Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

Czytali temat:
Anna _ Karol Pitek Jarek B Tomasz Czarnecki Rafał Soboń Marihøne jasmina2 avironek ASK-Gjerdrum Dominik Przyborowski iwonaj miralsa (18115 niezalogowanych)
7 Postów

(Silkaa)
Wiking
Każdy kraj ma swoją kulturę, obyczaje i sposób życia.

Przenosząc się do Norwegii, trzeba zdać sobie sprawę, że nie jest to taki sam kraj, jak Polska.
Musi on mieć niewątpliwie zalety, bo w innym przypadku nikt rozsądny nie zostawia swojej rodziny, przyjaciół, znajomych tylko po to, by coś zmienić w swoim życiu na gorsze.

Jeśli jest tutaj taki niski poziom szkolnictwa, a u nas taki wysoki, dlaczego 95% ludzi potrafi mówić w co najmniej dwóch językach, a w Polsce tylko znaczna mniejszość?

Dlaczego w Polsce w sklepach krzyczy się na dzieci, a w Norwegii prawie w ogóle tego nie ma?

Dlaczego tak boimy się, że ktoś nam odbierze dziecko? Bo może mamy poczucie, że coś robimy nie tak?? Znam masę ludzi, którzy w Norwegii posiadają dziecko i nikomu go jeszcze nie odebrali. Słychać o pomyłkach BV, to fakt, ale w Polsce, co zostało napisane już zresztą powyżej, zdarzają się o wiele gorsze sytuacje.

Prawdą jest też, że wiele osób, które narzekają albo są "zmuszone" do pracy przy sprzątaniu to te, które przyjechały tu tylko "zarobić się" (praca 24h na dobę, byleby tylko w Polsce można było więcej wydać,...), a niekoniecznie dać coś też od siebie - socjalizować się: nauczyć języka, zaakceptować odmienność kulturową Norwegów itd. Więle osób, które znam, a które narzekają to te, które mówią tylko po polsku, nie wiedzą, gdzie pojechać, co ciekawego można zobaczyć w Norwegii, bo "oni podróżować nie będą, bo po co?", nie mają dalszych ambicji na rozwój i najchętniej za te same pieniądze, co mają tutaj, narzekałyby sobie spokojnie w Polsce.

Ja nie mam wątpliwości, co do "ściągania" do siebie tutaj całej rodziny i dzieci. Niewiele można stracić, no może poza nerwowością i ciągłym "narzekalnictwem"
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1635 Postów
Maniak
DorotaS napisał:
Słuchajcie, dokładnie tak jak w UK.Mieszkaliśmy tam ponad 2 lata i wszyscy na około narzekają, że im źle, że chcą do PL...jak ktoś chce to niech zrobi wszystko aby wrócić!

Ja szukam stabilności, wizyty u prywatnych lekarzy kosztują około 150zł a zarabiam 800zł...nie dla tego, że jestem głupia, pracuje na 1/2etatu bo mam jeszcze małe dziecko

Również uważam, że rodzina powinna być razem, pytałam tylko o te BV a wywołałam rozmowę o tym kto jest szczęśliwy w NOR...każdemu co innego do szczęścia potrzebne, to już sprawa indywidualna.



Teraz wiesz, jakich ludzi mozesz spotkac w Norwegii, znajomych dobieraj bardzo ostroznie, bo zawisc jest tutaj wszechobecna , i falszywcow wielu....
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1635 Postów
Maniak
magg napisał:
czytajac te wszystkie nieszczesliwe posty na temat zlej norwegii, strasznego bv, malych hybli i zdemoralizowanej mlodziezy jest mi smutno i chce pomoc rodakom...

kupie wam bilet w jedna strone i po problemie...



ale tak wszystkim?? hehehe, toz to grube banki beda
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
2 Posty
maxa maxa
(maxa)
Wiking
Ja tez mam takie zdanie jak Ty, wlasnie dlatego ze mieszkam tu juz jakis czas, znam realia. Oczywiscie jak chce sie tu do czegos dojsc, trzeba sie uczyc jezyka to podstawa. I integrujcie sie ludzie z Norwegami, poznajcie ich kulture. Zawsze to nowe doswiadczenie i nowi przyjaciele. A co do dzieci.
Dzieci poradza sobie lepiej niz dorosli. Szybciej znajda przyjaciol i naucza sie jezyka.U mnie dom sie nie zamyka od kilku lat. A najweselej jest jak rozmowa w domu toczy sie w kilku jezykach.Dzieci nie maja uprzedzen religijnych, rasowych czy kulturowych. Szanuja sie i o to chodzi. Ciesze sie ze moje dzieci maja szanse tak zyc.
Rodzicon jest ciezej i z praca i jezykiem, ale nas Polaków maja tu nie tylko za przemytnikow, ale przede wszystkim za pracowitych i ambitnych ludzi. I nie psujmy sami tej opinii.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
472 Posty
lu j
(luj)
Wyjadacz
[quote]BiZi napisał:
[quote]
Dlatego jestem za tym, zeby zmienili zasady wydawania pozwolen na pobyt i prace jakie byly np. 10 lat temu. Trzeba bylo udowodnic urzednikowi, ze ma sie zawod i umiejetnosci, ktore sa potrzebne na norweskim rynku pracy, wtedy wiekszosc narzekaczy o ktorych piszesz, wogole nie wjechalaby

Te bizi,jak ci sie tu tak nie podoba,to wracaj - do bangladeszu!
Przy okazji,mozesz zabrac ze soba ta sprzedajna suke 'lindeszajs' co to aplikowala (a raczej jej aplikowali!)o prace ,na zasadzie: dupa za posade!

Powodzenia!
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
2929 Postów
markus d
(Andre ved mark)
Maniak
spadaj śmieciu .. i gnido jak zawsze i na zawsze .
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
5815 Postów
pati muzia
(patim)
Maniak
42 Posty
Ewa Nazwisko
(jellyfishek)
Nowicjusz
balum napisał:
Wszystkie powyższe odpowiedzi są zero-jedynkowe.

Prawda tymczasem jest bardziej złożona.

Trzeba zacząć od tego że w NO funkcjonuje coś takiego jak BV i nie ma to odpowiednika w PL,tzn nie ma jeśli chodzi o bardzo,bardzo szerokie możliwości BV.Niech przykładem będzie to że dostęp do spraw związanych z BV jest utajniony na 100lat ,czyli w praktyce aż zainteresowani umrą,że dziecko można odebrać rodzinie bez nakazu sądu w jednej chwili,wystarczą podejrzenia.
Jak tragiczne to może być można zobaczyć tutaj

Na mnie jako na ojcu wywarło to takie wrażenie że nie byłem w stanie dooglądać tego programu,stawiając się w sytuacji tego ojca trzeba sobie zdać sprawę z tego że problemem jest tutaj to,iż
KAŻDEMU
może się to zdarzyć,a chroni Nas tylko liczba czyli małe prawdopodobieństwo że akurat Nas to dotknie.
Pomyłki się tu zdarzają nagminnie,i to jest wpisane w ten naród,pomyłki robią lekarze,policjanci,urzędnicy i robi je też barnevarnet,tu na zwykła logikę nie może być wyjątku.
NAtomiast problemem jest to że w tym wypadku chodzi o dziecko i jego życie,jak również problemem jest to że narodowym sportem norwegów jest iście w zaparte i nieprzyznanie się do winy. NA czym traci oczywiście najbardziej dziecko.
Problem jest,inaczej nie było by organizacji NORWESKICH które ten problem zauważyły,które organizowały marsze w celu uwypuklenia problemu.
Poprzednicy którzy widzą tylko dwa kolory powiedzą że barnevarnet jest potrzebny , jest , ale ilość wypaczeń ,gdzie każde wypaczenie/pomyłka to czyjeś życie-jest niedopuszczalna.
Taka jest moja ocena sytuacji.
Kiedy ludzie pytają mnie dlaczego nie ściągnę tu rodziny,moja odpowiedz jest prosta;
-nie będę się codziennie martwił czy wrócą mi dzieci ze szkoły,mam bardzo żywiołowe dzieci.
Do tego trzeba sobie zadać pytanie - czy jeśli my naprawdę kochamy swoje dzieci,to czy mamy prawo pozbawiać ich możliwości wyboru ? wyboru między NO a PL? przecież z punktu widzenia dziecka to są dwa światy.Czy nie lepiej żeby dziecko dorosło,wykształciło się w szkołach ( a nie norweskich imitacjach) poznało smak,koloryt Polski,a jak będzie mogło już samo decydować to niech zdecyduje.
Naszą rolą jest zapewnić dziecku optymalne warunki,i tutaj pojawia się taka możliwość.

Wykształcić dzieci w możliwie najlepszych warunkach,szkołach,dać im absolutnie wszelkie podstawy do dobrego startu.
Niestety dzieci i rodzice razem w No-to znaczy że dziecko zostanie ;
-narażone na pomyłki BV
--żenujący poziom szkolnictwa
-destrukcyjny wpływ norweskich rówieśników
-prawdopodobne i kilka razy już opisywane rasistowskie zachowania rówieśników
-odebranie możliwości przeżycia dzieciństwa <po polsku> choćby np z babcią,w lunaparku itp
-klepanie biedy od pierwszego do pierwszego tj kredyt na dom,kredyt na auto,opłaty,opłaty,rachunki,rachunki...
-brak opieki lekarskiej - tu radziłbym poczytać,ale ogólnie to włos się jeży,zwłaszcza jeśli chodzi o dzieci.
-odebranie dziecku możliwości wyboru
-odebranie możliwości dziecku dobrego wykształcenia,NO ma beznadziejne szkolnictwo na wszystkich poziomach,a rodziców spłacających kredyty nie będzie raczej stać na renomowaną uczelnie.

Z drugiej strony na <tak> jest tutejsza stabilność,bezpieczeństwo już nie,jako że czarnoskóry dealer spod szkoły nie może być ukarany ponieważ;
-policja praktycznie nie funkcjonuje,nie może i nie chce
-oskarżenie o rasizm
--i tak wyjdzie po miesiącu z sanatorium zwanym więzieniem.
Wracając jednak do stabilności to jest ona możliwa TYLKO w przypadku bycia obywatelem norweskim,wszyscy goście-obywatele innych państw, mogą zostać zmuszeni do równie szybkiego powrotu jak i przyjazdu. Także ten argument jest tak naprawdę patykiem na wodzie pisany.
Także ; zwiększyć częstotliwość spotkań,gromadzić środki na najlepszy z możliwych start dla dziecka tzn dobre szkoły,dom,środki na początek.
A nie obciążać dziecka swoimi długami,stojąc na nie pewnej podstawie-tj będąc gościem/wyrobnikiem/robotnikiem najemnym i tym samym przejściowym na terenie obcego państwa.




lipa w tej Norwegii. Jak to przeczytałam to prawie tak tragicznie jak w Polsce.
Mój drogi opowiem ci historię znajomych. Mają dzieci są wielodzietni.
Zdarzyło się, że ich interes dość duży, w wyniku zawirować na rynku i bankructw ich kontrahentów - padał. Walczyli dzielnie, kredyt, oszczędności ...
ale w środku tego wjechała im by im pomóc w opiece nad dziećmi mama. Nie bywała u nich wcale, jak już to 5 dni w roku. Poprosili ja o pomoc. Przyjechała i trafiła na awanturę między nastolatkami i swoim synem. Syn nie chciał potem zjeść jej obiadu, synowa musiała być w pracy i nie wróciła też. W kolejne dni nastolatki żarły się ze sobą o lustro, o buty, o grę...
Teściowa nie przywykła do nastolatków. Rodzice zajęci ratowaniem firmy, nie zjadali jej posiłków co ja tak rozsierdziło, że poszła na policję podała że dzieci zaniedbane.
Przyszła kurator sprawdzić co i jak i nastoletnia córka ponieważ mama jej odmówiła zakupu nowego tuszu - popłakała się przy niej - wszczęto postępowanie cywilne z urzędu.
Rodzice odcięli babcię od kontaktów, podziękowali za pomoc więc babcia do prokuratora.
Sprawa karna, niebieska karta, wizyty opieki społecznej, policji, dzielnicowego, kuratora.
Wizyty w szkołach, przedszkolu.
Nastolatka się połapała że gówniany tusz był nic nie warty - ale za późno.
Ta rodzina rok buja się po sądach. Prokurator nie widzi podstaw, ale i tak były badania w RODK, były wizyty wielu kuratorów - firma padła, bo rodzice odcięli się od niej by ratować dzieci.
Poszli po pomoc do opieki - odmówiono im bo zarabiali za dobrze i ich pity za ubiegłe lata są zbyt obfite.
Nastolatkom przeszło, zdali sobie sprawę że swoim zachowaniem ściągnęli na dom naloty i że nauczyciele ich kontrolują pisząc raporty.
Chcesz mi powiedzieć, że nie mają czego szukać na emigracji ?
lepiej żeby zostali w Polsce bez prawa do zasiłku, pomocy i już bez domu i pracy ? Może niech idą za najniższą krajową do pracy i spłacają za to wynajem mieszkania, długi ?
Poradziłam im wyjazd. Z czystym sumieniem. Tam za najniższą krajową na szmacie - dadzą radę.

Nie masz pojęcia co się wyrabia obecnie w Polsce.
Ceny mamy prawie takie jak w NO. Ostatnio otwierałam oczy ze zdziwienia widząc ceny owoców, warzyw czy mleka. Paliwo ? prawie dogoniliśmy NO. Opieka zdrowotna ? na prywatną nie zarobisz na państwową nie licz chyba, że oddasz organy na przeszczep!
Szkoły ? no tu dowaliłeś - słynna jakość polskiej edukacji to mit ! było, minęło !!!
moje dziecko rozwiązując testy na chybił trafił ma rewelacyjne wyniki !!!
stwierdza jednoznacznie, że nie ma sensu się uczyć bo za złą odpowiedź nie ma ujemnych punktów więc styka na tróję. Można zrobić projekt unijny podciągnąć tróje na cztery i jest lloooozzz.
Mogłabym jeszcze coś napisać - tylko po co. Chcesz zniechęcić do wyjazdu - zrozumiałe. Jednak, myślę, że Anglia, Irlandia, Niemcy, Austria, Holandia, Norwegia, Szwecja, Dania to miejsca gdzie wyjedzie jak szacuje się ok 3 - 4 miliony Polaków. Po prostu przy cenach które mamy, kredytach które spłacamy, wypłatach i bezrobociu - nie da się.
CO i rusz masz przypadki że dzieci umierają bo lekarz nie przyjął, pogotowie nie dojechało, opieka zamiast pomóc zabrała dzieci do adopcji itd. Pamiętasz Polskę której już nie ma, a która mimo iż lepsza niż obecna - Ciebie zmusiła do wyjazdu - pewnie za złotem, a nie chlebem ?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
1635 Postów
Maniak
luj napisał:
[quote][quote]BiZi napisał:

Dlatego jestem za tym, zeby zmienili zasady wydawania pozwolen na pobyt i prace jakie byly np. 10 lat temu. Trzeba bylo udowodnic urzednikowi, ze ma sie zawod i umiejetnosci, ktore sa potrzebne na norweskim rynku pracy, wtedy wiekszosc narzekaczy o ktorych piszesz, wogole nie wjechalaby

Te bizi,jak ci sie tu tak nie podoba,to wracaj - do bangladeszu!
Przy okazji,mozesz zabrac ze soba ta sprzedajna suke 'lindeszajs' co to aplikowala (a raczej jej aplikowali!)o prace ,na zasadzie: dupa za posade!

Powodzenia!



ale mi sie tutaj podoba, juz od wielu lat, nie podobaja mi sie nieudacznicy bez wyksztalcenia i zawodu co ciagle narzekaja....i takie lajzy jak ty
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1635 Postów
Maniak
SENTI napisał:
Silkaa napisał:
Każdy kraj ma swoją kulturę, obyczaje i sposób życia.

Przenosząc się do Norwegii, trzeba zdać sobie sprawę, że nie jest to taki sam kraj, jak Polska.
Musi on mieć niewątpliwie zalety, bo w innym przypadku nikt rozsądny nie zostawia swojej rodziny, przyjaciół, znajomych tylko po to, by coś zmienić w swoim życiu na gorsze.

Jeśli jest tutaj taki niski poziom szkolnictwa, a u nas taki wysoki, dlaczego 95% ludzi potrafi mówić w co najmniej dwóch językach, a w Polsce tylko znaczna mniejszość?

Dlaczego w Polsce w sklepach krzyczy się na dzieci, a w Norwegii prawie w ogóle tego nie ma?

Dlaczego tak boimy się, że ktoś nam odbierze dziecko? Bo może mamy poczucie, że coś robimy nie tak?? Znam masę ludzi, którzy w Norwegii posiadają dziecko i nikomu go jeszcze nie odebrali. Słychać o pomyłkach BV, to fakt, ale w Polsce, co zostało napisane już zresztą powyżej, zdarzają się o wiele gorsze sytuacje.

Prawdą jest też, że wiele osób, które narzekają albo są "zmuszone" do pracy przy sprzątaniu to te, które przyjechały tu tylko "zarobić się" (praca 24h na dobę, byleby tylko w Polsce można było więcej wydać,...), a niekoniecznie dać coś też od siebie - socjalizować się: nauczyć języka, zaakceptować odmienność kulturową Norwegów itd. Więle osób, które znam, a które narzekają to te, które mówią tylko po polsku, nie wiedzą, gdzie pojechać, co ciekawego można zobaczyć w Norwegii, bo "oni podróżować nie będą, bo po co?", nie mają dalszych ambicji na rozwój i najchętniej za te same pieniądze, co mają tutaj, narzekałyby sobie spokojnie w Polsce.

Ja nie mam wątpliwości, co do "ściągania" do siebie tutaj całej rodziny i dzieci. Niewiele można stracić, no może poza nerwowością i ciągłym "narzekalnictwem"

daj spokoj norweskie szkolnicto daje tylko jezyk angielski nic wiecej a szkola nie uczy dzieci nawet dobrze pisac poziom szkolnictwa bangladeszu jest podobny a to najbiedniejsze panstwo swiata .....co do Polski rodzice ktere zabieraja z norweskiej szkoly dzieci do Polskiej musza je cowac minimum o 2-3 lata to nie jest normalne!!!!!!!!111111


czy twoje dzieci pokonczyly tutaj jakiekolwiek szkoly?? Podejrzewam, ze nie. Nie masz pojecia o czym piszesz, Przekazujesz tylko bzdury wyssane z palca zaslyszane przy wodzie w kolegami. Pewnie nie masz tez pojecia jak wyglada poziom wiedzy po zakonczeniu studiow w Norge
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok