A ja juz muslalam,ze Jestescie na porodowkach, bo nic sie nie odzywalyscie

Co do boli porodowych,to kazda pisze,ze zapomina sie o nich w chwili zobaczenia dziecka. To ja jestem jakas inna chyba

Oczywiscie jak Jula wyskoczyla,to nie myslalam o tym co przeszlam i bylam najszczesliwsza na swiecie. Ale wcale nie zapomnialam,jak to wszystko boli. Do tej pory trzesie mnie na sama mysl o tych skurczach. Tyle,ze polozna powiedziala do mnie,ze mialam najmocniejsze skurcze z mozliwych. I dlatego Julka wyszla z wielka latwoscia. W sumie nic nie musialam robic. Te skurcze same ja wypchaly na zewnatrz. Ale bol byl koszmarny

Mam nadzieje z czasem zapomne

Chcialabym miec jeszcze jedno dziecko

Dziewczyny,trzymajcie sie

Juz niedlugo