Imperator1988 napisał:
@buu Po pierwsze nie pisalem o wielkiej firmie, tylko normalnej firmie odpowiednich rozmiarow aby w niej mogli pracowac pracownisie na zysk dla kapitalisty. Po drugie bardzo masz daleko idace hipotezy zbudowane na podstawie jednej fotki i garstki informacji o dobrych trunkach na profilu internetowym. Ciekawe czy innym rowniez stawiasz tak optymistyczne i dalekosiezne diagnozy siegajace nawet 20 lat w przyszlosc. A co najwazniejsze pomyslalas w tym wszystkim o sobie zamiast tylko myslec o innych?
@Karol.Ky Gdyby niechcialo im sie droczyc to chyba by sie "niedroczyli" post za postem argumentami i sposobem jak najprostszego ataku (bo coz jest prostszego od komentowania fizycznej prezencji lub wymyslania bajek bez potwierdzenia) jedynie potwierdzajac stereotypy na temat proletariuszy. Ci ktorzy sa obojetni nie probuja "atakowac" i nikt ich tez nienazywa proletariuszami.
PS. Gdy powstanie bede dogladal, chociaz nie wiem czy ta nazwa bedzie odpowiednio pasowac do dzialanosci nowoczesnej firmy lecz status pracownisiow bedzie w praktyce na ile prawo pozwoli jak najblizszy owczesnego. Maksymalizacja zysku
Najpierw myślę o sobie, bo jestem egoistką. Badam się, kontroluję i liczę, by zawsze być optymalnie sprawną i zdrową, muszę być wiarygodnym wzorem, a ocenianiem zajmuję się zawodowo

. Ludzie rzadko kiedy pokornie przyjmują do wiadomości, że nie są tak perfekcyjni, jak im się wydaje, że coś im grozi, że tak blisko im do nieuleczalnych chorób.
Cóż jest prostszego od wmawiania innym, że są niczym, wytykania im wyimaginowanego ograniczenia umysłu bez potwierdzenia, powielając stereotypy, że jak ktoś się nie zajmuje prawem, ekonomią to jest czymś gorszym?