młode mamy w norwegii - Norwegia - s65

Hej,czy Wy tez czekalyscie na maciezynski 3 miesiace? juz bylam pytac w nav,bo myslalam ze moze nie zlozylam wszystkich dokumentow a oni ze mam czekac,ze jeszcze nie rozpatrzone

Różnie chyba z tym macierzynskim , chodzi ci o ten jednorazowy macierzynski czy stały ? Ja ten jednorazowy dostalam po 7 miesiacach od złozenia papierow , wszystko bylo zlozone ok ,ale czekalam na decyzje , wiem ze w tym samym nav kolezanka moja czekala tylko dwa tygodnie , takze zalezy to od ich checi , pewnie jest jakis okreslony przepisem czasoczekiwania na decyzje ....???? życze aby szybko rozpatrzyli ...

chodzi mi o staly maciezynski, nie o becikowe

Ja teraz czekam, pierwsze pieniądze powinnam dostać pod koniec października, zobaczymy jak będzie...

mamma84 napisał:
Ania S ja również dołączam się do gratulacji i życzę duuuużo zdrówka


A mi zostało 5 dni do terminu... Trzymajcie kciuki żeby poszło szybko i gładko Hhihi !

Pozdrawiam Mamuśki


Nie tylko te babeczki, które piękne pękate brzusie mają Ci dopigują . Moje pociechy już duże /14 i 13 lat/ ale zazdroszczę Ci tych emocji i także czekam na Twój szczęśliwy finał i cudne fotki maluszka oczywiście

Głowa do góry, nie bój się i bądź pozytywnie nastawiona

ola*i*andrzej napisał:
Hej,czy Wy tez czekalyscie na maciezynski 3 miesiace? juz bylam pytac w nav,bo myslalam ze moze nie zlozylam wszystkich dokumentow a oni ze mam czekac,ze jeszcze nie rozpatrzone

Ja też już czekam trzeci miesiąc i dalej nic mam nadzieję, że zdążą zanim Mały rok skończy???

Pozdrawiam wszystkie mamy

No to mnie pocieszyłyście z tym macierzyńskim. Swoją drogą to dziwne, bo te pieniądze z zasady mają zastąpić wypłatę, mają być regularne, miesięczne. Dla kogoś, kto nie ma tej jednorazowej wypłaty 35 tys, traci wypłatę od pracodawcy, a zyskuje nowego członka rodziny, taka sytuacja staje się bardzo ciężka... Muszę przy okazji zapytać, jak tam moje sprawy, bo nie chciałabym czekać w nieskończoność.

gama28 oni teoretycznie na rozpatrzenie wniosku mają dwa miesiące, więc jak jeszcze Ci nie minęło to się nie martw! Nie ma co im wcześniej głowy zawracać, bo i tak usłszysz, że są "delayed" i musisz czekać!

Ja po dwóch miesiącach zadzwoniłam do nich, to mi powiedzieli, że za 4 dni ma się ktoś ze mną skontaktować no i dostałam po 4 dniach pismo, że mam im donieść jeszcze jakieś papiery (a jak sladałam wniosek osobiście to mówili, że wszystko jest) poszłam więc znowu osobiście, żeby mieć pewność, że chcieli właśnie to i mija już drugi tydzień, a tu dalej nic!

Z becikowym jest łatwiej, bo czasem już po 2 tygodniach przelew jest na koncie!

To chyba roznie , gdyz ja na becikowe czekalam od konca pazdziernika do czerwca , w styczniu dostalam pismo ze wniosek zostanie rozpatszony do 30 czerwca , bylam zapytac co i jak i dostalam taka sama odpowiedz ze trzeba czekac na rozpatrzenie , na poczatku lipca wplynely pieniazki i przyszlo pismo ze becikowe zostalo przyznane , moze powinnam złozyc jeszcze w ciazy slyszalam ze tez mozna ... ja czekalam do narodzin i dopiero zlozylam wniosek , najwazniejsze ze zostalo przyznane co nie ...

O kurcze, nIkAa.C to się oczekałaś! ...ale masz rację najważniejsze, że przyznali!!!! My też się doczekamy.