milka_milka napisał:
ku mojemu zdziwieniu (po kolejnej ostrej pogadance z nauczycielami) asystent sie znalazl!!n
Nespelna po tygodniu, pojawil sie pan, mowiacy po polsku, z podejsciem pedagogicznym, ktory teraz spedza z moim synem 2,5 godziny dziennie TYLKO w swietlicy - tak wiec mozna, jak sie chce
Czasami to dziala a czasami nie.
Niektorzy, szczegolnie starsi rektorzy, uwazaja czesto, ze kommuna i wladze szkolne moga im nagwizdac i tyle (bo i tak juz prawie na emeryturze). Wtedy to ani prosby, ani straszenie, ani pisanie skarg nie pomaga.
Co wiecej, czasami niektore szkoly uzywaja takich uczniow jako presje na kommune, zeby dostas wiecej pieniedzy. Wtedy to obcinaja wszystim jak leci, z intencja, ze ludzie maja wysylac skargi, na ktore szkola moze odpowiedziec: nie mamy pieniedzy.
ku mojemu zdziwieniu (po kolejnej ostrej pogadance z nauczycielami) asystent sie znalazl!!n
Nespelna po tygodniu, pojawil sie pan, mowiacy po polsku, z podejsciem pedagogicznym, ktory teraz spedza z moim synem 2,5 godziny dziennie TYLKO w swietlicy - tak wiec mozna, jak sie chce

Czasami to dziala a czasami nie.
Niektorzy, szczegolnie starsi rektorzy, uwazaja czesto, ze kommuna i wladze szkolne moga im nagwizdac i tyle (bo i tak juz prawie na emeryturze). Wtedy to ani prosby, ani straszenie, ani pisanie skarg nie pomaga.
Co wiecej, czasami niektore szkoly uzywaja takich uczniow jako presje na kommune, zeby dostas wiecej pieniedzy. Wtedy to obcinaja wszystim jak leci, z intencja, ze ludzie maja wysylac skargi, na ktore szkola moze odpowiedziec: nie mamy pieniedzy.