Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Edukacja w PL - Norwegia

Czytali temat:
Anatan1 (7941 niezalogowanych)
1564 Posty
Maniak

   Z okazji rozpoczęcia roku szkolnego, nasuwa mi się kilka pytań. W jakim kierunku podąża edukacja w Polsce? Czyżby politycy wdrażali, słuszny z ich punktu widzenia, program ogłupiania społeczeństwa? Dzieci w szkołach coraz mniej się uczą. Podczas pobytu w Narvik przeprowadziłem z córką rozmowę na temat II Wojny Światowej.

Początek rozmowy:

- Uczyliście się już o Drugiej Wojnie?
- Taak... nasz pan od historii jest bardzo fajny, oglądaliśmy filmy.
- Co dowiedziałaś się o tej wojnie?
- ...
- Które filmy oglądaliście na lekcjach historii?
- Noo... "Schrek"...
-
...

Dobrze, że dzieci nie używają określenia: nauczyciel, byłoby to obrazą dla zawodu. Ten przykład jest tylko jednym z wielu wypaczeń w szkołach, obserwowanych przeze mnie od chwili rozpoczęcia nauki przez moje dzieci, z roku na rok jest coraz gorzej. Zastanawiam się dlaczego tak dużo nauczycieli olewa swoją pracę? Czyżby zabrakło w ich podzielonej inteligencji fragmentu odpowiadającego za zdolność nauczania? Na północy Norwegii spotkałem turystę, nauczyciela z Polski. Mówił, że ogólnie nie jest źle z nauczycielami, boli go tylko brak szacunku dla nich. Zastanawiam się, na co liczy w dobie królowania chamstwa i przy aktywnym udzale pracowników oświaty w niszczeniu dobrej opinii zawodu nauczyciela? Szacunek jest teraz niemodny.
   Przy okazji corocznego strzyżenia baranów, jakim jest wymuszanie zakupu nowych wersji podręczników, zastanawiam się, jakie korzyści osiągają pracownicy oświaty? Pytani przeze mnie w szkołach, w których uczą się moje dzieci, unikają jasnej odpowiedzi i z błyskiem strachu w oczach zmieniają temat rozmowy . Może nauczyciele, którzy uciekli z tego bagna rzucą trochę światła na problem podręczników, zmowa milczenia już ich nie dotyczy . Rozumiem sens corocznej wymiany podręczników historii, ich treść zmienia się w zależności od potrzeb polityków. Co zmieniło się w podstawach matematyki na przestrzeni ostatnich lat? Czyżby dwa plus dwa nie równało się już cztery? Pitagoras zmartwychwstał i zmienił swoje słynne twierdzenie? Trójkąt już nie jest trójkątem? Chociaż, słynny polityk powiedział, że on i jego wyznawcy nie dopuszczą do tego, aby białe było białe, a czarne było czarne, więc wszystko jest możliwe .
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
11 Postów
Karolina Okonska
(PinkString)
Wiking
Czytalam gdzies ,ze w Polsce zaczeto wprowadzac darmowe podreczniki. Opracowane przez nauczycieli i zatwierdzone przez Ministerstwo Edukacji (chyba tak to sie nazywa?) Podreczniki sa dostepne w formie elektornicznej, mozna je zsciagnac z internetu i np. wydrukowac. Ksiazki sa za darmo, jedynie koszt wydruku na domowej drukarce dochodzi
Z tego co zrozumialam nauczyciele opracowywali te podreczniki w czynie spolecznym, po to aby dzieci mialy lepszy dostep do podrecznika, sa opracowywane kolejne ksiazki.

Dla mnie ludzie ktorzy to robia,to prawdziwi Nauczyciele
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
771 Postów
Iza _
(yzia)
Wyjadacz
wszystko nie zalezy od nauczycieli.mam kolezanke ktora uczy w technikum i w zawodowce.powinna uczyc jednego, dwoch przedmiotow ale uczy chyba 4 bo tak jej przydzielil dyrektor.wiec musi uczyc czegos na czym sie nie zna i co jej nie interesuje.powinna sie przygotowywac ale bez przesady zeby zmuszac kogos do czegos takiego. jest dobra w jednej dziedzinie a nie w 4. ale latwiej jest dorzucic jej pare godzin niz zatrudniac nowych nauczycieli.
poza tym ona mowi ze ciezko sie pracuje z dziecmi bo nic je nie interesuje.nie ucza sie nawet prostych podstawowych rzeczy.a rodzice na wywiadowkach sie rzucaja ze ich dzieci nie maja czasu odrabiac lekcji i uczyc sie w domu.Wiec to nie jest tak do konca ze szkola jest wszystkiemu winna.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1483 Posty
am glad
(amglad)
Maniak
Jest pewne liceum w pewnym miescie w PL, nie chce wymieniac jakie i gdzie dokladnie, gdzie to uczniowie podpisuja swoje prace klasowe swoimi "ksyffkami", np. Pati, Sysia, Bula.... jak dla mnie to juz szczyt wszystkiego,zeby nauczyciele na to pozwalali... Edukacja w Pl spada na psy.... mlodziez robi to co im sie podoba,a nauczyciele dla swietego spokoju na to pozwalaja.... w dodatku rewia mody
chyba powinny wrocic czasy gdzie byly mundurki i stosowano linijki na dlon jak sie nie bylo przygotowanym na zajecia...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
1564 Posty
Maniak
PinkString napisał:
Czytalam gdzies ,ze w Polsce zaczeto wprowadzac darmowe podreczniki. Opracowane przez nauczycieli i zatwierdzone przez Ministerstwo Edukacji (chyba tak to sie nazywa?) Podreczniki sa dostepne w formie elektornicznej, mozna je zsciagnac z internetu i np. wydrukowac. Ksiazki sa za darmo, jedynie koszt wydruku na domowej drukarce dochodzi
Z tego co zrozumialam nauczyciele opracowywali te podreczniki w czynie spolecznym, po to aby dzieci mialy lepszy dostep do podrecznika, sa opracowywane kolejne ksiazki.

Dla mnie ludzie ktorzy to robia,to prawdziwi Nauczyciele


   Inicjatywa ta jest mi znana i popieram ją gorąco, opracowanie wszystkich podręczników w darmowej wersji internetowej załatwiłoby problem podręcznikowego rabunku i pozwoliłoby na obniżenie wagi tornistrów - wszystkie podręczniki w jednym lapku . Zacytuję tu swój koment do artykułu na ten temat: "Jeszcze tylko drobiazg, fundacja musi przekonać nauczycieli, aby zechcieli z nich korzystać. Zatwierdzenie podręczników przez urzędników ministerstwa, z okazji nieustającej kampanii wyborczej, nic nie da. Siła przekonywania ($) wydawców jest zbyt wielka . Ciekawe, kiedy skończy się łamanie prawa do darmowej nauki, zapewnionego nam przez Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej (art. 70 ust. 2)? Czyżby Konstytucja RP była utopią?"
www.tvn24.pl/12690,1670378,0,1,podreczni...rnetu,wiadomosc.html
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1564 Posty
Maniak
yzia napisał:
wszystko nie zalezy od nauczycieli.mam kolezanke ktora uczy w technikum i w zawodowce.powinna uczyc jednego, dwoch przedmiotow ale uczy chyba 4 bo tak jej przydzielil dyrektor.wiec musi uczyc czegos na czym sie nie zna i co jej nie interesuje.powinna sie przygotowywac ale bez przesady zeby zmuszac kogos do czegos takiego. jest dobra w jednej dziedzinie a nie w 4. ale latwiej jest dorzucic jej pare godzin niz zatrudniac nowych nauczycieli.
poza tym ona mowi ze ciezko sie pracuje z dziecmi bo nic je nie interesuje.nie ucza sie nawet prostych podstawowych rzeczy.a rodzice na wywiadowkach sie rzucaja ze ich dzieci nie maja czasu odrabiac lekcji i uczyc sie w domu.Wiec to nie jest tak do konca ze szkola jest wszystkiemu winna.


   Przykład twojej koleżanki dobrze ukazuje degenerację systemu oświaty. Ciekawi mnie, czemu nie protestuje, tylko realizuje durne wymysły dyrekcji? Czyżby decydowały tu strach i pogoń za pieniądzem? Niektórzy rodzice faktycznie zachowują się tak, jakby nie chcieli mieć wyedukowanych pociech, ale nie można przerzucać na nich odpowiedzialności za cały syf. Częścią procesu nauczania jest rozbudzenie w uczniach zainteresowania i chęci do nauki, jeśli nauczyciel tego nie potrafi, to może pomylił się w wyborze zawodu.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1564 Posty
Maniak
magdalena_d84 napisał:
Jest pewne liceum w pewnym miescie w PL, nie chce wymieniac jakie i gdzie dokladnie, gdzie to uczniowie podpisuja swoje prace klasowe swoimi "ksyffkami", np. Pati, Sysia, Bula.... jak dla mnie to juz szczyt wszystkiego,zeby nauczyciele na to pozwalali... Edukacja w Pl spada na psy.... mlodziez robi to co im sie podoba,a nauczyciele dla swietego spokoju na to pozwalaja.... w dodatku rewia mody
chyba powinny wrocic czasy gdzie byly mundurki i stosowano linijki na dlon jak sie nie bylo przygotowanym na zajecia...


   Dawne, dobre czasy "złej" komuny, czuło się wtedy respekt do nauczycieli. Drobne kary cielesne nie łamały jakoś psychiki uczniów, a pozwalały utrzymać jako taki porządek. Nauczyciel mógł rozrabiającego gówniarza zaprowadzić za ucho do dyrektora na dywanik i nie szedł za to do pierdla . Mundurki wróciły, ale w atmosferze walki politycznej i nie są postrzegane tak jak powinny, czyli jako symbol szkoły. Pamiętam kontrole tarcz szkolnych przy wejściu do szkoły, "Ma być przyszyta, a nie przypięta!" .
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1222 Posty
ladny pan
(panladnyzrodzina)
Maniak
a propos:

...nie no jasne,jeszcze za malo trabi sie w pl. o wojnie.malo tego,stawia sie to jako alternatywe dla innych zainteresowan mlodych ludzi.

byl taki pan prezydent,ktory zakazal organizacji 'love parade' a w zamian zaproponowal obchodzenie rocznicy lokalnego ghetta!!!

...zreszta teraz,sa w modzie wszelakiego rodzaju przebieranki historyczne (patrz: awatar autora dino),to moze zorganizujmy inscenizacje w oswiecimiu?

wystarczy rozpalic na nowo piece,a zamiast cyklonu b,moze byc propan-butan

moze wtedy polepszy sie stan ducha autora,w kwestii pamieci historycznej...

p/s:
wychodzi na to,ze jak sie nie ma czym pochwalic,to zawsze mozna sie pochwalic wojna (przegrana zreszta)
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
17146 Postów

(jasta102)
Maniak
O tak. Nad nauczycielami w Polsce to można powiedzieć, że się znęcają. Któż to słyszał, żeby zmuszać ich do katorżniczej pracy aż 18 godzin w tygodniu. Koń by zdechł od tego. Ze śmiechu
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Hilton)
Wiking
Wiesz co jasta? Nie masz bladego pojecia o czym mówisz. Nauczycile pracuje 40 godzin w tygodniu, 18 to jest tylko pensum dydaktyczne.
Nauczyciele sa rozni, i dobrzy i źli. I moznaby dyskutowac na ten temat.
A co do godzin pracy, to nauczyciel oprocz tego, ze uczy i probuje włozyć wedze w zakute łby, procz tego ze opiekuje sie geniuszami, procz tego, ze uzera sie z rodzicami, procz konferencj, spotkan, pracy z uczniami o obnizonych wymaganiach, konsultacji...........MUSI JESZCZE SIEDZIEC W PAPIERACH, zbierac, układac, brac udzial w kursach, robic studia podyplomowe za swoje pieniadze i piąc sie po drabince, az w koncu w wieku lat 40stu zdobedzie tytuł nauczyciela dyplomowanego i dostanie stawke 2000 PLN brutto .

Dlatego ja jestem nauczycielem, ktory mueszka sobie w NOrwegii i nie pracuje w zawodzie
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok