Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

5
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Tudne początki - Norwegia

5 Postów
ewelka1
(ewelka1)
Wiking
Witam,
Piszę do was z prośbą o pomoc, radę. Mianowicie chodzi o to, że mieszkanie z dziećmi i pracuje w PL , ale mam dosyć i co raz częściej myślę, o tym aby wyjechać do Norwegii gdzie pracuję ojciec moich dzieci. Chcemy zamieszkać razem, ale mamy obawy czy sobie poradzimy. Najgorsze są początki, kiedy trzeba wynająć mieszkanie i utrzymać sie z jednej pesji. Dzieci trzeba zapisać tam do szkoły, a ja nie wiem jak mam się za to zabrać. Proszę o pomoc ludzi którzy kiedyś, a może nawet teraz są w takiej sytuacji.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -1  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
ewelka1 napisał:
Witam,
Piszę do was z prośbą o pomoc, radę. Mianowicie chodzi o to, że mieszkanie z dziećmi i pracuje w PL , ale mam dosyć i co raz częściej myślę, o tym aby wyjechać do Norwegii gdzie pracuję ojciec moich dzieci. Chcemy zamieszkać razem, ale mamy obawy czy sobie poradzimy. Najgorsze są początki, kiedy trzeba wynająć mieszkanie i utrzymać sie z jednej pesji. Dzieci trzeba zapisać tam do szkoły, a ja nie wiem jak mam się za to zabrać. Proszę o pomoc ludzi którzy kiedyś, a może nawet teraz są w takiej sytuacji.


Czyli masz faceta, ktory siedzi w Norwegii, ale w tak elementarnych sprawach nie jest w stanie sie ogarnac, tylko Ty musisz szukac rady na portalach....

No tak...

Nie nie, nie to zebym ocenial...

To na pewno bardzo wartosciowy facet...

Bardzo zaradny, inteligentny...

O rodzine zadbac potrafi, kobieta moze sie przy nim czuc bezpiecznie...

Ogarniety...

Nie zebym zaraz mial sugerowac, ze z takim facetem to do konca zycia bedziesz musiala...

Dobranoc wszystkim.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
701 Postów
Cortez1 N
(Cortez1)
Wyjadacz
WujekJanek napisał:
ewelka1 napisał:
Witam,
Piszę do was z prośbą o pomoc, radę. Mianowicie chodzi o to, że mieszkanie z dziećmi i pracuje w PL , ale mam dosyć i co raz częściej myślę, o tym aby wyjechać do Norwegii gdzie pracuję ojciec moich dzieci. Chcemy zamieszkać razem, ale mamy obawy czy sobie poradzimy. Najgorsze są początki, kiedy trzeba wynająć mieszkanie i utrzymać sie z jednej pesji. Dzieci trzeba zapisać tam do szkoły, a ja nie wiem jak mam się za to zabrać. Proszę o pomoc ludzi którzy kiedyś, a może nawet teraz są w takiej sytuacji.


Czyli masz faceta, ktory siedzi w Norwegii, ale w tak elementarnych sprawach nie jest w stanie sie ogarnac, tylko Ty musisz szukac rady na portalach....

No tak...

Nie nie, nie to zebym ocenial...

To na pewno bardzo wartosciowy facet...

Bardzo zaradny, inteligentny...

O rodzine zadbac potrafi, kobieta moze sie przy nim czuc bezpiecznie...

Ogarniety...

Nie zebym zaraz mial sugerowac, ze z takim facetem to do konca zycia bedziesz musiala...

Dobranoc wszystkim.

------
Ewelko,
Wierzymy,że jest Ci ciężko....
Nie trap się komentarzem Wujka Janka wzorcowo szanujacego ludzi prostych...ale tym razem bluznal ironią i impertynencja.
Chciał zapewne powiedzieć,że będzie o wiele lepiej i bezpieczniej jeśli nie przyjedziesz.Chciał powiedzieć,choć jest zaledwie szczawikiem w Norwegii ( bo ok. 10 lat tu), że Norwegia już nie jest krajem " trudnych poczatkow" lecz krajem trudnych, tragicznych końców. Że Ojciec Twych dziatek nie będzie w stanie zarobić na Was wszystkich,tym bardziej, że nie potrafi utrzymać Cię w Polsce o cenach o wiele niższych niż w Norwegii. Nie chciał Cię straszyć złowrogą organizacja Barnevernet, marzaca wręcz o takich przyjezdnych jak Ty.
I nie martw się drwina Wujka Janka z Twojego chłopaka - Wujek J. Osoba wykształcona i inteligentna kręci....regipsy i posłał swą żonę (z doktoratem) do pracy....w kasie norweskiej Biedronki.To nie jest legitymacja do wysmiewania.
Ewelko, niech Ci się szczęści !
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
5 Postów
ewelka1
(ewelka1)
Wiking
Ale czemu od razu mają zabrać dzieci?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
701 Postów
Cortez1 N
(Cortez1)
Wyjadacz
ewelka1 napisał:
Ale czemu od razu mają zabrać dzieci?
-------
Nikt od razu Ci dzieci nie odbierze, to oczywiste. Niebezpieczeństwo pojawi się dopiero wtedy, gdy dzieci pójdą do szkoły lub przedszkola a ich Rodzice ewidentnie nie będą sobie radzić materialnie( wg. standardów norweskich). Co wcale ,teoretycznie, nie musi Was spotkać. Ale wg. danych podanych przez Ciebie....spotka na pewno. Lepiej będzie jeśli zostaniesz w PL i zalegalizujesz swój związek ( ślubem lub konkubinatem). Jeśli Twój chłopak pracuje legalnie to taka sytuacja przyniesie w odliczeniach podatkowych i zasilkach na dzieci więcej niż Twoje sprzątanie tu u jakiejś oszukanczej Półki lub Litwinki.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 1  
Odpowiedz   Cytuj
5 Postów
ewelka1
(ewelka1)
Wiking
Ale ja nie napisałam, że on nie jest w stanie mnie utzymac w Pl przecież ja też pracuję. Rzecz polega na tym, że mam dosyć zycia oddzielnie i chcę podjąć decyzję czy tez wyjechać. Proszę nie pisać, że on nie wiem jakie tam jest prawo ,bo autorze tego tekstu mylisz się on to wie! Ja tu piszę do osób, które były w jakiej sytuacji i potrafią doradzić jak się w tym wszystkim odnaleźć, a nie do tych co piszą jakieś złośliwe durne teksty! Mimo wszystko dziękuję ze wypowiedzi, bo każda sugestia warta jest przemyślenia nawet ta najmniej sensowna
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 1  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
Cortez1 napisał:
WujekJanek napisał:
ewelka1 napisał:
Witam,
Piszę do was z prośbą o pomoc, radę. Mianowicie chodzi o to, że mieszkanie z dziećmi i pracuje w PL , ale mam dosyć i co raz częściej myślę, o tym aby wyjechać do Norwegii gdzie pracuję ojciec moich dzieci. Chcemy zamieszkać razem, ale mamy obawy czy sobie poradzimy. Najgorsze są początki, kiedy trzeba wynająć mieszkanie i utrzymać sie z jednej pesji. Dzieci trzeba zapisać tam do szkoły, a ja nie wiem jak mam się za to zabrać. Proszę o pomoc ludzi którzy kiedyś, a może nawet teraz są w takiej sytuacji.


Czyli masz faceta, ktory siedzi w Norwegii, ale w tak elementarnych sprawach nie jest w stanie sie ogarnac, tylko Ty musisz szukac rady na portalach....

No tak...

Nie nie, nie to zebym ocenial...

To na pewno bardzo wartosciowy facet...

Bardzo zaradny, inteligentny...

O rodzine zadbac potrafi, kobieta moze sie przy nim czuc bezpiecznie...

Ogarniety...

Nie zebym zaraz mial sugerowac, ze z takim facetem to do konca zycia bedziesz musiala...

Dobranoc wszystkim.

------
Ewelko,
Wierzymy,że jest Ci ciężko....
Nie trap się komentarzem Wujka Janka wzorcowo szanujacego ludzi prostych...ale tym razem bluznal ironią i impertynencja.
Chciał zapewne powiedzieć,że będzie o wiele lepiej i bezpieczniej jeśli nie przyjedziesz.Chciał powiedzieć,choć jest zaledwie szczawikiem w Norwegii ( bo ok. 10 lat tu), że Norwegia już nie jest krajem " trudnych poczatkow" lecz krajem trudnych, tragicznych końców. Że Ojciec Twych dziatek nie będzie w stanie zarobić na Was wszystkich,tym bardziej, że nie potrafi utrzymać Cię w Polsce o cenach o wiele niższych niż w Norwegii. Nie chciał Cię straszyć złowrogą organizacja Barnevernet, marzaca wręcz o takich przyjezdnych jak Ty.
I nie martw się drwina Wujka Janka z Twojego chłopaka - Wujek J. Osoba wykształcona i inteligentna kręci....regipsy i posłał swą żonę (z doktoratem) do pracy....w kasie norweskiej Biedronki.To nie jest legitymacja do wysmiewania.
Ewelko, niech Ci się szczęści !


Krystian, Ty naprawde uwazasz, ze ja sie wdam z Toba w taka prosta i prymitywna pyskowke na poziomie piaskownicy?
Rozczarowujesz mnie, moj zlotousty samcze Alfa...
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -2  
Odpowiedz   Cytuj
701 Postów
Cortez1 N
(Cortez1)
Wyjadacz
ewelka1 napisał:
Ale ja nie napisałam, że on nie jest w stanie mnie utzymac w Pl przecież ja też pracuję. Rzecz polega na tym, że mam dosyć zycia oddzielnie i chcę podjąć decyzję czy tez wyjechać. Proszę nie pisać, że on nie wiem jakie tam jest prawo ,bo autorze tego tekstu mylisz się on to wie! Ja tu piszę do osób, które były w jakiej sytuacji i potrafią doradzić jak się w tym wszystkim odnaleźć, a nie do tych co piszą jakieś złośliwe durne teksty! Mimo wszystko dziękuję ze wypowiedzi, bo każda sugestia warta jest przemyślenia nawet ta najmniej sensowna
-------
Ewelko, jeśli motywem Twoich planów i pytań jest tęsknota to....pakuj się i przyjeżdżaj natychmiast. Obecna sytuacja nie jest warta ani jednej Twojej łzy z tęsknoty.Jeśli ojciec Twoich dzieci jest taki jak opisałas to na pewno poradzicie sobie i bez czytania tych wypocin - w tych i moich.
Ps.
Nie likwiduj domu w PL...możesz do niego zatesknic już po 3-4 mies. Powodzenia.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
Cortez1 napisał:
ewelka1 napisał:
Ale ja nie napisałam, że on nie jest w stanie mnie utzymac w Pl przecież ja też pracuję. Rzecz polega na tym, że mam dosyć zycia oddzielnie i chcę podjąć decyzję czy tez wyjechać. Proszę nie pisać, że on nie wiem jakie tam jest prawo ,bo autorze tego tekstu mylisz się on to wie! Ja tu piszę do osób, które były w jakiej sytuacji i potrafią doradzić jak się w tym wszystkim odnaleźć, a nie do tych co piszą jakieś złośliwe durne teksty! Mimo wszystko dziękuję ze wypowiedzi, bo każda sugestia warta jest przemyślenia nawet ta najmniej sensowna
-------
Ewelko, jeśli motywem Twoich planów i pytań jest tęsknota to....pakuj się i przyjeżdżaj natychmiast. Obecna sytuacja nie jest warta ani jednej Twojej łzy z tęsknoty.Jeśli ojciec Twoich dzieci jest taki jak opisałas to na pewno poradzicie sobie i bez czytania tych wypocin - w tych i moich.
Ps.
Nie likwiduj domu w PL...możesz do niego zatesknic już po 3-4 mies. Powodzenia.


Generalnie to pod Corezjanska wypowiedzia podpisuje zie "rencami i nogami" z tym malym wyjatkiem, ze powiedzenie "zatesknic" to tak, jakby powiedziec ze "w Nowym Jorku mieszka pare osob"
3 czy 4 miesiace to akurat tem czas, w ktorym czlowiek ma wszystkiego dosyc, gdy okazalo sie ze nie tak mialo byc, ze... Ja sam, gdybym przujezdzajac tu nie postapil jak Cortez po przybyciu do Nowej Ziemi zapewne wlasnie w 3 czy 4 miesiacy za ostatnie grosze kupil bym bilet powrotny... Ale niestety (tak wtedy myslalem ze niestety) spalilem swoje okrety...

I DZIS WCALE TEGO NIE ZALUJE. CORTEZ GLUPI NIE BYL.


Naturalnie cale te dywagacje nie dotycza duzej grupy obecnych na tym forym osob ktore od pierwszego dnia mialy tu jak paczek w masle, nie pracowaly ponizej swych kwalifikacji, od razu mialy doskonala prace i swietne mieszkania a Norwegowie ich szanowali... i takie tam pierdoly z palca wyssane. Z calym szacunkiem.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 1  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
Josephvol.2 napisał:
WujekJanek napisał:
Cortez1 napisał:
ewelka1 napisał:
Ale ja nie napisałam, że on nie jest w stanie mnie utzymac w Pl przecież ja też pracuję. Rzecz polega na tym, że mam dosyć zycia oddzielnie i chcę podjąć decyzję czy tez wyjechać. Proszę nie pisać, że on nie wiem jakie tam jest prawo ,bo autorze tego tekstu mylisz się on to wie! Ja tu piszę do osób, które były w jakiej sytuacji i potrafią doradzić jak się w tym wszystkim odnaleźć, a nie do tych co piszą jakieś złośliwe durne teksty! Mimo wszystko dziękuję ze wypowiedzi, bo każda sugestia warta jest przemyślenia nawet ta najmniej sensowna
-------
Ewelko, jeśli motywem Twoich planów i pytań jest tęsknota to....pakuj się i przyjeżdżaj natychmiast. Obecna sytuacja nie jest warta ani jednej Twojej łzy z tęsknoty.Jeśli ojciec Twoich dzieci jest taki jak opisałas to na pewno poradzicie sobie i bez czytania tych wypocin - w tych i moich.
Ps.
Nie likwiduj domu w PL...możesz do niego zatesknic już po 3-4 mies. Powodzenia.


Generalnie to pod Corezjanska wypowiedzia podpisuje zie "rencami i nogami" z tym malym wyjatkiem, ze powiedzenie "zatesknic" to tak, jakby powiedziec ze "w Nowym Jorku mieszka pare osob"
3 czy 4 miesiace to akurat tem czas, w ktorym czlowiek ma wszystkiego dosyc, gdy okazalo sie ze nie tak mialo byc, ze... Ja sam, gdybym przujezdzajac tu nie postapil jak Cortez po przybyciu do Nowej Ziemi zapewne wlasnie w 3 czy 4 miesiacy za ostatnie grosze kupil bym bilet powrotny... Ale niestety (tak wtedy myslalem ze niestety) spalilem swoje okrety...

I DZIS WCALE TEGO NIE ZALUJE. CORTEZ GLUPI NIE BYL.


Naturalnie cale te dywagacje nie dotycza duzej grupy obecnych na tym forym osob ktore od pierwszego dnia mialy tu jak paczek w masle, nie pracowaly ponizej swych kwalifikacji, od razu mialy doskonala prace i swietne mieszkania a Norwegowie ich szanowali... i takie tam pierdoly z palca wyssane. Z calym szacunkiem.



Janku używałeś w swoich wpisach słów takich jak w ostatnim artykule na MN się ukazał "wszyscy" i "każdy". Generalizowanie i ignorancja, niby człowiek rozumny i światły ale tylko do momentu aż wszystko zgadza się z jego poglądami.

oprócz tego:

"Krystian, Ty naprawde uwazasz, ze ja sie wdam z Toba w taka prosta i prymitywna pyskowke na poziomie piaskownicy?
Rozczarowujesz mnie,"

wstaw sobie w ten cytat zamiast Krystiana WujkaJanka i będzie git.


O zesz, chlopaku, jaki Ty akuratny jestes...

Tylko ze widzisz, ja bardzo dokladnie przeczytalem swoj wpis, ponoc najezony uogolnieniami i generalizowaniem. Slow ktorych uzylem ponad miare, co tak bardzo Cie razi (zawsze i wszyscy) w calym wpisie znalazlem 1. Slownie: jeden raz. W sformulowaniu:

"...3 czy 4 miesiace to akurat tem czas, w ktorym czlowiek ma wszystkiego dosyc..."

Nie wiem wiec o co sie czepiasz... Zwlaszcza ze potem wcinasz sie nie proszony miedzy wodke a zakaske w moje prywatne dyskusje z Krystianem/Cortezem nie majac za bardzo pojecia o co chodzi... No chyba ze ze wiesz doskonale o co chodzi, bo mam rozbieznosc zdan nie z Krystianem/Cortezem, tylko z Krystianem/Cortezem/Josephvol.2

Skoro tak to przepraszam, zwracam honor do kieszeni, bo wszystko jasne.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok