Góry, wspinaczka - Norwegia - s24

Wpadaj kiedy chcesz My dziś po ściance z przygodami
Jak coś to u mnie masz nocleg obligatoryjnie

Czołem Górołazy!

Jakiś czas temu przeprowadziłem się w okolice Oslo, i w związku z głodem przygód oraz adrenaliny postanowiłem do was dołączyć by razem spróbować sił na ściance, a później w miare ogarnięcia tematu również w skale.
Wcześniej preferowałem siłownie, żagle, trekkingi w Tatrach i Alpach, jednak wiadomo że apetyt rośnie w miarę jedzenia i nadchodzi czas na wspin. Mam szpej czyli uprząż, prz. asekuracyjny, buty do wspinu, kilka hms-ów i wolę nauki i szlifowania techniki w miarę czasu.
Napiszcie mi proszę w jakie dni i gdzie się najcześciej spotykacie. Przyznam, że choruje na cykliczny niedobór czasu, ale na pewno wygospodaruje go trochę by zacząć działać z wami - Oslowymi Łupaczami.

Dzięki Robert za pomoc w znalezieniu tego tematu na forum.
Z góry dzięki za odpowiedz!

Bless!

Hej,

Tym razem nie o wspinaczce.
Wybieram się w Rondane w sobotę popołudniu, żeby na wieczór dotrzeć do Rondvassbu. Tam dwa noclegi i w poniedziałek powrót. W zależności od warunków mam zamiar wejść na Storronden albo Rondslottet. Ewentualnie doliną dookoła masywu Rondslottet. Sprzęt narciarski zalecany albo rakiety śnieżne, leży 50cm śniegu. Mogę zabrać z Lillehammer w sobote popołudniu a w poniedziałek wracam w stronę Oslo.
Ktoś chętny?

Cześć Sławek

W sobotę będziemy na KV pewnie koło południa. Jak coś to dzwoń 46717392 bo ja nie czesto bywam na tym forum.
Andrzej

Andrzej ma racje.

A co Ty żeś tak wyjechał ni stąd ni zowąd

to jak z weekendem ? KV niedziela rano z tego co się orientuje i nie ma wykręcania się (dotyczy szczególnie Kaśki)

Hej

Widzę, że wątek intensywnie hula. To nawet cieszy, bo znalezienie dobrego towarzystwa do takiej zabawy bywa niezbyt łatwe. Szkoda tylko, że ekipa z Oslo. Jakby ktoś z okolic Stavanger się tu pojawił, to niech też się odzywa

Ale przechodząc do konkretów... Wiecie może, czy istnieje możliwość otrzymania "brattkort" bez konieczności robienia kursu? Tzn. czy można przedstawić jakieś papiery np. karte taternika z polski i po jakiejś tam opłacie otrzymać ową karte? Bo tak się złożyło, że też mnie ciągnie na panel, chociaż zawsze wolałem być bliżej prawdziwej skały i abym mógł także kogoś asekurować muszę mieć wspinaczkową licencje czyli tzw. "brattkort".

To było by chyba tyle na dziś...

Pozdrawiam
Tomek


jazdakuwolnosci.wordpress.com/

Ja z okolic Mandal, do Stavanger mam 200 km więc jakby co to się odzywaj.
Co do Brattkort w Stavanger to widziałem na stronie którejś z waszych ścianek wspinaczkowych że oferują przeprowadzenie egzaminu, bez uczestnictwa w kursie, za 200 koron chyba.
Na tej samej ścianie kurs kosztował 900, a na innej ściance kurs był za 1600 chyba więc uklękłem
Ja na ściance w Mandal wspinałem się z jednym z prowadzących i mi dał brattkort. Dokładnie to działa tak że logujesz się na stronę ich i podajesz kto przeprowadził ci egzamin, potem wpłacasz chyba 150 koron i czekasz aż ci karta przyjdzie pocztą. Podczas oczekiwania jako potwierdzenia umiejętności możesz używać książeczki informacyjnej którą dostajesz na kursie, z podpisem prowadzącego.