Adam Jandy

napisał:
Podobno minęły już czasy, kiedy pośrednicy wchodzili po palcu do dupy, chcącym pracować w norwegi i sami załatwiali całą dokumentację pobytową, a ci zamiast dziękować, to jeszcze ich od złodziei wyzywali.
Teraz w dobie elektronicznej administracji, trzeba samemu dbać o swój administracyjny interes.
Zresztą w tamtych czasach, taka "pomoc" była niezgodna z prawem administracyjnym. Chociaż urzędnicy przymykali oko dla wspólnego interesu.
Teraz faktycznie, firmy chcą rozmawiać już tylko z takimi, co mają poukładane sprawy pobytowe.
Ostatnio znajomy mówił iż w trakcie rozmowy telefonicznej, zażądano od niego stałego numeru i pobytu, on natomiast, ma tylko właśnie ten czasowy / sezonowy.

Co to sie porobiło, żeby rozmawiać przez tel. Trzeba mieć stały numer personalny i pobyt. Moze niech kolega konkretne, legalne listy pisze?

Nie chcialbym znowu wychodzic na takiego, co zamiast dobre slowo to sznur na szyje rodakowi, ale jak chlopakowi agencja proponuje prace od zaraz ale nie pomoze z zalatwieniem numeru personalnego (jednoczesnie tego numeru wymagajac) nto po pierwsze ta agencja to miesci sie chyba na lawce w parku, a ta praca od zaraz to zapewne jest...
... zaraz bedzie, poczekaj troche, tydzien, gora miesiac ale zaraz cos bedzie... a na razie to mozesz sobie tu u kolegi rygipsy na poddasze ponosic, po 60NOK za godzine, na czarno...