Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Czytali temat:
Anatan1 (7944 niezalogowanych)
1371 Postów
Barbara H
(barbara67)
Maniak
Nauczyciele sa czascia spoleczenstwa a nie jakas wyizolowana grupa i nie pomoze zmiana tylko ich metalnosci . W Pl. jest inne spojzenia na m.in. edukacje i sa inne priorytety. Licza sie przede wszystkim oceny - juz od 1. klasy i w ten sposob przysposabianie dzieci do uczestnictwa w wyscigach szczurow.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
2840 Postów
iksiński igrek
(retier1)
Maniak
I tu bym się z tobą nie zgodził barbaro.Niestety prawda jest taka że w Polsce każda grupa zawodowa,a zwłaszcza na garnuszku państwa jest kastą. I nauczyciele nasi nie są wyjątkiem. Miałem okazję się przekonać na własnej skórze,a z tego co wiem od nie jednego rodzica to nie tylko ja. Priorytetem powinna być jedynie możliwie efektywna edukacja dzieci. Tu jednak większość nauczycieli olewa to z różnych powodów. I raczej nie ma znaczenia w jakim kraju jesteśmy. Nie tylko w Polsce są problemy z oświatą.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1564 Posty
Maniak
barbara67 napisał:
Nauczyciele sa czascia spoleczenstwa a nie jakas wyizolowana grupa i nie pomoze zmiana tylko ich metalnosci . W Pl. jest inne spojzenia na m.in. edukacje i sa inne priorytety. Licza sie przede wszystkim oceny - juz od 1. klasy i w ten sposob przysposabianie dzieci do uczestnictwa w wyscigach szczurow.

   Nauczyciele, jako grupa ludzi inteligentnych, mogą zapoczątkować zmiany mentalności społeczeństwa. Przecież to oni wychowują nasze dzieci w szkołach. Mogą przekazywać im inne wzorce postępowania niż dotychczas. Może dzieci tych dzieci będą miały lepsze podejście do szkoły. Poza tym, jak zrozumiałem, norweska szkoła radzi sobie jakoś z problemem rodziców niechcących edukacji swych pociech.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
636 Postów
Wyjadacz
barbara67 napisał:
Nauczyciele sa czascia spoleczenstwa a nie jakas wyizolowana grupa i nie pomoze zmiana tylko ich metalnosci . W Pl. jest inne spojzenia na m.in. edukacje i sa inne priorytety. Licza sie przede wszystkim oceny - juz od 1. klasy i w ten sposob przysposabianie dzieci do uczestnictwa w wyscigach szczurow.

Zgadzam sie z toba Basiu w 100% , tylko wytlumacz mi po co np.do pierwszej klasy gimnazjum jest dwadziescia podrecznikow do jezyka polskiego , a mogly by byc dwa albo trzy naprawde tresciwe.
I to dotyczy kazdego innego przedmiotu.
A o cwiczeniach juz nie wspomne , bo sa niejednokrotnie 1, 2, 3 , i kazde jest tylko lizniete, reszta w kosz.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
2840 Postów
iksiński igrek
(retier1)
Maniak
retier1 napisał:
I tu bym się z tobą nie zgodził barbaro.Niestety prawda jest taka że w Polsce każda grupa zawodowa,a zwłaszcza na garnuszku państwa jest kastą. I nauczyciele nasi nie są wyjątkiem. Miałem okazję się przekonać na własnej skórze,a z tego co wiem od nie jednego rodzica to nie tylko ja. Priorytetem powinna być jedynie możliwie efektywna edukacja dzieci. Tu jednak większość nauczycieli olewa to z różnych powodów. I raczej nie ma znaczenia w jakim kraju jesteśmy. Nie tylko w Polsce są problemy z oświatą.


Ale chciałem cię zapytać w sumie o co innego.
Padł tutaj między innymi zarzut że dzieci nie chca się uczyć bo rodzice są patologią społeczną i nic z nich nie będzie,są stracone. Więc kto twoim zdaniem ma zmienić te dzieci jeśli nie szkoła? Idąc dalej takim rozumowaniem powinniśmy zlikwidować fizycznie wszystkich którzy są obciążeniem dla państwa. Czyż nie Hitler wprowadził taką zasadę?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1371 Postów
Barbara H
(barbara67)
Maniak
Dino napisał:
barbara67 napisał:
Nauczyciele sa czascia spoleczenstwa a nie jakas wyizolowana grupa i nie pomoze zmiana tylko ich metalnosci . W Pl. jest inne spojzenia na m.in. edukacje i sa inne priorytety. Licza sie przede wszystkim oceny - juz od 1. klasy i w ten sposob przysposabianie dzieci do uczestnictwa w wyscigach szczurow.

   Nauczyciele, jako grupa ludzi inteligentnych, mogą zapoczątkować zmiany mentalności społeczeństwa. Przecież to oni wychowują nasze dzieci w szkołach. Mogą przekazywać im inne wzorce postępowania niż dotychczas. Może dzieci tych dzieci będą miały lepsze podejście do szkoły. Poza tym, jak zrozumiałem, norweska szkoła radzi sobie jakoś z problemem rodziców niechcących edukacji swych pociech.


Na pewno nauczyciele i szkola jako instytucja ma pewien wplyw na ksztaltowanie mentalnosci dzieci , ale jezeli rodzice maja neg. zdanie o szkole i nie przykladaja wagi do edukacji to niestety ich zdanie i ich poglady bija na glowe szkole. Tylko wspolpraca pomiedzy domem a szkola moze dac odpowiednia rezultaty .
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1381 Postów

(wilk stepowy)
Maniak
Wilku.....wkraczamy w akcję.....? .....tutaj też jak dla mnie przy niedzieli......nic nie rozumiem......
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
1371 Postów
Barbara H
(barbara67)
Maniak
retier1 napisał:
retier1 napisał:
I tu bym się z tobą nie zgodził barbaro.Niestety prawda jest taka że w Polsce każda grupa zawodowa,a zwłaszcza na garnuszku państwa jest kastą. I nauczyciele nasi nie są wyjątkiem. Miałem okazję się przekonać na własnej skórze,a z tego co wiem od nie jednego rodzica to nie tylko ja. Priorytetem powinna być jedynie możliwie efektywna edukacja dzieci. Tu jednak większość nauczycieli olewa to z różnych powodów. I raczej nie ma znaczenia w jakim kraju jesteśmy. Nie tylko w Polsce są problemy z oświatą.


Ale chciałem cię zapytać w sumie o co innego.
Padł tutaj między innymi zarzut że dzieci nie chca się uczyć bo rodzice są patologią społeczną i nic z nich nie będzie,są stracone. Więc kto twoim zdaniem ma zmienić te dzieci jeśli nie szkoła? Idąc dalej takim rozumowaniem powinniśmy zlikwidować fizycznie wszystkich którzy są obciążeniem dla państwa. Czyż nie Hitler wprowadził taką zasadę?


Nie wiem jak w Pl. ale szkola jest jedna z wielu instytucji ktore maja za cel zapewnienie dzieciom proaidlowego rozwoju. Rodzina jest ta podstawowa komorka - a jezeli rodzice nie wywiazuja sie ze swoich obowiazkow my w szkole mamy obowiazek informowania pielegniarki, psychologa , barnevernet a nawet policji o zaniedbaniach .

Rola nauczyciela jest ograniczona
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1564 Posty
Maniak
barbara67 napisał:
Dino napisał:
barbara67 napisał:
Nauczyciele sa czascia spoleczenstwa a nie jakas wyizolowana grupa i nie pomoze zmiana tylko ich metalnosci . W Pl. jest inne spojzenia na m.in. edukacje i sa inne priorytety. Licza sie przede wszystkim oceny - juz od 1. klasy i w ten sposob przysposabianie dzieci do uczestnictwa w wyscigach szczurow.

   Nauczyciele, jako grupa ludzi inteligentnych, mogą zapoczątkować zmiany mentalności społeczeństwa. Przecież to oni wychowują nasze dzieci w szkołach. Mogą przekazywać im inne wzorce postępowania niż dotychczas. Może dzieci tych dzieci będą miały lepsze podejście do szkoły. Poza tym, jak zrozumiałem, norweska szkoła radzi sobie jakoś z problemem rodziców niechcących edukacji swych pociech.


Na pewno nauczyciele i szkola jako instytucja ma pewien wplyw na ksztaltowanie mentalnosci dzieci , ale jezeli rodzice maja neg. zdanie o szkole i nie przykladaja wagi do edukacji to niestety ich zdanie i ich poglady bija na glowe szkole. Tylko wspolpraca pomiedzy domem a szkola moze dac odpowiednia rezultaty .


   Współpraca jest potrzebna, jednak od czegoś trzeba zacząć, najłatwiej od nauczycieli i systemu nauczania. Kiedy rodzice zaczną dostrzegać pozytywne trendy w szkole, ubędzie przeciwników, a z zatwardziałymi można sobie chyba jakoś radzić, choćby tak jak w Norge. Trudno będzie zmienić zdanie rodziców, bez uzdrowienia polskiej oświaty.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
636 Postów
Wyjadacz
barbara67 napisał:
retier1 napisał:
retier1 napisał:
I tu bym się z tobą nie zgodził barbaro.Niestety prawda jest taka że w Polsce każda grupa zawodowa,a zwłaszcza na garnuszku państwa jest kastą. I nauczyciele nasi nie są wyjątkiem. Miałem okazję się przekonać na własnej skórze,a z tego co wiem od nie jednego rodzica to nie tylko ja. Priorytetem powinna być jedynie możliwie efektywna edukacja dzieci. Tu jednak większość nauczycieli olewa to z różnych powodów. I raczej nie ma znaczenia w jakim kraju jesteśmy. Nie tylko w Polsce są problemy z oświatą.


Ale chciałem cię zapytać w sumie o co innego.
Padł tutaj między innymi zarzut że dzieci nie chca się uczyć bo rodzice są patologią społeczną i nic z nich nie będzie,są stracone. Więc kto twoim zdaniem ma zmienić te dzieci jeśli nie szkoła? Idąc dalej takim rozumowaniem powinniśmy zlikwidować fizycznie wszystkich którzy są obciążeniem dla państwa. Czyż nie Hitler wprowadził taką zasadę?


Nie wiem jak w Pl. ale szkola jest jedna z wielu instytucji ktore maja za cel zapewnienie dzieciom proaidlowego rozwoju. Rodzina jest ta podstawowa komorka - a jezeli rodzice nie wywiazuja sie ze swoich obowiazkow my w szkole mamy obowiazek informowania pielegniarki, psychologa , barnevernet a nawet policji o zaniedbaniach .

Rola nauczyciela jest ograniczona


No wlasnie tak Basiu, jesli dziecko nie wyniesie z domu dobrego wychowania i zasady ze nauka jest kluczem do przyszlosci, to szkola tego nie zmieni.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok