maryla1 napisał:
Widzisz może Ty masz problem ze swoją połówką bo ja z mężem możemy na siebie liczyć w każdej sytuacji, a propo tego co napisałam to nawet patrząc na to forum to nie jest tak? Ktoś pyta, prosi o pomoc,chce się czegoś dowiedzieć co pomogłoby rozwiązać jego problem a Wy co robicie? nie pisze tu o sobie i wczorajszym poście lecz o innych którzy potrzebują pomocy na forum.nie po to ktoś pyta żebyś go zmieszał z błotem dokopujecie, wyzywacie i jesteście mega złośliwi nie wiem komu chcecie zaimponować ale to przysłowie idealnie pasuje do Was niestety. Bo człowiek chciałby liczyć na pomoc drugiego Polaka swojego rodakaa on co z zazdrości ze złośliwości zrobi odwrotnie na przekór. Prawda boli?
...Chyba do mnie dotarlo, ze za daleko to poszlo. Przyznaje, ze niektore zwroty mogly sie wydac niefortunne. Coz, mysle, ze jest to spowodowane ciaglymi apelami o pomoc na tym forum.
Dlaczego wszyscy chca tylko pomocy? Nikt nie zaprosi na spacer lub gryla. Imigracja, brak wiezi z rodakami, brak interakcji a nawet flagi.
Musze to przemyslec i zrewidowac swoje zachowanie...
Marylko..otworzylas mi oczy.