownicy ?
peace Wujku Janku.
Ty już wiesz po co.

Zaloty