młode mamy w norwegii - Norwegia - s472

Ninka jaka powazna - slicznie

Swieta, swieta i po swietach jak Wam minely? u nas bardzo spokojnie siedzielismy w domku bo ja chora jestem

no juz mnie bierze. . . wszystko mnie ciagnie, dzis bylam u lekarza to mi powiedziala ze kolo tygodnia powinnam urodzic bo juz mam nisko bardzo dziecko. Wiec byc moze doczekam tego stycznia

Kasia sliczny bunad, Zuzia pieknie w nim wyglada, dostojnie

Swieta, swieta i po swietach... u nas spokojnie, rodzinnie, troche po polsku i troche po norwesku

To super że cos zaczyna sie dziać,może dzidzia przyjdzie na świat w Sylwestra

Zuzia co zdjecie to piekniejszy usmiech
Jak dzidzia przyjdzie na swiat w Sylwestra to fajne imprezy urodzinowe bedzie miala

W sylwestra fajnie ale zeby chociaz bylo po 24 bo tak szkoda zeby rocznikowo bylo prawie rok po tyle do dzieci styczniowych

Dziekujemy my dzis bylismy ogladac szopki w Panewnikach u nas (ta najwieksza w europie) porobilismy zdjecia teraz odpoczywamy

a mi Swieta jakos dziwnie tu minęły,w sumie ich w ogóle nie odczułam w drugi dzien swiat nie mielismy pradu cały dzień i noc i całkiem odcieci od świata małego przewijałam przy świeczkach i nawet ogrzewanie nie działało i tez mu grzalismy swieczkami w pokoju,jakas masakra dobrze że karmie piersia bo jakby jadł z butelki to nawet nie miałabym na czym wody zagotowac a tak w ogóle to chodze nie wyspana troszke,nocne wyprawy do łóżeczka gdyby jeszcze te szwy w koncu przestały mnie bolec a tu nadal sa i ciagną;( uroki połogu ech

No właśnie najbardziej mi to chodzi o ten rocznik żeby nie było dziecko rok do tylu. jutro już czwartek więc może jednak damy rade.
no to marzenie nie zazdroszczę z tym prądem. straszna w ogole była pogoda w to wolne.

marzenie tragedia z tym pradem ladnie zimno musieliscie miec a ja swiat tez nie odczulam jedynie wigilie ale tylko tyle

Hej dziewczyny dawno nie pisałam.Mi akurat minął 26 tydzień i za 2 tyg jade do polski na małe zakupy a potem składam papiery w NAV...masakra. Dokładnie święta święta i po świętach mi na szczęście mąż pomógł wszystko robić w domu byliśmy sami zapaliliśmy sobie kominek i było miło. O huraganie przeczytałam na necie he he i u mnie było wszystko ok włącznie z prądem. Wszyscy mi mówią że mam wielki brzuch mały pewnie będzie duży no i przytyłam już 15 kg ale nigdzie tego nie widać poza brzuchem...mąż już ubiera mi skarpetki i ściąga buty;/ a tu jeszcze całe 3 miesiące.