Bo najważniejsze jest mieć kogoś przy porodzie a zwłaszcza jak to jest mąż
Wtedy jest ta siła walki itd
Mój to jak ostatnio powiedziałam co by zrobił jak bym zaczęła rodzić i mały byłby już z Nami a on do mnie, że nie może tak szybko, bo nie ma dla synusia jeszcze zabawek. Ja takie oczy, i mówie jakie zabawki przecież on się teraz bawić nie będzie a on do mnie, że synuś nie ale on może
Więc coś czuję, że jedno dziecko już mam
A co do paniki to widać, że mój czasem już ma oczy jak 5zł kiedy mam te przepowiadające skurcze czasami. I nie jest jeszcze zdecydowany, że będzie przy porodzie ale raczej jego ciekawość weźmie górę i będzie




