młode mamy w norwegii - Norwegia - s282

Jasna, my mieszkamy kolo Sandviki, moj chlopak to informatyk, jesli byly by jakies problemy z internetem to on chetnie pomoze Twojemu mezowi

Jasna, a czemu tak dużo za te szczeoienia? My musieliśmy zrobić kotu i psu paszporty, zaszepić je na wściekliznę i inne bieżace szczepionki, a następnie 120 dni po szczepieniu na wściekliznę pobrać próbki krwi i wysłać do laboratorium w Niemczech. Ale to badanie kosztowało 270 zł a szczepienie pewnie koło 100-150 za zwierzę? Potem juz zostaje tylko odrobaczenie 10 dni przed podróżą i tyle Strasznie dużo Was policzyli

No ogolnie to jest tak, że tu nikt nic nie wie ( mam na myśli weterynarzy). Jak dzwoniłam po lecznicach to co i rusz miałam inne informacje na temat przepisów i obowiązkowych formalności. Dziś bylismy u super babki i zaszczepiła mi jednego kota ( drugi niestety nie dał sie złapać, spróbujemy jutro) Zachipowała go (60zl) i zaszczepiła na wściekliznę (23zł). A za 120 dni trzeba pobrac krew, u nas robią to ( podobno) tylko w chorzowie i tam mi kobieta powiedziala ze koszt jest 400zl za zwierzaka. Na sam koniec wystawienie paszportu 50zł. Wiec za oba w sumie wychodzi 1066zl..
No ale skoro piszesz ze zapłaciliście tyle mniej!! to ja chyba poszukam jakiegos specjalisty dalej od nas.
Dzięki za info.

aleks26 napisał:
Jasna, my mieszkamy kolo Sandviki, moj chlopak to informatyk, jesli byly by jakies problemy z internetem to on chetnie pomoze Twojemu mezowi

Chętnie skorzystamy

Jasna moj vet z Tychow co mial robic mojemu bodajze 220zl za wyslanie krwi do laboratorium i otrzymanie certyfikatu na ta wscieklizne. Jesli bedziesz chciala namiary to Ci wysle.

Hej dziewczyny mam pytanie a mianowicie to sie martwie bo mój mały cos mało sie rusza od wczoraj i praktycznie go nie czuje tylko troszke a jescze kilka dni temu intensywnie go czułam i czy tez miałyście takie dni???? zaczął mi sie teraz 25 tydz ciąży i troche panikuje

marzenie, ja tak mialam od poczatku jak poczulam ruchy. Kilka dni intensywnie a potem slabiej. Panikowalam strasznie i zaraz bieglam na usg. A Julka szalala jak diabli. Nie mozna bylo jej pomierzyc. A ja wcale tego nie czulam

marzenie, u mnie podobnie jak u Agi, sa dni kiedy maly szleje , a sa takie kiedy bardzo malo, teraz przy koncu to w ogole malo , prawie caly dzien spi, a wieczorem zaczyna dyskoteke, przewaznie o tej samej porze codzien.

Kurde to troszkę mnie uspokoiłaś Aga ale powiem to lekarzowi we wtorek na wizycie i może wyprosze usg A jak tam Julcia??? grzeczna??czesto budzi Cie w nocy na karmienie???

Aleks26 też mój synek miał ostatnio dyskoteke o tej samej godzinie w nocy a teraz praktycznie nic;( no ale może ma duzo miejsca na razie i teraz coś słabo go czuję. A Tobie juz chyba nie duzo zostało do porodu???