Grzyboznawca - porady - Norwegia - s7

Natomiast to jest Maślak pstry. Ma ujścia rurek bardzo drobniutkie i okrągłe. Początkowo w kolorze zółtym, złotawym a starsze egzemplarze w cynamonowobrązowym. Skórka kapelusza sucha, wygląda jakby była posypana brązowym piaskiem( pstra). Rośnie także w sosnach. W porównaniu do sitarza maślak pstry ma masywne owocniki.

Maślaka pstrego warto zbierać to wdzięczny grzyb. Można go smażyć, suszyć, mrozić a małe kapelusze świetnie nadają się do marynowania. Susz nie jest lekko żółtawy, ale na szczęście to nie ma wpływu na jego aromat. Jeżeli komuś kolor grzyba w bigosie nie gra roli, to maślak pstry suszony jak najbardziej wskazany.
W okolicach Częstochowy regionalnie nazywają go kubanka, cyganka. W borach dolnośląskich nazywany jest bagniakiem

Maryjkap - oczywiscie żle napisałam ze to jest maślak pstry - jest to maślak sitarz ale zasugerowałam się Twoją odpowiedzią na pierwsze pytanie 1011 (grzyby w jasnej torbie ) , wg mnie w środku są właśnie maslaki sitarze a nie pstre i wszystko się poplątało, stąd to zamieszanie
1011 - Grzyb o średniej wartości smakowej i odżywczej. Smak nieznaczny, niekiedy kwaskowaty, zapach niewyraźny, smakowo gorszy niż inne gatunki maślaków. Nadaje się do suszenia i marynowania z innymi, smaczniejszymi grzybami. Często bywa też silnie zarobaczywiony.Norwedzy twierdzą że jest z nich dobra zupa. Osobiście nie zbieram tych grzybów z powodów powyższych ale...." na bezrybiu i rak ryba"

Dziekuję za odpowiedzi.. Poczytałam sobie własnie o tych maślakach i chyba nie sa warte schylania sie przy nich ... troszke nazbierać owszem ale napewno nie tyle ile tego jest a jest ich wysyp .. to mój drugi raz ja sie wybrałam na grzyby wiec jeszcze mało wiem na ich temat.. narazie wszystkie maślaki zamrozilam bo nie mialam niestety wszystkich potrzebnych składnikow zeby je zamarynowac.. A nie bedzie problem jak je odmroze i bede chciala zrobic do słoikow? ma to jakies znaczenie ze były wcześniej zamrożone??

wczoraj też jak tak szperałam po tych stronach z grzybami zauważyłam Rydza i tego tez dosc sporo rośnie w naszych lasach tylko boje sie tego zbierać bo to blaszkowe... Rosną jakieś podobne do tych rydzy zeby mozna sie bylo pomylic i zebrac trujace??

1011 napisał:
A nie bedzie problem jak je odmroze i bede chciala zrobic do słoikow? ma to jakies znaczenie ze były wcześniej zamrożone??

To zły pomysł z tym odmrażaniem i wkładaniem do słoików. Zamrożonych grzybów, starajmy się nie odmrażać tylko wrzucić je bezpośrednio na patelnię i wysmażyć. Unikniemy w ten sposób utraty składników aromatycznych i mineralnych zawartych w wodzie pozostałej po odmrożeniu, której większość odlewa się niestety do kranu. Zamrażamy grzyby w postaci krajanki (paseczki lub kostka) i pakujemy w mniejsze porcje grzybiarze.nazwa.pl/galeria/index.php/Fo...ej-spi-arni/P1120720
Twoje maślaki sitarze przesmaż na tłuszczu a potem do dzieła: sos lub zupa

Właśnie tam nie były same sitarze tylko tez normalne maślaki pokoroiłam je owszem i do zamrazarki w siatce... teraz to sie zawiodłam bo miały byc taki epyszne dla męża .. hmm no trudno coś sie wymyśli

1011 napisał:
wczoraj też jak tak szperałam po tych stronach z grzybami zauważyłam Rydza i tego tez dosc sporo rośnie w naszych lasach tylko boje sie tego zbierać bo to blaszkowe... Rosną jakieś podobne do tych rydzy zeby mozna sie bylo pomylić i zebrac trujace??


Mleczaj rydz ma pomarańczowe blaszki z których po uszkodzeniu wydziela obficie marchewkowe mleczko. Uszkodzenia na blaszkach i trzonie wkrótce będa zielenieć. Mleczko początkowo łagodne , potem daje delikatny posmak goryczy.
W Norwegii występuje także często Mleczaj świerkowy. Podobnie jak wyżej mleczko marchewkowe i po uszkodzeniu zielenieje. Posiada on nieco więcej goryczy jak mleczaj rydz. Przy tych wymienionych mleczajach wasze ręce będą pomarańczowe i trudne do wymycia

Jeżeli chodzi o pomyłki, to najczęściej jest to mleczaj wełnianka. Występuje tutaj bardzo pospolicie. I uwaga: rośnie pod brzozą, blaszki białe potem kremowe, wydziela obficie białe mleczko i najważniejsze ma paląco gorzki smak. Kapelusz pokryty gęsto wełnistymi kłaczkami ! Nie jest grzybem śmiertelnie trującym grzybem ale spowoduje poważne dolegliwości żołądkowe. W Rosji uważany za przysmak kiszony po wcześniejszym kilkukrotnym obgotowaniu. Ale to w Rosji, tam odpornych nie brakuje

Popieram , nie polecam mrożonych grzybów wkładać do marynaty. Jesli chodzi o rydze - sama mam z nimi tutaj problem - rydza można pomylić z grzybem o nazwie mleczaj wełnianka, nie jest trujący tylko wydziela piekące mleczko, mleczko rydzów jest o wyraznie pomarańczowym kolorze a wełanianki białe, problem w tym ze wszystkie znalezione przeze mnie rydzopodobne żadnego mleczka nie wydzielały,tymczasem zostawiłam je w spokoju i nie rozpaczam bo wszystkie były robaczywe. Wg. norweskiego spisu jadalnych grzybów wystepują tu rydze sosnowe i swierkowe. Może Maryjkap coś pomoże. Pamietaj ze lepiej kilka razy dobrego grzyba zostawić niż choćby raz złego ugotować.

Mleczaj świerkowy - jadalny

Mleczaj rydz - jadalny