Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Czytali temat:
Tom Jan Krzys W Sławomir, Janusz kumpel Grażyny Wiśniewski Renata Renata Tomasz Szymanski Jan Maryjan Sylwia Zadara mart enty Daniel Z boj fra oszlo I-ona *** Łukasz Ch IzaW Darek1234 Katarzyna Tusk Heksel (21159 niezalogowanych)
429 Postów
Monika Engan
(mepsycholog)
Wyjadacz
Dino napisał:
[quote]mdpsycholog napisał:
Dino napisał:
mdpsycholog napisał:
Czytanie Pisma jest procesem, w miare zaglebiania sie Bog sprawia ze rozumiemy wiecej i nie egzekwujemy bezpodstawnie ile kto skonczyl klas i jaki alfabet przerabial i czy w ogole odroznial slad stonki na polnej piaszczystej drodze od liter.Owszem pytac trzeba ale tez sztuka jest akceptowac rzeczy takimi jakie sa.Tak jest z czytaniem Biblii.Jest to Pismo napisane pod natchnieniem Ducha Sw.i wraz z poznawaniem Biblii otwieramy sie na ingerencje,rozumiemy wiecej pod wzgledem duchowym, nie intelektualnym.
Wiele rzeczy mozna byloby podwazyc z punktu widzenia logiki.Duchowo wzmacnia.Daje wiare,nadzieje.


Jestem pod wrażeniem, ale dlaczego nie rozumiemy więcej pod względem intelektualnym? Przecież według kościoła jest to dokument - zdobywamy wiedzę, poznajemy prawa, których mamy przestrzegać, jest część artystyczna (Psalmy). "Otwier na ingerencję" - brzmi jak pranie mózgu i obnaża jedno z narzędzi KoKa. Akceptację rzeczy takich jakie są doskonale opanowały kamienie, nie mogą czynnie reagować na bodźce zewnętrzne, leżą przyjmując wszystko na klatę.




Wszystko zalezy jak jestes otwarty na prawde, jesli masz nature niewinna,ufna to uwierzysz bez watpienia,jesli jestes z natury nonkonformista po przejsciach to trudniej jest przyzwolic na ingerencje z zewnatrz, jesli za Lockiem zapelniasz pusta karte czyli wiem ze nic nie wiem to chloniesz to co wartosciowe i selekcjonujesz informacje.Intelekt Bog nam dal zebysmy sobie poradzili w zyciu codziennym,poklikali w klawiaturke itp.Duchowosc to odrebna czesc naszego jes testwa aczkolwiek zintegrowana z reszta.To tak jak serce podpowiada co innego a rozum odbiega.Cos w tym sensie.


Co zrobić z człowiekiem, który nie pasuje do tych szufladek? Jest niewinnym nonkonformistą bez przejść, otwartym na prawdę, acz nieufnym, chłonącym i selekcjonującym informacje według własnych kryteriów. Proponuję piłę łańcuchową .
Jeżeli intelekt jest darem od Boga, to strzelił sobie w stopę. Podarował ludziom narzędzie, które Go prześcignęło, zanegowało Jego istnienie i sięga po moce Jemu dotychczas tylko dostępne. Za kilkaset lat (jeśli cywilizacja przetrwa koniec ery ropy naftowej) zapewne będziemy mieli techniczne możliwości tworzenia własnych wszechświatów, istot żywych już mamy i gdzie wtedy miejsce dla Boga? Na śmietniku historii?
Czym jest duchowość? Przeszukałem swój umysł i nie znalazłem żadnych duchów odrębnie zintegrowanych . Czy to są uczucia, choćby miłość, gniew, namiętność, strach i seksualność? Od strony technicznej definicja pasuje do ukladu limbicznego, który jest zintegrowany, ale stanowi samodzielną jednostkę sterującą uczuciami i seksem. Jest nazywany mózgiem ssaków pierwotnych, ponieważ obsługuje podstawowe funkcje umożliwiające przetrwanie. Posiada również bezpośredni dostęp do pamięci, co w połączeniu z większą szybkością podejmowania decyzji pozwala nam w sytuacji zagrożenia na reakcję szybszą niż myśl. Wtedy serce (układ limbiczny) podpowiada nam jedno, a my wykorzystując rozum podejmujemy ostateczną decyzję.


Przeintelektualizowane!
Jeszli szukasz duszy w umysle to nie tedy droga, duchowosc to cos w rodzaju potrzeby na doswiadczanie wrazen, ze jest cos, co daje ci sile aby kontynuowac ale niezupelnie wiesz co to jest. Starasz sie znalezc odpowiedz zglebiajac wiedze o doswiadczeniach duchowych.To moze byc osiagalne w milosci,tej prawdziwej,przyjazni,tej nierozerwalnej lub poswieceniu czemus,co daje kozysci tez innym!
Czlowiek uduchowiony kocha przyrode, ludzi, cierpi,wierzy,ma energie pomagac innym.
Przede wszystkim stara sie zaspokoic potrzebe duchowa obcowania z sila wyzsza,z Bogiem.To z Nim sie utorzsamia, co oznacza idzie za Nim,pomimo tego calego nieporzadku i niesprawiedliwosci.Dazy do doskonalosci, co oznacza zglebia swoje mozliwosci ale zna limity i ich nie przekracza.Ci co to zrobili nie maja nic wspolnego z ludzmi godnymi.Oni podjeli decyzje nilimitowanego zycia co owocuje wszelkimi chorymi eksperymentami na ludziach i zwierzetach.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-3  
Odpowiedz   Cytuj
1564 Posty
Maniak
mdpsycholog napisał:
...
Przeintelektualizowane!
Jeszli szukasz duszy w umysle to nie tedy droga, duchowosc to cos w rodzaju potrzeby na doswiadczanie wrazen, ze jest cos, co daje ci sile aby kontynuowac ale niezupelnie wiesz co to jest. Starasz sie znalezc odpowiedz zglebiajac wiedze o doswiadczeniach duchowych.To moze byc osiagalne w milosci,tej prawdziwej,przyjazni,tej nierozerwalnej lub poswieceniu czemus,co daje kozysci tez innym!
Czlowiek uduchowiony kocha przyrode, ludzi, cierpi,wierzy,ma energie pomagac innym.
Przede wszystkim stara sie zaspokoic potrzebe duchowa obcowania z sila wyzsza,z Bogiem.To z Nim sie utorzsamia, co oznacza idzie za Nim,pomimo tego calego nieporzadku i niesprawiedliwosci.Dazy do doskonalosci, co oznacza zglebia swoje mozliwosci ale zna limity i ich nie przekracza.Ci co to zrobili nie maja nic wspolnego z ludzmi godnymi.Oni podjeli decyzje nilimitowanego zycia co owocuje wszelkimi chorymi eksperymentami na ludziach i zwierzetach.


"Przeintelektualizowane!"? Dlaczego?
"To moze byc osiagalne w milosci,tej prawdziwej,przyjazni,tej nierozerwalnej lub poswieceniu czemus,co daje kozysci tez innym!
Czlowiek uduchowiony kocha przyrode, ludzi, cierpi,wierzy,ma energie pomagac innym."

(Zaraz dokończę, nacisnąłem enter będąc poza polem tekstowym i poszło, sorki)

To są uczucia, umiejscowione wiemy już gdzie. "Jeszli szukasz duszy w umysle to nie tedy droga...", dusza jest wytworem mózgu. Wśród ludzi negujących uduchowienie i potrzebę kontaktu z Bogiem, jest wielu, którzy osiągają i robią to samo, bez mistycznej otoczki. "Oni podjeli decyzje nilimitowanego zycia co owocuje wszelkimi chorymi eksperymentami na ludziach i zwierzetach." Niesamowite , przecież normalni ludzie, choćby psychiatrzy w Lier, przeprowadzają takie eksperymenty, tłumacząc się poświęceniem własnym i ofiar dla dobra ludzkości, przestrzegając jednocześnie norm moralnych .
Zgłoś wpis
Oceń wpis:3  
Odpowiedz   Cytuj
429 Postów
Monika Engan
(mepsycholog)
Wyjadacz
Jakich norm moralnych ci ludzie przestrzegaja?Takich samych jak w UE gdzie prawo do zwiazkow homoseksualnych i aborcjii?Sa prawa i prawa, te tzw. prawa sa wytworem wlasnie tej czesci nielimitowanego spoleczenstwa gdzie prawa dostosowuje sie do potrzeb oraz naciaga jak to jaskrawo widac w UE.Czlowiek jest tylko czlowiekiem i zawsze bedzie narazony na ingerencje zla i to od jego wolnej woli zalezy czy wybierze to co ludzke czy w swojej pysze bedzie brnal do osiagniecia jak najwiekszych wynikow bez wzgledu na konsekwencje i wartosci aoraz innych ludzi! Wiekszosc experymenyujacych kieruje sie mania osiagania coraz wiecej i bycia bogami pod pozorem wspolnego dobra!
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1564 Posty
Maniak
mdpsycholog napisał:
Jakich norm moralnych ci ludzie przestrzegaja?Takich samych jak w UE gdzie prawo do zwiazkow homoseksualnych i aborcjii?Sa prawa i prawa, te tzw. prawa sa wytworem wlasnie tej czesci nielimitowanego spoleczenstwa gdzie prawa dostosowuje sie do potrzeb oraz naciaga jak to jaskrawo widac w UE.Czlowiek jest tylko czlowiekiem i zawsze bedzie narazony na ingerencje zla i to od jego wolnej woli zalezy czy wybierze to co ludzke czy w swojej pysze bedzie brnal do osiagniecia jak najwiekszych wynikow bez wzgledu na konsekwencje i wartosci aoraz innych ludzi! Wiekszosc experymenyujacych kieruje sie mania osiagania coraz wiecej i bycia bogami pod pozorem wspolnego dobra!

"...i to od jego wolnej woli zalezy..." - No i wszystko .
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1564 Posty
Maniak
Dino napisał:
mdpsycholog napisał:
...
Przeintelektualizowane!
...

"Przeintelektualizowane!"? Dlaczego?.

Hmm...
Trochę samokrytyki: za zbyt trudny język - przepraszam, za błyśnięcie wiedzą z biologii nauczanej w Liceum Ogólnokształcącym - przepraszam, za poglądy niepasujące - nie przepraszam.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:3  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(retier1)
Wiking
Wywody twoje mdpsycholog w dyskusji z Dino jakoś nie trafiają do mnie,a podejrzewam że i do większości.Znowu walisz szkolnymi czy też książkowymi regółkami.Wiedza to nie wszystko,myślę że brak Ci jeszcze sporo praktyki.Może za 20 lat nie będziesz już tak szafować tą książkową mądrością A w histori jest bardzo wiele przykladów wielkich postaci które pomagaly i czyniły dobro nie będąc uduchowionym przez religię
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-2  
Odpowiedz   Cytuj
429 Postów
Monika Engan
(mepsycholog)
Wyjadacz
Wszystko co tutaj kiedykolwiek napisalam jest czystym zyciowym doswiadczeniem, zadna wiedza ksiazkowa, w zadnej ksiazce nie widzialam takich rzeczy!Do tego trzeba dojsc samemu, ciezka praca, dowiadczyc,rozmawiac z z ludzmi, umiec sluchac, obserwowac,selekcjonowac informacje,wyciagac wnioski!Nie ma ksiazek ktore mowia jak zyc!
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-4  
Odpowiedz   Cytuj
1564 Posty
Maniak
mdpsycholog napisał:
Wszystko co tutaj kiedykolwiek napisalam jest czystym zyciowym doswiadczeniem, zadna wiedza ksiazkowa, w zadnej ksiazce nie widzialam takich rzeczy!Do tego trzeba dojsc samemu, ciezka praca, dowiadczyc,rozmawiac z z ludzmi, umiec sluchac, obserwowac,selekcjonowac informacje,wyciagac wnioski!Nie ma ksiazek ktore mowia jak zyc!

A Biblia?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
429 Postów
Monika Engan
(mepsycholog)
Wyjadacz
Bilijne prawdy sa nieodlaczna czescia zycia czlowieka,nie trzeba sie ich uczyc na pamiec.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-2  
Odpowiedz   Cytuj
1564 Posty
Maniak
mdpsycholog napisał:
Bilijne prawdy sa nieodlaczna czescia zycia czlowieka,nie trzeba sie ich uczyc na pamiec.

Jest książką.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok