Dobry Wieczór Państwu.
Dziś (19.11.2015) ok 14tej wybrałem się do piwnicy, ku mojemu zdziwieniu na korytarzu stała sobie łuska z pocisku moździerzowego (nie jestem ekspertem więc nazwa nie koniecznie musi być poprawna) z nietkniętą spłonką. Od razu nasunęło mi się pytanie, gdzie jest w takim razie proch i pocisk. Niezwłocznie zawiadamiam policję ponieważ oczekuję choćby usunięcia niebezpiecznego przedmiotu. W odpowiedzi otrzymuję informacje, ze nie mają wolnych środków i ludzi, żeby się tym zająć. Po wydarzeniach we Francji (#PrayForParis) nie jest to optymistyczny sygnał
O dalszym przebiegu sytuacji będę informował na bieżąco.


Dziś (19.11.2015) ok 14tej wybrałem się do piwnicy, ku mojemu zdziwieniu na korytarzu stała sobie łuska z pocisku moździerzowego (nie jestem ekspertem więc nazwa nie koniecznie musi być poprawna) z nietkniętą spłonką. Od razu nasunęło mi się pytanie, gdzie jest w takim razie proch i pocisk. Niezwłocznie zawiadamiam policję ponieważ oczekuję choćby usunięcia niebezpiecznego przedmiotu. W odpowiedzi otrzymuję informacje, ze nie mają wolnych środków i ludzi, żeby się tym zająć. Po wydarzeniach we Francji (#PrayForParis) nie jest to optymistyczny sygnał

O dalszym przebiegu sytuacji będę informował na bieżąco.


