Lomo napisał:
Pójdz po tabletki na depresje i przeciwlękowe. U nas jeden taki był całkiem rozbity na emigracji. Jak już zaczął brać prochy przeciwlękowe to od razu nabrał odwagi do zawiązania sznura za klamkę i przerzucenia przez drzwi u góry , a potem z drugiej strony w pętelkę włożył łebek. Dobrze że miał cuś uciułane bo za co by rodzina sprowadziła zmarłego. A ty jesteś sama czy z chłopem. Najgorzej mają fececi bo platne panny nielegalne i drogie. Ale kobieta jakoś wyglądająca towarzystwo do łoża sobie znajdzie. Więc na smutki są najlepsze dwie rzeczy : winko ,dużo winka i igraszki łóżkowe. Żadne tam porady psychologiczne, tabletki, pocieszenia, grupy wsparcia.
Ty chyba nie jestes normalny co?
nic madrego do powiedzenia to sie nie odzywaj!
szkoda mi ciebie...
Pójdz po tabletki na depresje i przeciwlękowe. U nas jeden taki był całkiem rozbity na emigracji. Jak już zaczął brać prochy przeciwlękowe to od razu nabrał odwagi do zawiązania sznura za klamkę i przerzucenia przez drzwi u góry , a potem z drugiej strony w pętelkę włożył łebek. Dobrze że miał cuś uciułane bo za co by rodzina sprowadziła zmarłego. A ty jesteś sama czy z chłopem. Najgorzej mają fececi bo platne panny nielegalne i drogie. Ale kobieta jakoś wyglądająca towarzystwo do łoża sobie znajdzie. Więc na smutki są najlepsze dwie rzeczy : winko ,dużo winka i igraszki łóżkowe. Żadne tam porady psychologiczne, tabletki, pocieszenia, grupy wsparcia.
Ty chyba nie jestes normalny co?
nic madrego do powiedzenia to sie nie odzywaj!
szkoda mi ciebie...