Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Czytali temat:
agnieszka mielczarek jan nowak tomasz gonciarz Slavo Slavo Maja Zych Aleksandra Janewicz (18171 niezalogowanych)
64 Posty
lingua franca
(strix)
Początkujący
factorytka napisał:

odp. na drugie pytanie, nie mam dzieci bo mnie po prostu na nie nie stać, tak, uważam że osoby bez żadnego zabezpieczenia nie powinny posiadać potomstwa. Brak kasy jest najczęstszą przyczyną rozpadu związków oraz wyżywaniem się na swoich dzieciach. Daje sobie jeszcze 3 lata, tak aż moja sytuacja się całkowicie zdeklaruje, i będę w stanie dać mojemu dziecku wszystko, od porządnej prywatnej opieki lekarskiej na osobnym koncie w banku skończywszy. Jestem materlistką? Nie , to świat jest tak skonstruowany, jest bezlitosny, a mi by się chyba serce krajało gdybym swojemu dziecku nie mogła kupić tego, co mają wszyscy i tego czego tak bardzo pragnie!


No cóż, to się zdziwisz, jak Twoje własne dziecko doniesie na Ciebie do BV, bo akurat nie będziesz miała kasy na nową drogą parę dżinsów. Wychowuj dziecko w kulcie pieniądza, odpłaci Ci dokładnie tym samym

No, ale przynajmniej będziesz miała na dobrego psychoterapeutę, jak już Twój światlegnie w gruzach. Swoją drogą, to poczytaj trochę o wychowaniu dziecka, bo dowiesz się np., że najgorzej swoje dzieciństwo wspominają dwie grupy dzieci: 1. dzieci, wobec których stosowano przemoc 2. dzieci otoczone materializmem, rzeczami, których rodzice 'dają im wszystko' wyłącznie w sensie materialnym
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
64 Posty
lingua franca
(strix)
Początkujący
barbara67 napisał:


Nie rozumiem tego calego zbulwersowania dotyczacego BV bo w moim przekonaniu ( i w swietle moich doswiadczen jako ped. ) to wspaniala instytucja ktora przede wszystkim pomaga rodzicom w wychowaniu ich dzieci - wspiera, stara sie znalezc ewentualnych pomocnikow, odciaza samotne matki / ojcow, stara sie aktiwizowac dzieci i posuwa sie jak najdalej w tym zeby rodzina, ktorej jest potrzebna pomoc otrzymala ja w ramach rodzinnych. Ostatecznoscia jest odbieranie dziecka rodzicom .


I właśnie dlatego, że jest to taka wspaniała instytucja, ONZ krytykuje ją nieprzerwanie od 2005 roku i przegrała wszystkie chyba sprawy w Strasbourgu.

Nikt nie mówi, że wszystko robią źle, ale jeśli większość rodzin zastępczych jest spowinowacona z pracownikami socjalnymi, a pieniadze za opiekę nad dzieckiem są niemałe, to ejst to zwyczajnie niedemokratyczne.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
571 Postów
helen :)
(pozazycie)
Wyjadacz
factorytka napisał:

Rodzice nie robią nic złego ??? To Ty chyba na marsie się wychowałeś/aś! Polacy to jedni z najgorszych rodzicieli i broń boże nie pisze tu o sprawie Pani Heleny, żeby nie było. W porównaniu z Norwegami wypadają fatalnie! Siedze tu kilka lat i jeszcze nie widziałam płaczącego dziecka! Zawsze są szczęśliwe, bawią sie z innymi świetnie, w domu NIGDY nikt głosu na nikogo nie podnosi. Zeby nie było, że tworze stereotypy, mam wielu znajomychy, norweskie rodziny przeważnie z dwójką dzieci, chowają je niesamowicie, dzieci są posłuszne (oczywiście czasem próbują się sprzeciwić ale wystarczy spokojnie powtórzyć to samo zdanie i dziecko posłucha), bawią się czym się da i nie ma że "nie wolno bo zniszczysz/pobrudzisz/ poplamisz etc. Dzieci są otware, nie boją się obcych, chętnie się ze sobą dzielą!
A dzieci znanych mi polaków ??? Zastraszone, płaczące, znerwicowane, i wcale się im nie dziwie, bo co drugie słowo ze słów matki to: K..... zostaw to, Na chu... to ruszasz... Wpier... chesz ? już ide po pasa.... mogłabym mnożyć. I nie tworze stereotypów że to przykład kilku moich znajomych bo tak się składa że tydzień temu byłam w Oslo na zakupach i na pół sklepu słyszałam "kur... ile razy mam mówić, odłóż to na miejsce" , "stój tu bo cie zaraz zdziele" a dwa tygodnie temu przed innym marketem, dziecko płacze w niebogłosy, ludzie się patrzą a matka "zobaczysz jak pogadam w domu".
Ja dziekuje za takich rodziców, ich powinni zmakąć i tak tresować, jak psy. Tutaj każdy ma wolną wolną, dziecko nie musi rodzić tego co sobie akurat życzą rodzice i to w tej chwili, bo takie mają widzimisie.
Takie zachowania w Polsce są nagminne i normalne, a tutaj powinny być wysoko karane, nie umiesz sie odnosić do dziecka z szacunkiem to zostanie Ci zabrane , i prawidłowo.
Już nie będę dopisywać o awanturach małżeńskich bo to już wogóle temat rzeka, temperament do piłowania mordy bez przyczyny to chyba we krwi polskiej jest i koniec. A dzieci w kącie siedzą i słuchają tych ch... k... spier.... itp. itd.

Na pytanie "pozazycie" : nie chwale ani nie żale, zboczyliśmy z temu za co przeparszam w imieniu całej trójki, niepotrzebne zaśmiecanie Twojego wątku

odp. na drugie pytanie, nie mam dzieci bo mnie po prostu na nie nie stać, tak, uważam że osoby bez żadnego zabezpieczenia nie powinny posiadać potomstwa. Brak kasy jest najczęstszą przyczyną rozpadu związków oraz wyżywaniem się na swoich dzieciach. Daje sobie jeszcze 3 lata, tak aż moja sytuacja się całkowicie zdeklaruje, i będę w stanie dać mojemu dziecku wszystko, od porządnej prywatnej opieki lekarskiej na osobnym koncie w banku skończywszy. Jestem materlistką? Nie , to świat jest tak skonstruowany, jest bezlitosny, a mi by się chyba serce krajało gdybym swojemu dziecku nie mogła kupić tego, co mają wszyscy i tego czego tak bardzo pragnie![/quote]

factorytka,nie zaskoczylas mnie...


Wlasnie dlatego ze nie masz dzieci brak ci realiow zycia i rozeznanania w temacie.
Widziec mozna wiele,Twoimi oczyma,ktore nie wiele jednak dostrzegaja.
Nie widze Cie jako rodzica.Jestes dzis bezwartosciowa, po swoim pogladzie i postach.
Tak tez wychowasz swoje dzieci.Wlasnie na przykladzie Norwegow,podszywajac sie.
Zawalisz cale pokoje zabawkami najdrozszymi,a jak dziecko sie znudzi kupisz nastepne.
By bylo radosne i bawiace sie.Na ktore nie bedziesz krzyczec i bluznic.
Bo dziecko,nigdy do ciebie nie podejdzie, bo nie bedzie maialo czasu by wyjsc z pokoiku.
W sklepie nie bedzie dziecko ci plakac,bo kupisz wszyskto, by nie plakalo.
Jestes polka, a czujesz sie jak Norw.na pelnych prawach i ich bogatym zyciu.
Zapominajac, ze moze nastac czas, realiow zycia-ale polskiego.
A wtedy staniesz sie dobrym kaskiem do zabrania dzieci,bo zaczna ci plakac nie rozumiejac, iz i takie bywa zycie.
Zas ty im nie wytlumaczysz,bo zawsze byly w pokoiku majac najlepsze zabawki,
a z toba nie majali nawet kontaktu.
Wiezi dzieci beda mieli, ale nie do ciebie, a tylko do zabawek i radosci.
Wychowasz dzieci bez uczuc, lez i tych wlasnie wiezi.
Wiec,po co ci dzieci,jak w domu chcesz im zgotowac bgh/przedszkole.

Podam ci przyklad.Kiedy ja bylam chora,moje dziecko martwilo sie i przychodzilo do mnie podczas zabawy z dzieckiem norw.zas tamte-sie wysmiewalo.
Kiedy moje plakalo za babcia umierajaca,i mowilo jak ja kocha do kolezanki Norw. ktora sie zdenerwowala i wyszla,nie rozumiejac,ze Nikola nie ma ochoty na zabawe i radosc.
Kiedy tulilam w szkole i calowalam sie z corka,tamte dzieci przystawaly, smieiejac sie i mowiac-jakie to glupie.

Bardzo dbaja,by dziecko zabrac od niby zlych rodzicow,bo dziecko potrzebuje pomocy.
Ale kiedy naprawde potrzebuje- jej nie ma.
Moje dziecko 2 dni spedzilo na zmiane,to w domu,to w szpitalu.
Dzwonilismy nawet do BV o pomoc,niby od tego sa,by dziecku pomoc.
Nikt nie pomogl.Dopiero po wielkiej awanturze w szpitalu,polozono dziecko i podano kroplowke.
Zas w trzecim dniu wzieto sie za jej reke.
Chodzila ze zlamana raczka,2 koscie pekly,ktore naciagnely skore,ale nie przebily jej.
Mam tego dowod,ile warte jest dziecko cierpiace i potrzebujace naprawde pomocy, w tym jakze dobrym systemie,o Akcie Dobrobytu Dziecka.
Gdybym ja tak chodzila z dzieckiem i zlamana jej raczka-przez 2 dni, BV mialoby dopiero zasadnosc mej nie dbalosci,ktore by wykorzystalo.
A ze to szpitale,coz w odp.uslyszelismy, ze nie moga nam pomoc.
Wiec nie pieprz glupot.

Widzisz,zlych polakow bluzniacych rodzicow do dzieci,fakt- nie powinno to miec miejsca.
Piszesz,ze polskie dzieci sa bite itp.w polsce zgodze sie, wiemy o tym.
Kiedy zabieraja dzieci tez wiemy i za co.Nie ma POUFNOSCI.
Ale nie slyszalam, by w polsce byla obawa,ze dziecko moze nie wrocic z bgh, czy szkoly.

Mnie np. interesuja dzieci, ktore zostaly zabrane od rodzicow/ pl./ przez instyt.BV w Norwegii.
I dowod, ze tak rodzice postepowali wlasnie z tymi dziecmi i dlatego je stracili.
PODAJ TEGO PRZYKLADY.
I nie pisz, co w polsce, bo piszemy o rodzinach polskich w Norwegii.
Ktore stracily dzieci i tu sie rozbija temat o zasadnosci.
Zasadnosci dzialaan tejze instyt.ROZUMIESZ TEMAT.... watpie

Ps.
Nie odp.mi gdzie pytalam pod obszernym twym postem,w ktorym pisalas o kredycie i wlasnym domu,nie dociekam czy sie chawlilas,czy zalilas.
Ale pytalam czy wiesz? co moze sie tez i stac,kiedy masz wlasny dom
/ktory nie ma znaczenia i ty jako polka/ i nagle zabrane dzieci..../nie musi, ale znam rodzine/
Nie odpowiedzialas.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
571 Postów
helen :)
(pozazycie)
Wyjadacz
barbara67 napisał:
BV to instytucja ktorej glownym zadaniem jest zabezpieczenie praw dziecka do zycia i wychowywania sie w warunkach ktore nie maja negatywnego wplywu na ich zdrowie zarowno fizyczne jak i psychiczne oraz ktore sa pozytywne dla ich bezpiecznego rozwoju.

Sa rozni rodzice i maja rozne poglady na wychowanie dzieci - jest to w duzej mieze uwarunkowane dowiadczeniami kulturowymi ale rowniez wlasnymi doswiadczeniami z domu rodzinnego.
W roznych kulturach jest roznie postrzegana przemoc - uzywanie kar cielesnych.
W tym roku bylam na kursie o przemocy w rodzinach mniejszosci narodowych w No. i byl tam przedstawiciel jednego z krajow afrykanskich, ktory opowiedzial historie swojego wychowania, ktorego naturalna czescia bylo to, ze ojciec fizycznie karal swoje dzieci w imie milosci rodzicielskiej i obowiazku rodzicielskiego. Teraz - w doroslym juz wieku - ten czlowiek byl wdzieczny swojemu ojcu za wychowanie i nie dopuszczal mysli krytycznych w stosunku do ojcowskiego traktowania go jako dziecko. Jako dorosly i rodzic i na dodatek zamieszkaly w No.- gdzie nie wolno karac dzieci biciem ma problem w stosunku do zdefinjowania swojej roli jako ojciec.

Nie rozumiem tego calego zbulwersowania dotyczacego BV bo w moim przekonaniu ( i w swietle moich doswiadczen jako ped. ) to wspaniala instytucja ktora przede wszystkim pomaga rodzicom w wychowaniu ich dzieci - wspiera, stara sie znalezc ewentualnych pomocnikow, odciaza samotne matki / ojcow, stara sie aktiwizowac dzieci i posuwa sie jak najdalej w tym zeby rodzina, ktorej jest potrzebna pomoc otrzymala ja w ramach rodzinnych. Ostatecznoscia jest odbieranie dziecka rodzicom .

Ja spotkalam sie z dwoma przypadkami odebrania dzieci ich rodzicom i w obu przypadkach bylo / jest to absolutnie uzasadniona i najlepsza dla dzieci decyzja.
Potrzebna jest obszerna wiedza na temat kazdego przypadku, zeby sie mozna na jego temat wypowiadac i krytykowac.


A nie uwazasz, ze powinnas zalozyc nowy watek by pisac wlasnie co jest dobrego.
Dostarczajac zasadnosc/dowod/ zabranych polskich dzieci,bo o nich temat,jak rowniez
dowody danej dobroci w przypadku ich dawania dzieciom.
Pisac mozemy do woli,Ty bedziesz za swoja teoria, a ja przeciw ze swoja teoria.
A gdzie fakty,dowody i prawda...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
8929 Postów
Maniak
pozazycie napisał:...A nie uwazasz, ze powinnas zalozyc nowy watek by pisac wlasnie co jest dobrego.
Dostarczajac zasadnosc/dowod/ zabranych polskich dzieci,bo o nich temat,jak rowniez
dowody danej dobroci w przypadku ich dawania dzieciom.
Pisac mozemy do woli,Ty bedziesz za swoja teoria, a ja przeciw ze swoja teoria.
A gdzie fakty,dowody i prawda...

ANO ...WŁAŚNIE ...!!!
GDZIE ... JEST DO CHOLERY ...!
TA PRAWDA ...!!!...DLACZEGO TOBIE ... WŁAŚNIE...ZABRANO DZIECKO ...! .../NIKOLĘ/...
---
PIEPRZYSZ OD RZECZY ...!!! I WPROWADZASZ W BŁĄD , NAIWNYCH ...CZYTELNIKÓW ...!
---
NAJLEPIEJ , BYŁO BY TAK DLA CIEBIE , JAK I NAS , GDYBYŚ W KOŃCU ZAJĘŁA SIĘ WŁASNYM DZIECKIEM ...NIKOLĄ... A NIE PIEPRZYŁA OD RZECZY ...
---
WZBUDZASZ OSTATNIO ...TYLKO LITOŚĆ ...OSOBY NADMIERNIE UPOŚLEDZONEJ ...
---
---
---
ZEJDŹ Z TEGO FORUM ... PUKI CO , Z PODWAŻONĄ GODNOŚCIĄ ... JEDNAK ZA CHWILĘ ... ZOSTANIESZ DOSZCZĘTNIE WYŚMIANA , GDY POLSKI... WERDYKT .../UZASADNIENIE WYROKU/...SĄDOWY , UJRZY ŚWIATŁO DZIENNE ... !!!

Prędzej lub później i tak się stanie ... jednak...ZAWSZE ZE SZKODĄ dla WAS jako RODZICÓW ...NIKOLI ...!!!
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
64 Posty
lingua franca
(strix)
Początkujący
Fioletowego ignoruję, bo na takie posty nie można odpowiedzieć - są bez ładu i składu.

Natomiast, co napisała pozażycie:

Podam ci przyklad.Kiedy ja bylam chora,moje dziecko martwilo sie i przychodzilo do mnie podczas zabawy z dzieckiem norw.zas tamte-sie wysmiewalo.
Kiedy moje plakalo za babcia umierajaca,i mowilo jak ja kocha do kolezanki Norw. ktora sie zdenerwowala i wyszla,nie rozumiejac,ze Nikola nie ma ochoty na zabawe i radosc.
Kiedy tulilam w szkole i calowalam sie z corka,tamte dzieci przystawaly, smieiejac sie i mowiac-jakie to glupie.


Wstrzeliwuje się w nurt zapoczątkowany w Szwecji w 1979 roku. Partia socjalistyczna chciała osłabić rodzinę, ponieważ rodzina to zagrożenie. Dlaczego? Ponieważ rodzina to zwarta grupa dajaca poczucie bezpieczeństwa i wpajająca zasady, niekoniecznie 100% tożsame z oficjalnym nurtem polityki państwowej. Dodatkowo, osoba o silnych powiązaniach rodzinnych będzie też wobec rodziny lojalna, będzie sie czuła silna, a więc nie podporządkuje się 100% państwu w każdej sytuacji.

Nie mam poglądów prawicowych, przeciwnie, ale po przestudiowaniu rozmaitych systemów niedemokratycznych (z każdej strony) właśnie uderza to, że rozbija się tam więzi rodzinne tak, aby obywatel był lojalny jedynie wobec państwa. Taka inżynieria socjalna.

Norwegia zaadaptowała model szwedzki ze wszystkimi tego konsekwencjami.

Dobrze widzę rezultaty. Mój mąż jest Norwegiem, znam wielu Norwegów i to od strony prywatnej, nie tylko zawodowej. I co widzę? Rozkład wiezi taki, że włos się na głowie jeży. Ostatnio jeden trzydziestoparolatek, którego matka jest chora powiedział, że już się nie może doczekać aż umrze, bo będzie bogaty! Ta matka nic mu nie zrobiła, normalna rodzina, jakich wiele. Inna kobieta straszyła synową policją, bo syn wyprowadził się z domu matki do swojego i już jej nie płaci czynszu! Dobrze, że nie mają dzieci, pewnie doniosłaby do BV

Rodzice wyśmiewają się ze swoich dorosłych dzieci (głównie,ze nie zarabiają wystarczająco dużo!), nie wspierają ich, dzieci zachowuja się tak samo wobec rodziców. Nie pomagają starszym rodzicom. Mam wrażnie, że liczy się tylko ich kasa.

Nie wszyscy są tacy, ale takiego nasilenia tej tendencji nie widziałam nigdzie indziej. Obojętność, materializm i olewanie. Zupełnie jakby nauczyli się, że największą wartością w życiu jest nie rodzina, więzi miedzyludzkie, przyjaźń, lojalność ale pokój pełen nowych zabawek i pieniadz :/
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
571 Postów
helen :)
(pozazycie)
Wyjadacz
gabriel napisał:
pozazycie napisał:...A nie uwazasz, ze powinnas zalozyc nowy watek by pisac wlasnie co jest dobrego.
Dostarczajac zasadnosc/dowod/ zabranych polskich dzieci,bo o nich temat,jak rowniez
dowody danej dobroci w przypadku ich dawania dzieciom.
Pisac mozemy do woli,Ty bedziesz za swoja teoria, a ja przeciw ze swoja teoria.
A gdzie fakty,dowody i prawda...

ANO ...WŁAŚNIE ...!!!
GDZIE ... JEST DO CHOLERY ...!
TA PRAWDA ...!!!...DLACZEGO TOBIE ... WŁAŚNIE...ZABRANO DZIECKO ...! .../NIKOLĘ/...
---
PIEPRZYSZ OD RZECZY ...!!! I WPROWADZASZ W BŁĄD , NAIWNYCH ...CZYTELNIKÓW ...!
---
NAJLEPIEJ , BYŁO BY TAK DLA CIEBIE , JAK I NAS , GDYBYŚ W KOŃCU ZAJĘŁA SIĘ WŁASNYM DZIECKIEM ...NIKOLĄ... A NIE PIEPRZYŁA OD RZECZY ...
---
WZBUDZASZ OSTATNIO ...TYLKO LITOŚĆ ...OSOBY NADMIERNIE UPOŚLEDZONEJ ...
---
---
---
ZEJDŹ Z TEGO FORUM ... PUKI CO , Z PODWAŻONĄ GODNOŚCIĄ ... JEDNAK ZA CHWILĘ ... ZOSTANIESZ DOSZCZĘTNIE WYŚMIANA , GDY POLSKI... WERDYKT .../UZASADNIENIE WYROKU/...SĄDOWY , UJRZY ŚWIATŁO DZIENNE ... !!!

Prędzej lub później i tak się stanie ... jednak...ZAWSZE ZE SZKODĄ dla WAS jako RODZICÓW ...NIKOLI ...!!!


hm
....nie dla ciebie tu jestem...
Ty jestes wspanialym rodzicem,ale na odleglosc,bo jak pisales masz dzieci w pl.
Wiec temat cie nie dotyczy.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
8929 Postów
Maniak
strix napisał:
Fioletowego ignoruję...
A ... PURPUROWY... !!!
AKURAT .../ MIMO ,że okres świąteczny .../...!!!! .
MA TO... W ODBYCIE ...!!! co Ty i tobie podobni , piszecie na Mój temat ... .
---
MAM Osobiście , NA TYLE WIARYGODNE.../bezpośrednie/... INFORMACJE , z miejsca zamieszkania rodziców dziecka Nikola ... , że tylko czekam ... aż bańka pęknie... .
---
Jednak jak na razie , Osobiście Mnie to nie dotyczy , dlatego OLEWAM to zimnym sikiem ... .
Jedynie co robię , ku rozwadze INNYM , to z dystansem ostrzegam NAIWNYCH i ZAUROCZONYCH ..."ZDJĘCIEM" ... a później będę ŚMIAŁ SIĘ do rozpuku ... .
---
ŻEGNAM ...IDĘ ...OBLEWAĆ ZDANY ...PAŃSTWOWY EGZAMIN...
---
NASTAŁ CZAS ...BALANGI... !!! .
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
46 Postów
cezary cezar
(cezary25cezary)
Nowicjusz
pozazycie napisał:
[quote]barbara67 napisał:

Pisac mozemy do woli,Ty bedziesz za swoja teoria, a ja przeciw ze swoja teoria.
A gdzie fakty,dowody i prawda...



póki co to w tym temacie niemal każdy podał dowody i fakty (linki czy przykłady z życia wzięte). jedyną osobą, która nie podaje ŻADNYCH konkretów jest Autorka tematu.

proszę o ujawnienie powodów, które podało BV jako bezpośrednią przyczynę odebrania Wam córki.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-2  
Odpowiedz   Cytuj
64 Posty
lingua franca
(strix)
Początkujący
cezary25cezary napisał:


proszę o ujawnienie powodów, które podało BV jako bezpośrednią przyczynę odebrania Wam córki.


Cezary, nie chcę się wtrącać, ale oni źródła informacji nie musza podawać nawet rodzicom. Tzn. jest wiele przypadków, gdzie BV mówi rodzicom, że sąsiad zadzwonił i podał, że dzieci są zaniedbane. I tyle. Albo jak w tym przykładzie, który podałam, matka narkomanka, niewazne, że nie mieszka z dzieckiem ani ojcem, to był powód. Albo, że dziecko chodzi smutne. Albo dziewczyna, która poskażyła się, że matka jej się każe uczyć i siedzieć nad lekcjami- też zabrali.

Zabierają od razu, a potem przeciągają sprawy w sądach i argumentują, że dzieci się zżyły z rodziną zastępczą, więc nawet jeśli donos był pozbawiony podstaw, to co z tego :/

Polski sąd miał wgląd w te 'powody' i rozpatrywał sprawę jak każdą inna o odebranie dziecka. Polskie prawo, wbrew pozorom, po ostatniej nowelizacji jest restrykcyjne wobec rodziców, więc śmiem twierdzić, że gdyby BV rzeczywiście miało dowody poza 'smutna i osowiała', polski sąd mógłby wydac inną decyzję. Takie moje zdanie
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok