Dobry wieczór.
Pewnie dla wielu z was będą to bluźniercze słowa......cóż,trudno się mówi.
Życiem innych.
Ledwie wstajesz a już żeś zły
już myślisz o tym by się położyć,
uciec przed kieratem dnia codziennego
nie dając się otumanić jego złudnej radości.
Jakiś czort,cholera w tobie siedzi i wyje
szukając bratniej duszy.
Grzesznika jak i ty,
pełnego ciągłej złości.
Gotowego zawtórować ci
w twoim krzyku,
utwierdzić cię w nagiej prawdzie
........że nie jesteś wcale owocem Boskim
wybrańcem losu
obarczonym grzechem nie swoim
już przy poczęciu.
Zmuszonym do odkupienia win świata
.......życiem swoim,
życiem robaka któremu wmawiają
żeś jednak jego,
żeś winien mu uległość i posłuszeństwo,
że twoje życie jest w jego ręku.
Gdzie cię gwałcą na ciele i duszy od dziecka
krzycząc......bądź dobry
........bądź miłosierny jako i on
Dotykają cię rękoma pełnymi nieczystych myśli
zostawiając rany nie gojące się nigdy,
pożerające w tobie wszystko
co miało być dobrem i miłością do wszystkich.
Nie wiesz już co jest prawdą ........a co fałszem
co dobrem ..........a co złem
skąd te krzyki.........które wciąż słyszysz
Skąd ten płacz bez łez
i smutek wygnańca bez szans powrotu.
Gdzie musisz dokonać wyboru
po której stoisz stronie,
gdzie nie możesz być tylko widzem biernym,
nie ty...........zrobią to za ciebie inni
wgniatając cię w szarość bytu.
Gdzie nic już nie czujesz.........nic nie pragniesz,
żyjesz tylko na zewnątrz.......życiem innych.
LM
dobrej nocki