Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

Czytali temat:
Anna _ Karol Pitek Jarek B Tomasz Czarnecki Rafał Soboń Marihøne jasmina2 avironek ASK-Gjerdrum Dominik Przyborowski iwonaj miralsa (18122 niezalogowanych)
1635 Postów
Maniak
Elise napisał:
slawek1978 napisał:
Masz żonę więc wiesz, że kobiecie cieżko znaleść pracę i że nie wszyskim Naszym rodaczką
idzie tak dobrze.

Ale zauważyłem jedno po napisaniu chyba 5 postów.
Mało jest ludzi którzy opisują problematykę życia tutaj, a jak już opiszą to od razu dostaną
10 odpowiedzi "WRACAJ DO KRAJU".

Po prostu wiem, że te 85% kobiet tutaj przebywających mają przerąbane.
No i oczywiście podziwiam te 15% pozostałych ... które się z tego wyrwały.


Niestety problemem jest postawa roszczeniowa oraz zbyt duze oczekiwania. Prznajmniej ja tak to widze.

Zeby dostac odpowiednia prace w Norwegi trzeba miec dwie rzeczy:
1. odpowiednie wyksztalcenie
2. znac norweski.
Jezeli kobieta (czy tez mezczyzna) spelnia te 2 warunki, to predzej lub pozniej znajdzie prace.

Niestety wiekszoszc Polakow olewa nauke norweskiego, bo:
1. panstwo norweskie nie raczylo za ta nauke zaplacic,
2. po prostu sie ludziom nie chcialo.

Jezeli natomiast chodzi o wyksztalcenie, to trzeba unikac jak ognia wyksztalcenia typu:
1. zarzadzanie
2. ekonomia
3. prawo
Trzeba natomiast preferowac wyksztalcenie:
1. lekerz
2. pielegniarz/pielegniarka
3. inzynier z prosta i konkretna nazwa zawodowa (gdzie latwo znalesc norweski odpowiednik zawodu)
4. elektryk
5. ciesla
itd, itd.
Oczywiscie sa i inne zawody, lecz to co opisuje jest przepisem na znalezienie pracy po najmniejszej drodze oporu.

Do Norwegii przyjezdza natomiast duzo ludzi co sa odwrotnoscia tego, co napisalam wyzej, czyli duzo ludzi bez wyksztalcenia, lub z wyksztalceniem, na ktore nie ma popytu. No i oczywiscie bez znajomosci norweskiego. Dodatkowo przyjezdza cala masa ludzi wierzacych w szczescie lub w jakos to bedzie.
Jednym slowem chca duza, a do zaofiarowania maja nic.

Pozniej ci sami ludzie maja problem z porozumiewaniem sie w urzedach, z pracownikami przedszkola, szkoly, ze znalezieniem pracy.
Nie czytaja oni norweskich gazet i nie ogladaja norweskiej telewizji, dzieki czemu nie znaja zagadnien, ktore nurtuja sredniego Norwega jak rowniez nie rozumieja jak Norwedzy mysla. A Norwedzy maja na wiele tematow inny poglad niz Polacy.
A pozniej przychodzi niechec i rozczarowanie, ze jednak tak super fajnie nie jest, i forsa nie taka, i szkola nie taka, i robota do kitu, itp.



Dlatego jestem za tym, zeby zmienili zasady wydawania pozwolen na pobyt i prace jakie byly np. 10 lat temu. Trzeba bylo udowodnic urzednikowi, ze ma sie zawod i umiejetnosci, ktore sa potrzebne na norweskim rynku pracy, wtedy wiekszosc narzekaczy o ktorych piszesz, wogole nie wjechalaby na teren Norwegii i bylby spokoj i porzadek jaki byl lata temu.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post
Kasia Rudyk-Jura
(mruziaa)
Wiking
Hmm przeczytałam wątek uważnie, ja mieszkam w Norge od czerwca, mam trójkę dzieci. Młodsze chodzą do przedszkola, starszy syn do szkoły. Jak chcesz się autorko wątku dowiedzieć więcej o życiu z dziećmi tu, zapraszam na prv.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
3272 Posty
Jon Doe
(Joseph)
Maniak
BiZi napisał:
Hardi napisał:
Sławek K, Oslo i inne arabolandie gdzie królują lewicowe poglądy AP nie stanowią całej Norwegii, jest cała masa normalnych regionów z normalnymi ludźmi i z mieszkaniami za 6-7 tyś NOK, a nie za 10-11 tyś. NOK


dokladnie, np. Porsgrunn i Skien, tam tez mozna znalesc prace, a mieszkanie 100m2 za 6 tys , albo mozesz kupic dom za 1.6 mln



dokładnie , nawet dwie osoby pracujące za najniższe stawki poza Oslo, Stavanger, Bergen, Trondheim mogą całkiem przyzwoicie żyć, jak ktoś ma przyzwoitą pracę to już jest całkiem dobrze.

Co do dzieci to tych co znam i mają dzieci są tacy którzy mieli kontakt (sporadyczne przypadki) z BV i jakoś dzieci im nie pozabierali.
BV wybadało sprawę i tyle.
Ba nawet kumpel z pracy mieszkał w tym samym domu co inne polskie małżeństwo. Imprezy, awantury w koło, dziecko zapasione i zaniedbane. Wizyty policji jak i BV i jakoś przez rok czasu bo tyle znajomy w tej chałupie mieszkał dzieci im nie pozabierano.

slawek1978 napisał:

Pawel pisze o stabilności .
Jak 2 osoby pracują (legalnie) i zarabiają w sumie 40.000 i nagle tracą pracę.
Dostaną z NAV z bezrobocia 24.000 i nie stac cie na nic oprócz opłat ... mam nadzieje ze wtedy na zycie ludziom wystarczy.

Pozdrawiam
Ja jestem na etapie odkręcania tego biznesu i powrocie do tego Naszego kraju.
Jak juz mam klepac biede od 1 do 1 to wole chyba być we własnym kraju.



jak podajesz takie informacje to porównaj jak jest w PL w identycznej sytuacji.
Jedź do PL zarabiaj 4 tyś w dwie osoby i obie niech stracą pracę to dostaniesz 2400 z zasiłku, już to widzę...
Mając kredyt w PL zarabiając 4k spłacasz go i żyjesz od pierwszego do pierwszego, a jak stracisz pracę to leżysz po miesiącu. tu spadając z 40k na 24k masz czas na to żeby spokojnie znaleźć pracę lub pozbyć się kredytu sprzedając nieruchomość. (na raty i bardzo skromne życie wystarczy 24k przez dwa lata)

Miej prace w PL z umową na stałe to jesteś panisko..

Ludzie nie odnajdują się tutaj bo nie moga zrozumieć że w innych krajach ludzie mogą żyć inaczej, Polska i polskie obyczaje w głowie jedynie, więc zawsze będzie źle...

Ja nie znam osoby która znałaby dobrze język norweski i nie miała pracy.
I osoby nie znające wcale języka żyją w gettach bez jakichkolwiek informacji poza tymi które sobie nawzajem przekazują, a te "informacje" to tylko ich wymysły....
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
3656 Postów
Anna Bak
(Lindemans)
Maniak
BiZi napisał:

Dlatego jestem za tym, zeby zmienili zasady wydawania pozwolen na pobyt i prace jakie byly np. 10 lat temu. Trzeba bylo udowodnic urzednikowi, ze ma sie zawod i umiejetnosci, ktore sa potrzebne na norweskim rynku pracy, wtedy wiekszosc narzekaczy o ktorych piszesz, wogole nie wjechalaby na teren Norwegii i bylby spokoj i porzadek jaki byl lata temu.


Tylko wspomnienia po tych dobrych latach zostaly Cholerna stonka zezre wszystko co dobre...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
3272 Posty
Jon Doe
(Joseph)
Maniak
balum napisał:
A skąd taka zawziętość w wychwalaniu NO?
Jest taka potrzeba? pewnie jest.
Te posty to jak jakaś rekomendacja akwizytorska-jesteśmy na tak ! I Ty musisz być na tak !
Zarabiamy,bawimy się ,nie martwimy się ...grama dziegciu w tym miodzie.
Kto w to uwierzy,jeśli ma trochę oleju w głowie.
Kto uwierzy w to że we dwójkę zarobi się 800tyś ? kto i kiedy ? czyli czy ten zwykły człowiek,bo o zwykłych tu mowa i kiedy,po ilu latach?
Oczywiście Ci którym trzeba tylko zapłonu do wyjazdu to wystarczy,takie hura optymistyczne wieści;
-jedzmy tam zarabiają lekko po 800tyś,mieszkanie to pikuś,samochód to szczegół,praca jak wszędzie ,język się łyknie ot tak,będzie super.Jakieś czarne scenariusze to kłamstwa,filmy pewnie spreparowane i w ogóle po co się tym zajmować.

Skąd taka zawziętość?

Wiem,bo widzę skąd to.
Z naszego polskiego charakteru,z kompleksów,każdy z Nas jest najmądrzejszy,jak już wziął to nie puści choćby go w łapy parzyło,bo by był wstyd że zrobił błąd,pochopnie,na fali hura optymizmu,na dzisiaj.
Skąd Was tu tyle hura optymistów na jakimś forum,którym króluje takie chamstwo i degrengolada że szczyt?
Nudzicie się w tym raju z rodzinami ? mam się śmiać czy płakać?
Może wpadliście tylko podreparować swoje sumienie?
Pewnie tak.
Podaję przepis na dobre samopoczucie polskiego gościa na norweskiej ziemi z pracą na dzisiaj ale kredytem na 25lat:
-ZAWSZE KIEDY CI ŹLE I NIE MASZ DO KOGO ZAGADNĄĆ OPRÓCZ TWOJEJ ŚLUBNEJ,NIE WYCHODŹ NA ULICE,WIESZ ŻE NIE MA PO CO-
-ZAGLĄDNIJ TUTAJ W WIECZÓR DŁUGI BO WEEKENDOWY,NAPISZ KILKA POSTÓW I PRZYPOMNIJ W NICH SOBIE ŻE DOBRZE ZROBIŁEŚ,BO ZAWSZE WSZYSTKO DOBRZE,NAJLEPIEJ ROBISZ I NIGDY SIĘ NIE MYLISZ.


Dlaczego Ty wrzucasz wszystkich ciągle do jednego wora?
To że ludzie piszą o plusach to nie znaczy że nie widzą minusów, za długie elaboraty by tu powstawały...

Ja w PL miałem 2.5k netto 5 lat temu i moge spokojnie wrócić do starej pracy za trochę więcej, a jakbym chciał to po godzinach mogę robic do bólu.
Bez kredytu do dużego domu.

Jednak wolę być tu nawet z kredytem bo jest łatwiej, nigdzie nie jest powiedziane że osoby mające kredyt na nim stracą bądź zyskają? Zawsze można sprzedać nieruchomość wcześniej, wolę taką niepewną sytuację tu niż pałac w PL za gotówkę i prawdopodobieństwa wrócenia do pustych ścian po kilku latach rozłąki..
Dodatkowo sytuacja gospodarcza w w PL wcale nie wygląda różowo, ZUS padnie prędzej czy później , OFE już wywłaszczone..

Własny biznes, mam w rodzinie biznesmenów na swoim w PL, stres i praca 6-7 dni w tygodniu po kilkanaście h żeby żyć na poziomie jak ja mam tu lub niewiele lepszym gdzie ja pracuje 7-15pn-pt bez stresu.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
12 Posty
Dorota Ś
(DorotaS)
Wiking
Słuchajcie, dokładnie tak jak w UK.Mieszkaliśmy tam ponad 2 lata i wszyscy na około narzekają, że im źle, że chcą do PL...jak ktoś chce to niech zrobi wszystko aby wrócić!

Ja szukam stabilności, wizyty u prywatnych lekarzy kosztują około 150zł a zarabiam 800zł...nie dla tego, że jestem głupia, pracuje na 1/2etatu bo mam jeszcze małe dziecko

Również uważam, że rodzina powinna być razem, pytałam tylko o te BV a wywołałam rozmowę o tym kto jest szczęśliwy w NOR...każdemu co innego do szczęścia potrzebne, to już sprawa indywidualna.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:3  
Odpowiedz   Cytuj
264 Posty
Magg G
(magg)
Stały Bywalec
czytajac te wszystkie nieszczesliwe posty na temat zlej norwegii, strasznego bv, malych hybli i zdemoralizowanej mlodziezy jest mi smutno i chce pomoc rodakom...

kupie wam bilet w jedna strone i po problemie...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
37 Postów
Ewa Emka
(ewaem)
Nowicjusz
slawek1978 napisał:


..............
Ad. Żenujący poziom szkolnictwa.

Niestety tak jest ... dziecko w przedszkolu nie uczy się niczego konkretnego jak w polsce.
Jak ma sie niby uczyć skoro w jednej grupie są dzieci od 2-5 lat. U nas jest zerówka i uczy sie literek i innych rzeczy.
Drugie dziecko w szkole to jak wraca do domu, a my pytamy co robiliście ... w odpowiedzi słysze no bawiliśmy się.
...............

Ad. destrukcyjny wpływ norweskich rówieśników
...............

Ad. Przezycie dziecinstwa
...............

Ad. Klepanie biedy od 1 do 1
...............



Wiekszych bzdur dawno nie czytalam rozumiem, ze nie kazdy potrafi sie odnalezc w obcym panstwie ale przynajmniej nie siejmy zametu w glowach innych !

Zenujacy poziom szkolnictwa ? I slusznie ! Dzieciaki przynajmniej nie lataja 3 razy w tygodniu na korepetycje zeby zaliczyc rok a i rodzice maja spokojne popoludnia bo nie musza sleczyc z dziecmi nad lekcjami. Jesli ktos bedzie mial wieksze ambicje to moze sie ksztalcic chocby do emerytury ale szkola podstawowa to jak sama nazwa wskazuje powinna uczuc podstaw a nie ksztalcic 10 letnich geniuszy. Reasumujac ? Szkolnictwo w No = zero stresu

Dziecko w przedszkolu nie uczy sie niczego ? Kolejna bzdura ! Dziecko w przedszkolu uczy sie jak sobie dawac rade w zyciu. Tutaj nie chuchaja i nie dmuchaja na dziecko tylko ucza zaradnosci i hartu zarowno ducha jak i ciala. Dzieci sa smielsze od rowiesnikow w PL i szczesliwsze

Destrukcyjny wplyw norweskich rowiesnikow ? A konkretnie jaki ? Ze sie bzykaja w autobusie ? A w Polsce sa zabawy w sloneczko, pigulki gwaltu, ogolnodostepne narkotyki, ustawki pod szkola itp A sprobuj na wywiadowce powiedziec, ze ktores z uczniow ma zly wplyw na twe dziecie lub poprosic o wieksze zainteresowanie faktem, ze dzieciaki w weekendy pala trawke i moze by tak robic wyrywkowe testy (bo takowe ma szkola i prawo do tego). Rodzice zaraz uderzaja w lament, ze ich dzieci sa naj naj i do sadu chca cie oddac byleby wlasne brudy pozostawic w swoim domu. Kompletny brak wspolpracy !

Przezycie dziecinstwa ? taaaa ... na osiedlowym trzepaku z niespelnionym marzeniami o lalce barbie czy rowerze bo przecietna polska rodzine nie stac na takie luksusy i gdyby nie Komunia to rower by sie dziedziczylo z pokolenia na pokolenie ewentualnie kolejne raty do splaty.

Klepanie biedy od 1 do 1 - ha ha ha ha dawno sie tak nie usmialam rozumiem, ze zdecydowanie lepiej jest klepac biede od 1 do 15 a pozostale dni przezyc na kolejny kredyt badz zaprzyjaznic sie ze sklepowa coby na zeszyt zakupy wpisywala

W Polsce wychowalam trojke dzieci i wszystkie powyzsze problemy jak i wiele innych nie sa mi obce. Moja wnuczka od 2 roku zycia wychowuje sie w Norwegii, moja corka z rodzina zyja tutaj i pracuja wiec mam juz jakies porownanie. Manna z nieba nigdzie nie pada i trzeba by wygrac w lotto zeby zostac tutejszym milionerem ale zycie jest duzo spokojniejsze, pieniedzy faktycznie starcza od 1 do 1 a dziecko wychowuje sie bezstresowo jak w innych krajach rozwinietych tyle, ze nie jest to rozwydrzony bachor tylko rezolutne dziecie bo tak je wychowuja zarowno rodzice jak i placowki oswiatowe.
Pewnie, ze zdarzaja sie wyjatki ale te tylko potwierdzaja regule

A co do BV - lepsza taka instytucja niz zadna i przynajmniej nie znajduje sie tutaj zwlok noworodkow na smietnikach ani skatowanych dzieci na oddzialach szpitalnych.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:4  
Odpowiedz   Cytuj
12 Posty
Dorota Ś
(DorotaS)
Wiking
zgadzam się z tobą Ewa
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1635 Postów
Maniak
ewaem napisał:
slawek1978 napisał:


..............
Ad. Żenujący poziom szkolnictwa.

Niestety tak jest ... dziecko w przedszkolu nie uczy się niczego konkretnego jak w polsce.
Jak ma sie niby uczyć skoro w jednej grupie są dzieci od 2-5 lat. U nas jest zerówka i uczy sie literek i innych rzeczy.
Drugie dziecko w szkole to jak wraca do domu, a my pytamy co robiliście ... w odpowiedzi słysze no bawiliśmy się.
...............

Ad. destrukcyjny wpływ norweskich rówieśników
...............

Ad. Przezycie dziecinstwa
...............

Ad. Klepanie biedy od 1 do 1
...............



Wiekszych bzdur dawno nie czytalam rozumiem, ze nie kazdy potrafi sie odnalezc w obcym panstwie ale przynajmniej nie siejmy zametu w glowach innych !

Zenujacy poziom szkolnictwa ? I slusznie ! Dzieciaki przynajmniej nie lataja 3 razy w tygodniu na korepetycje zeby zaliczyc rok a i rodzice maja spokojne popoludnia bo nie musza sleczyc z dziecmi nad lekcjami. Jesli ktos bedzie mial wieksze ambicje to moze sie ksztalcic chocby do emerytury ale szkola podstawowa to jak sama nazwa wskazuje powinna uczuc podstaw a nie ksztalcic 10 letnich geniuszy. Reasumujac ? Szkolnictwo w No = zero stresu

Dziecko w przedszkolu nie uczy sie niczego ? Kolejna bzdura ! Dziecko w przedszkolu uczy sie jak sobie dawac rade w zyciu. Tutaj nie chuchaja i nie dmuchaja na dziecko tylko ucza zaradnosci i hartu zarowno ducha jak i ciala. Dzieci sa smielsze od rowiesnikow w PL i szczesliwsze

Destrukcyjny wplyw norweskich rowiesnikow ? A konkretnie jaki ? Ze sie bzykaja w autobusie ? A w Polsce sa zabawy w sloneczko, pigulki gwaltu, ogolnodostepne narkotyki, ustawki pod szkola itp A sprobuj na wywiadowce powiedziec, ze ktores z uczniow ma zly wplyw na twe dziecie lub poprosic o wieksze zainteresowanie faktem, ze dzieciaki w weekendy pala trawke i moze by tak robic wyrywkowe testy (bo takowe ma szkola i prawo do tego). Rodzice zaraz uderzaja w lament, ze ich dzieci sa naj naj i do sadu chca cie oddac byleby wlasne brudy pozostawic w swoim domu. Kompletny brak wspolpracy !

Przezycie dziecinstwa ? taaaa ... na osiedlowym trzepaku z niespelnionym marzeniami o lalce barbie czy rowerze bo przecietna polska rodzine nie stac na takie luksusy i gdyby nie Komunia to rower by sie dziedziczylo z pokolenia na pokolenie ewentualnie kolejne raty do splaty.

Klepanie biedy od 1 do 1 - ha ha ha ha dawno sie tak nie usmialam rozumiem, ze zdecydowanie lepiej jest klepac biede od 1 do 15 a pozostale dni przezyc na kolejny kredyt badz zaprzyjaznic sie ze sklepowa coby na zeszyt zakupy wpisywala

W Polsce wychowalam trojke dzieci i wszystkie powyzsze problemy jak i wiele innych nie sa mi obce. Moja wnuczka od 2 roku zycia wychowuje sie w Norwegii, moja corka z rodzina zyja tutaj i pracuja wiec mam juz jakies porownanie. Manna z nieba nigdzie nie pada i trzeba by wygrac w lotto zeby zostac tutejszym milionerem ale zycie jest duzo spokojniejsze, pieniedzy faktycznie starcza od 1 do 1 a dziecko wychowuje sie bezstresowo jak w innych krajach rozwinietych tyle, ze nie jest to rozwydrzony bachor tylko rezolutne dziecie bo tak je wychowuja zarowno rodzice jak i placowki oswiatowe.
Pewnie, ze zdarzaja sie wyjatki ale te tylko potwierdzaja regule

A co do BV - lepsza taka instytucja niz zadna i przynajmniej nie znajduje sie tutaj zwlok noworodkow na smietnikach ani skatowanych dzieci na oddzialach szpitalnych.



100% racji
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok