JESTEM... cały i zdrowy ... w Mojej cichej i sennej Wiosce , gdzieś za Kołem Polarnym...
HEJ...hej...
---
DOLECIAŁEM... wylądowaliśmy bez zbędnych sensacji , koła wysunęły się o czasie , przyziemienie było prawie nieodczuwalne ...
...MARAZM...
Po zatrzymaniu nikt brawa nie bił , ludziska w pośpiechu zabierali , cenne płynne trofea z ...DUTY FREE... bez żenady pobrzękując szkłem ...
---
I zanim się obejrzałem , zostałem na lotnisku sam ... poza obsługą tegoż ...
---
CÓŻ ...jutro znowu zwykły dzień pracy , to i ludziska czmychnęli by wypocząć w zaciszu domostwa .
---
Jak to miło wrócić na znane miejsce gdzie miło cicho i ciepło ...
---
Ciekawe co jutrzejszy dzień przyniesie ...
Ciekawe .