Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Czytali temat:
Anatan1 (7950 niezalogowanych)
1 Post

(Hilton)
Wiking
Dino, generalizujesz.
Jezeli o mnie chodzi, to znam sytuacje od wewnątrz. Nie narzekalam na brak szacunku, nie obarczalam CALĄ winą rodzicow, jedynie czescią tej winy.
Poza tym nauczyciel to nie wolontariusz. A ten, ktory wlaczyl film na lekcji, zachowal sie źle. Nie wiadomo co nim kierowalo.
Co do błedu, i belek w oku, to ja sobie nie mam nic do zarzucenia. Mogłbys sie powstrzymac z ironią. Sam zostan nauczycielem, bedziesz wtedy mial "władze" tak jak na swoim forum i bedziesz mogł usuwac emotikony z wypowiedzi uzytkowników
Zyczyłabym ci wtedy w ławce takich chetnych do nauki, ktorym sie nawet zeszytu nie chce otworzyc. Takich, ktorzy łacine podworkową znają tak dobrze, ze uzywaja jej nawet w urzedzie, bo mysla ze to jezyk ojczysty.
Nie doswiadczyłam nigdy kosza na wlasnej głowie, uczniowie nie byli wobec mnie wulgarni ( zdarzył sie jeden, ale szybko zrozumial ze nie warto), a ci niereformowalni cieszyli sie ze udalo im sie czasem przepisac poprawnie z tablicy an apple - the apples, i niech tak zostanie. Moze w kolejce po dotacje do energii elektycznej przypomną sobie te wyrazy. ale czy to cos zmieni?? Dino, nauczyciel nie zmieni myslenia ktore jest zakorzenione w pewnych rodzinach od pokolen, a te jak ich okresliłam "zakute łby", pozostaną zakute bez względu na to, czy pan od historii opowiedzial o pakcie Ribbentrop - Mołotow, czy włączył Shreka.
Odpowiadam na pytanie dot. podręczników - niektorzy nauczyciele zmieniaja podreczniki, bo wydawnictwo daje gratisy dla szkoły i ksiązke nauczyciela za np. zakup 60 kompletów podrecznikow.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-5  
Odpowiedz   Cytuj
1434 Posty

(gama28)
Maniak
Znów się wszyscy Hilton doczepili
Nie bardzo tylko rozumiem o co, bo to dość normalne, że chodzą po świecie geniusze i zakute łby. Kto tak naprawdę będzie chciał poświęcić życie, czas, pieniądze, aby taki ciężki przypadek wyprowadzić na ludzi? Kto, jeśli nawet rodzice tego nie chcą? Polski system oświaty nie sprzyja (przeładowane klasy), nie daje możliwości skupienia się na takim "przypadku". Przecież nauczyciel, nawet taki z powołaniem, to tylko człowiek. Z moich doświadczeń pracy z dziećmi, a miałam okazję krótko jako asystent w szkole i jako matka oraz dagmamma powiem, że choć wszyscy mnie chwalili, choć wielu wierzy w moje powołanie, choć dzieci wspominają mnie do dziś, to NIGDY WIĘCEJ. Kto nie spróbował, niech się nie wymądrza. Dla mnie praca nauczyciela jest jedną z najtrudniejszych, ponieważ:
- to, co dajesz dzieciakom, to ty sam, twoja energia (ja wracałam codziennie z okropnym bólem głowy)
- przekazywanie wiedzy jest trudną umiejętnością, nie każdy geniusz to potrafi, a w takiej klasie trzeba trafić do tych bystrych i niekumatych i zaspokoić potrzeby wszystkich
- jest to praca, w której nie odlecisz myślami nawet na sekundę, wymaga ciągłego skupienia, ogarnięcia dzieciaków, przekazania wiedzy
- duża odpowiedzialność za przyszłość młodych ludzi, ale też za ich bezpieczeństwo na co dzień
- dzieciaki wysysają energię (niezależnie od wieku), a do tego dochodzą ich rodzice z wygórowanymi wymaganiami, ciągłymi oskarżeniami
- praca papierkowa, której nikt nie widzi, bo przecież "robi się sama", a tak naprawdę całość zabiera nauczycielowi niejednokrotnie więcej niż 40 godz tygodniowo
- praca w okropnym hałasie, który tylko chwilowo zostaje ogarnięty, ale jednak szkoła, to setki głośnych ludzi
- pewnie jeszcze dużo przykładów, których nie pamiętam, może nie dostrzegam.

Dla mnie praca z dziećmi jest jedną z najbardziej wymagających. Może wykształcenie pedagogiczne jest łatwo zdobyć, ale przetrwać w tym zawodzie i zakończyć przy zdrowych zmysłach to już niezły wyczyn.

Tak z innej beczki, po rozmowie z norweskim Barnevern i nauczycielami wiem, że generalnie wymagania co do rodziców i ich roli edukacyjnej w rozwoju dzieci są tu praktycznie zerowe. Cokolwiek dzieje się z dzieckiem, z czymkolwiek przyszłam, cokolwiek sama chciałam zrobić było kwitowane: ale ty się nie musisz niczym przejmować, to jest rola szkoły. Byłam w szoku, bo nawet mają opcję rozwiązywania zadań domowych z pomocnikiem na SFO, co nie obciąża rodziców. Inna sprawa, czy się z tym zgadzam i co tak na prawdę robię...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-3  
Odpowiedz   Cytuj
771 Postów
Iza _
(yzia)
Wyjadacz
jasne ze to niedobrze że ktoś robi coś tylko dlatego że nic innego nie ma.to jest straszne.pół biedy jeśli robi to dobrze.nie wiem jaka dokładnie jest moja koleżanka jako nauczycielka.chciałam przedstawić niestety realistyczny obraz tego co się dzieje w szkołach.nie wiem jak można to rozwiązać. myślę że ludzie którzy mają być nauczycielami powinni przechodzić jakieś testy czy się nadają.czy potrafią pracować z dziećmi i czy będą mieć autorytet. no i jeszcze dochodzi do tego system nauczania który w praktyce się nie sprawdza.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:4  
Odpowiedz   Cytuj
17146 Postów

(jasta102)
Maniak
Gdyby ta praca była taką harówką, to nauczycieli brano by z łapanek. Sądy by wydawały za jakieś wykroczenia, bądź zbrodnie po ileś lat zesłania na placówkę szkolną. A co mamy?? Najliczniejszy związek zawodowy w Polsce. Kilkaset tysięcy katorżników czarujących wokół swoją niedolą. Nie z nami te numery
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-3  
Odpowiedz   Cytuj
1564 Posty
Maniak
Hilton napisał:
Dino, generalizujesz.
Jezeli o mnie chodzi, to znam sytuacje od wewnątrz. Nie narzekalam na brak szacunku, nie obarczalam CALĄ winą rodzicow, jedynie czescią tej winy.
Poza tym nauczyciel to nie wolontariusz. A ten, ktory wlaczyl film na lekcji, zachowal sie źle. Nie wiadomo co nim kierowalo.
Co do błedu, i belek w oku, to ja sobie nie mam nic do zarzucenia. Mogłbys sie powstrzymac z ironią. Sam zostan nauczycielem, bedziesz wtedy mial "władze" tak jak na swoim forum i bedziesz mogł usuwac emotikony z wypowiedzi uzytkowników
Zyczyłabym ci wtedy w ławce takich chetnych do nauki, ktorym sie nawet zeszytu nie chce otworzyc. Takich, ktorzy łacine podworkową znają tak dobrze, ze uzywaja jej nawet w urzedzie, bo mysla ze to jezyk ojczysty.
Nie doswiadczyłam nigdy kosza na wlasnej głowie, uczniowie nie byli wobec mnie wulgarni ( zdarzył sie jeden, ale szybko zrozumial ze nie warto), a ci niereformowalni cieszyli sie ze udalo im sie czasem przepisac poprawnie z tablicy an apple - the apples, i niech tak zostanie. Moze w kolejce po dotacje do energii elektycznej przypomną sobie te wyrazy. ale czy to cos zmieni?? Dino, nauczyciel nie zmieni myslenia ktore jest zakorzenione w pewnych rodzinach od pokolen, a te jak ich okresliłam "zakute łby", pozostaną zakute bez względu na to, czy pan od historii opowiedzial o pakcie Ribbentrop - Mołotow, czy włączył Shreka.
Odpowiadam na pytanie dot. podręczników - niektorzy nauczyciele zmieniaja podreczniki, bo wydawnictwo daje gratisy dla szkoły i ksiązke nauczyciela za np. zakup 60 kompletów podrecznikow.


   Owszem generalizuję, swoją wypowiedź odniosłem do ogółu wypowiedzi nauczycieli w temacie upadłej edukacji (nie tylko tu na forum, także do wypowiedzi nauczycieli moich dzieci), niewielu potrafi przyznać się do błędów, większość zwala winę za stan oświaty na innych. Przykład z lekcjami historii jest jednym z wielu, wybrałem go ze względu na świeżość i "drastyczność". Może kolejny: Pani wychowawca klasy zachodzi w ciążę, z uwagi na jej częste zwolnienia lekarskie, dzieci przez pół roku szkolnego były pozbawione wychowawcy. Pani zdecydowała się oddać funkcję dopiero po wielokrotnych interwencjach tych "złych" rodziców . Zgodnie ze statystyką, w każdej klasie powinien się znajdować co najmniej jeden głąb nie chcący otworzyć zeszytu i cieszący się ze swojego sukcesu w poprawnym przepisywaniu z tablicy (wielkiego dla niego, z jego możliwościami, a powodu do drwin dla innych). Może to jest droga do poprawy systemu, niech odejdą, tak jak Hilton, ludzie zestresowani pracą, do której nie mają powołania. Poza tym, po co opowiadasz bzdury, patrz wytłuszczenie w tekście cytatu, uczysz się kaczych metod podgryzania, nie da się normalnie, to trzeba nakłamać?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-7  
Odpowiedz   Cytuj
1434 Posty

(gama28)
Maniak
Tak samo jak praca nauczyciela, niedoceniana jest rola Matki, zwłaszcza przez mężczyzn. A jednak kobiety decydują się dzieci mieć, wychowywać, poświęcać im czas, energię. Co w zamian słyszą zazwyczaj? "Przecież ty siedzisz w domu i nic nie robisz!". Tak samo jest z nauczycielem...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:8  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Hilton)
Wiking
Dino napisał:
Hilton napisał:
Dino, generalizujesz.
Jezeli o mnie chodzi, to znam sytuacje od wewnątrz. Nie narzekalam na brak szacunku, nie obarczalam CALĄ winą rodzicow, jedynie czescią tej winy.
Poza tym nauczyciel to nie wolontariusz. A ten, ktory wlaczyl film na lekcji, zachowal sie źle. Nie wiadomo co nim kierowalo.
Co do błedu, i belek w oku, to ja sobie nie mam nic do zarzucenia. Mogłbys sie powstrzymac z ironią. Sam zostan nauczycielem, bedziesz wtedy mial "władze" tak jak na swoim forum i bedziesz mogł usuwac emotikony z wypowiedzi uzytkowników
Zyczyłabym ci wtedy w ławce takich chetnych do nauki, ktorym sie nawet zeszytu nie chce otworzyc. Takich, ktorzy łacine podworkową znają tak dobrze, ze uzywaja jej nawet w urzedzie, bo mysla ze to jezyk ojczysty.
Nie doswiadczyłam nigdy kosza na wlasnej głowie, uczniowie nie byli wobec mnie wulgarni ( zdarzył sie jeden, ale szybko zrozumial ze nie warto), a ci niereformowalni cieszyli sie ze udalo im sie czasem przepisac poprawnie z tablicy an apple - the apples, i niech tak zostanie. Moze w kolejce po dotacje do energii elektycznej przypomną sobie te wyrazy. ale czy to cos zmieni?? Dino, nauczyciel nie zmieni myslenia ktore jest zakorzenione w pewnych rodzinach od pokolen, a te jak ich okresliłam "zakute łby", pozostaną zakute bez względu na to, czy pan od historii opowiedzial o pakcie Ribbentrop - Mołotow, czy włączył Shreka.
Odpowiadam na pytanie dot. podręczników - niektorzy nauczyciele zmieniaja podreczniki, bo wydawnictwo daje gratisy dla szkoły i ksiązke nauczyciela za np. zakup 60 kompletów podrecznikow.


   Owszem generalizuję, swoją wypowiedź odniosłem do ogółu wypowiedzi nauczycieli w temacie upadłej edukacji (nie tylko tu na forum, także do wypowiedzi nauczycieli moich dzieci), niewielu potrafi przyznać się do błędów, większość zwala winę za stan oświaty na innych. Przykład z lekcjami historii jest jednym z wielu, wybrałem go ze względu na świeżość i "drastyczność". Może kolejny: Pani wychowawca klasy zachodzi w ciążę, z uwagi na częste zwolnienia lekarskie dzieci przez pół roku szkolnego były pozbawione wychowawcy. Pani zdecydowała się oddać funkcję dopiero po wielokrotnych interwencjach tych "złych" rodziców . Zgodnie ze statystyką, w każdej klasie powinien się znajdować co najmniej jeden głąb nie chcący otworzyć zeszytu i cieszący się ze swojego sukcesu w poprawnym przepisywaniu z tablicy (wielkiego dla niego, z jego możliwościami, a powodu do drwin dla innych). Może to jest droga do poprawy systemu, niech odejdą, tak jak Hilton, ludzie zestresowani pracą, do której nie mają powołania. Poza tym, po co opowiadasz bzdury, patrz wytłuszczenie w tekście cytatu, uczysz się kaczych metod podgryzania, nie da się normalnie, to trzeba nakłamać?


Kilka miesiecy temu moja kolezanka wypowiedzila sie krotko na twoim forum, wstawila 3 emotki, w tym jednego diabelka, i to wlasnie ten diabelek zniknął. Pewnie chochlik... bo przeciez nie ty.
Nie tobie oceniac czy ja mialam powolanie, bo nie pracowales ze mną przez te lata i nie znasz mnie w tym wzgledzie, a oceniasz po jednym stwierdzeniu. I to jest wg ciebie w porzadku. Dino, ci bardzo słabi uczniowie otrzymali ode mnie wiele i nigdy nie byli obiektem drwin. Drwię z tych, ktorzy mogli a nie chcieli i potem juz ta moc przygasła, bo łatwiej wziąc pieniadze z socjalu niz ksiazke i poczytac. Dziwne, ze nie zrozumieles moich słow od razu. Dino, od kuchni wyglada to inaczej. Nie zycze sobie abys mi tu ocenial stopien mojego powolania i uparcie twierdzil ze go nie mialam. Lubiłam swoją prace bez wzgledu na wszytsko. Zrezygnowalm, bo przeprowadzilam sie do NO. A to,. ze nie chce juz uczyc to inna sprawa. Nie ma nic wspolnego z powolaniem.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:8  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Hilton)
Wiking
gama28 napisał:
Tak samo jak praca nauczyciela, niedoceniana jest rola Matki, zwłaszcza przez mężczyzn. A jednak kobiety decydują się dzieci mieć, wychowywać, poświęcać im czas, energię. Co w zamian słyszą zazwyczaj? "Przecież ty siedzisz w domu i nic nie robisz!". Tak samo jest z nauczycielem...
Otoz to. Najwiecej do powiedzenia mają ci, ktorzy nigdy nie pracowali jako nauczyciele. Najwiecej do krytykowania i wmawiania innym, ze są lub byli złymi nauczycielami i ze sie do tego nie nadają. W czym problem, zapraszam do pracy w szkole
Sa nauczyciele i kiepscy i dobrzy, tak jak informatycy, historycy, stolarze, lekarze i rodzice.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1564 Posty
Maniak
gama28 napisał:
Tak samo jak praca nauczyciela, niedoceniana jest rola Matki, zwłaszcza przez mężczyzn. A jednak kobiety decydują się dzieci mieć, wychowywać, poświęcać im czas, energię. Co w zamian słyszą zazwyczaj? "Przecież ty siedzisz w domu i nic nie robisz!". Tak samo jest z nauczycielem...

   Są Matki i "matki", niektóre tak się zachowują, siedzą w domu, oglądając seriale i pijąc piwo, nic nie robią w kwestii wychowania przeszkadzających im dzieci. Tak samo jak te niedocenienia które wymieniłaś, niedoceniana jest rola ojca w wychowaniu dzieci. .
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1434 Posty

(gama28)
Maniak
Masz rację Dino, ale nie zmienia to faktu, że wszystkie matki tak jak wszyscy nauczyciele wrzuceni zostają niejednokrotnie do tego samego worka. I tak właśnie w tym temacie nauczyciel został przedstawiony, jako osoba, która z palcem w nosie zdobyła swoje wykształcenie po to, aby przez resztę życia nic nie robiąc brać kasę i zupełnie niesłusznie urlopować przez ok 3 mies w roku.
Ja mówiąc: Matka, czy Nauczyciel zawsze mam na myśli osoby, które odpowiedzialnie podchodzą do swojego zadania.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-4  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok