Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
636 Postów
Wyjadacz
gama28 napisał:
To tylko niepotrzebne uzależnienie się od faceta...

Przeciez wy i tak jestescie od nas uzaleznione.
Cobyscie bez nas zrobily ?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(giovi2)
Wiking
tropik napisał:
gama28 napisał:
To tylko niepotrzebne uzależnienie się od faceta...

Przeciez wy i tak jestescie od nas uzaleznione.
Cobyscie bez nas zrobily ?


Ja bym powiedziła co,ale tego nie zrobię ,bo mogą tu zaglądac nieletni
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Hilton)
Wiking
gama28 napisał:
To tylko niepotrzebne uzależnienie się od faceta...

Slub nie jest zadnym uzaleznieniem. Tearaz nawet bez slubu jest od niego zalezna, bo ją zywi i zapewnia dach nad głową. Slub zmieniłby jej pobyt tutaj na legalny, a potem legalna praca i bedzie ok.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Hilton)
Wiking
tropik napisał:
gama28 napisał:
To tylko niepotrzebne uzależnienie się od faceta...

Przeciez wy i tak jestescie od nas uzaleznione.
Cobyscie bez nas zrobily ?


Do tego, od czego ja jestem uzalezniona, ślub jest niepotrzebny
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
636 Postów
Wyjadacz
giovi2 napisał:
tropik napisał:
gama28 napisał:
To tylko niepotrzebne uzależnienie się od faceta...

Przeciez wy i tak jestescie od nas uzaleznione.
Cobyscie bez nas zrobily ?


Ja bym powiedziła co,ale tego nie zrobię ,bo mogą tu zaglądac nieletni

No wal smialo, jest po 22 nieletni juz spia.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1434 Posty

(gama28)
Maniak
Hilton napisał:
gama28 napisał:
To tylko niepotrzebne uzależnienie się od faceta...

Slub nie jest zadnym uzaleznieniem. Tearaz nawet bez slubu jest od niego zalezna, bo ją zywi i zapewnia dach nad głową. Slub zmieniłby jej pobyt tutaj na legalny, a potem legalna praca i bedzie ok.


No tak, ale znają się tylko 9 mies, jak coś pójdzie nie tak, to wróci do Polski, albo znajdzie tu w końcu pracę lub cokolwiek innego. Pójdzie w swoją stronę i już. Ma już jeden rozwód za sobą (ja też). A ślub??? Da tylko facetowi pretekst w kłótniach, sprzeczkach, że gdyby nie on, to................Co jak co, ale żadne pieniądze i wygodne życie nie jest tego warte, zwłaszcza jeśli nie ma się zobowiązań w postaci dzieci.
W takiej sytuacji PRACA, PRACA I TYLKO PRACA, choć wiem, że ławo mówić, a ze znalezieniem już nie tak lekko...

PS. To takie moje zboczenie, bo jestem ostatnio "antyślubna"
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Hilton)
Wiking
Gama, jak facet bedzie chcial, to i bez slubu powie ze "gdyby nie on". Po co od razu zakładac, ze bedzie żle?
Z reszta to jej sprawa, i napisala ze slubu nie planuje przez najblizsze 6 miesiecy, czyli planuje pożniej
Niech kazdy sobie swoje problemy rozwiązuje sam i sam decyduje czy chce slubu czy nie.
Mam takie kolezanki dwie, jedna po 3 rozwodach, druga po dwóch. Po prostu sa tacy ludzie, ktorzy nie nadają sie do związków.... i tyle.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
14 Posty
K. K.
(Ksiula)
Wiking
Hej, podbijam temat.
Jestem z chłopakiem 7 lat, od roku jestem w Norwegii, a od października zeszłego roku podjęłam pracę. Problem mam następujący. Pracuję tylko kilka godzin w tygodniu co nie pozwala mi dostać pozwolenia na pobyt z policji i dodatkowo nie pozwala mi założyć konta w banku (do każdego banku do otwarcia konta potrzebuję papieru z policji a w DNB dodatkowo mam za mały dochód wg nich - absurd). W Polsce nie mieszkaliśmy razem, tutaj zameldowana jestem od października czyli dopiero kilka miesięcy. Chłopak jest tutaj już od 5 lat. Czy w takiej sytuacji rzeczywiście jedynym rozwiązaniem jest ślub? Czy wchodzę w grę jakieś oświadczenia o wspólnym zamieszkaniu od października, wspólnym gospodarstwie domowym itd.? Dziwne jest też to, że nie mogę podać konta mojego chłopaka by mogli wypłacić mi pieniądze z pracy. Mam wrażenie, że wpadłam w błędne koło biurokracji. Szukam pracy z większym wymiarem godzin, ale myślę, że do poniedziałku nic się nie zmieni a w poniedziałek mam wizytę na policji. W pracy też się już niecierpliwią, że nadal nie mam konta w Norwegii.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
14 Posty
K. K.
(Ksiula)
Wiking
Właśnie nie, nie mieszkaliśmy razem. Nie mamy żadnych papierów ani z Polski ani stąd o wspólnym zamieszkaniu. A w Norwegii musimy wykazać że mieszkaliśmy ze sobą przynajmniej dwa lata aby konkubinat uznano z tego co się orientowałam.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
150 Postów

(Krowa)
Stały Bywalec
A gdzie tu problem? W pracy mozesz podac konto jakie chcesz na wyplate. Twoj chlopak tez dysponuje kontem jak chce bo to jego konto. Moze Cie w kazdej chwili upowaznic do dyspozycji pieniedzmi na tym koncie , w jakim tylko chce zakresie.
Hm ...... chyba ze sie boi
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok