A teraz trochę ... Z INNEJ BECZKI...
Tak bardziej przyziemnie i po Moim tradycyjnym fachu...
Kupiłem onegdaj kanisterek okowity ... miała być oryginalna Norge .minimum 60%.
...BZDURA... wskaźnik z ledwością trzyma... 40%...
Ale to drobny pikuś ...
Wytłumaczcie Mi ... dlaczego po włożeniu do zamrażarki w której w porywach jest maksymalnie ...Minus-6-stopni ... z "Okowity " zrobiła się ..."kasza" ...!!!
ZNACZY .... widać ...lodowe grube grudy ... i jak wlewam do lejka , to się normalnie zatyka .
Miałem w tej samej zamrażarce przez miesiąc żubrówkę , i po wyjęciu ..owszem lała się do szkła jak oliwa jednak żadnej ..."Kaszy" nie było .
Normalny szok przeżyłem , trudno mi uwierzyć ... jednak... RODAK ZROBIŁ PRZEWAŁKĘ jakich mało .
Bo to , że specyficznie śmierdzi ... to pikuś ...
....to , że smak ...xxxxx... ODRZUCA... , rozrabiam z sokiem i napojem j, ako drinka i jakoś ujdzie w tłoku .
WAŻNE , ŻE W GŁOWIE SZUMI ...
JEDNAK , ŻE ...KUŹWA ZAMIAST ZIMNEGO PŁYNU MAM KASZĘ TO NIJAK NIE ŁAPIĘ ...
----
Czy jest jakiś znawca tematu który wytłumaczy Mi ten problem ...!? .