Czasem lekarz rodzinny to załatwia, czasem wysyła tylko informację do szpitala, a ty sama musisz zadzwonić i się umówić. Różnie bywa. Tak czy siak, nawet gdy dostaniesz pismo z wyznaczona datą i godzina zawsze masz prawo zmienić termin lub zupełnie odwołać, ale najpóźniej 24 godziny przez wizytą. Inaczej poniesiesz koszty ok.300 nok. Ja dość często zmieniam terminy wizyt.
Co do trzeciej ciąży, to ja jestem w czwartej, ale z trzecim dzieckiem, bo raz poroniłam. Też wcale mi się do lekarza nie śpieszyło. Już wszystko wiem, nie chce mi się ciągle jeździć i sprawdzać. Położnej też nie chciałam, umówiłam się tylko na jednorazową wizytę w celu omówienia porodu, znieczulenia i moich chorych bioder. Idę w przyszłym tygodniu. Kartę ciąży lekarka zapomniała mi wystawić, więc się ostatnio upomniałam i mam tylko jeden wpis, a to już 32 tydz.
Dzidzia mnie dziś strasznie kopie i tak mnie brzuch boli, że się wyprostować w ogóle nie mogę i siedzę na fotelu już parę godzin i oglądam "Przeminęło z Wiatrem" na TCM, hihi. Mam nadzieję, że samo przejdzie.