znieczulenie nie boli tzn wkłucie, nie wolno się ruszać i tyle. To jest takie śmieszne uczucie ( ja miałam znieczulenie do cesarki takie od pasa w dół) czuć że coś tam gmerają ale nie czuć bólu

ja to w ogóle byłam udana

przyszedł do mnie anestezjolog jak go zobaczyłam to myślałam że dostanę zawału bo wyglądał jakby 20 lat odsiedział

ale oka jak mus to mus. Położyłam się i lekarz pyta czy czuje pani a ja twardo że tak ale oczywiście znieczulenie już działało..

(nasłuchałam się o cesarkach na żywca i się bałam że mi tam za mało dali

Jedna ręka była unieruchomiona ciśnieniomierzem a druga wolna więc zatykałam sobie ucho.
Lekarz mnie pyta co pani robi a ja na to " zatykam ucho żeby nie słyszeć jak będziecie mnie kroić" ten w śmiech i mówi " ale to już" , ja; "ale co już", lekarz'' już zaraz wyciągamy dziecko"
pokazali mi malutką, pamiętam że powiedziałam do niej" cześć maluszku

" i córcia pojechała na mierzenie itp
No i dalej tam mi gmeraja w tym brzuchu i gadają między sobą, któryś ze studentów zaczął narzekać że przeze mnie kolacji nie zjadł bo byłam nieplanowanym zabiegiem a ja w tym stresie wypaliła " ja nie jem od 9 h i żyję , pyszne pierogi z jagodami mnie ominęły i nie narzekam" znów smiech

Podczas zaszywania pytałam lekarza czy nie mógłby tak przy okazji trochę tłuszczu mi wyciąć z brzucha