jasta102 napisał:
A jak już znajdzie z 1 domek do sprzątania to co dalej?
To bedzie miala pierwszego klienta.
I oczywiscie bedzie sprzatac na czarno. Bo wszyscy tak zaczynali. JA TEZ.
Naturalnie, mozna powiedziec ze nie wszyscy, bo jest wiele osob ktore przyjechaly od razu na kontrakt... Ale moim zdaniem, osob ktore ty tylko pracuja, maja dom w Polsce, jezdza do domu co 2 miesiace i przede wszystkim maja w Polsce rodziny nie mozna nazywac ze mieszkaja w Norwegii. To tylko pendlerzy, oni tu jedynie czasowo przebywaja, czasowo pracuja... Zas z posrod Polakow ktorych znam (a znam takich wielu) ktorzy NAPRAWDE MIESZKAJA I ZYJA W NORWEGII wiekszosc zaczynala tak samo, przyjezdzali bo przyjezdzali, zaczynali od szukania czegokolwiek i na poczatku robili na czarno. Tak jak ona w tej chwili. I moze dla tego czuje do niej tyle sympatii.
A moze nie tylko dla tego? Zauwaz, ze jest zupelnie inna niz wiekszosc. Jest niezorientowana i jasno o tym pisze. Prosi o pomoc. Nie poucza mnie czy Ciebie jak to jest w Norwegii. Jest spokojna, zdystansowana, nie pozjadala wszystkich rozumow... Nawet zdjecie... Ladne przyjemne zdjecie mlodej czystej usmiechnietej dziewczyny. Zadnych dziobkow ani cyckow obcisnietych zle dobranym pushupem, tak popularnych wsrod odpustowych granatem od pluga oderwanych cor rodzin robotniczo-chlopskich zdeterminowanych walczyc o awans spoleczny...
I zauwaz, jak forum ja odebralo... Jak do tej pory nikt po niej nie pojechal, nikt jej nie zhajtowal (moze to sie dzieje w tej chwili, gdy pisze ten komentarz). Przyznaj... to sie nie zdarza. Wiec nie tylko ja tak ja odbieram.
Dziewczyna momentalnie sie ogarnie, jak bedzie miala jeden domek, to za 3 tygodnie bedzie miala 2, potem 4, jak dojedzie do 8 zalozy firme... Janku, to tak dziala wiesz o tym doskonale.
Jestem gleboko przekonany, ze ktos taki jak ona doskonale sobie tu poradzi.