Jako, że odezwała się Pani,która założyła wątek, napisze tylko, że wcale nie wszyscy Norwegowie uważają akcję Rutkowskiego za naganną i zgadzają się z BV:
forum.r-b-v.net/viewtopic.php?f=150&t=6665
Ponieważ widzę, że osoby, które kwestionują pogląd inny niż powszechnie obowiązujący domagają się więcej i więcej szczegółów, podaję linki do części mojej biblioteczki:
www.nkmr.org
(pani przewodnicząca była z wizytą w PL przestrzegając przez wprowadzaniem systemu, gdzie urzędnik jest nieomylny i od niego zależy los dzieci, ta organizacja skupia głównie intelektualistów i jest laureatką kilku prestiżowych nagród)
www.knut.com/2009/01/barnevernet_far_kra...fra_erfaren_advokat/
(pani adwokat zaznajomiona ze sprawami krytykuje BV, między innymi wskazując na to, że BV skupia się na dobrych rodzicach, bo łatwiej, a np. ona w swojej karierze ni miała zadnego przypadku molestowania seksualnego. to nie oznacza,że go nie ma, ale że BV nie potrafi wychwytywać poważnych przestępstw)
www.barnehage.no/no/Nyheter/2011/April/B...kker-ikke-med-barna/
(to ten artukuł, o którym wspomniał faustus)
www.vg.no/nyheter/innenriks/artikkel.php?artid=10022684
(polecam komentarze!)
www.p4.no/story.aspx?id=399117
(jeśli to ten przypadek opisany przez GW, to chociaż przegrali,ale dzieci i tak nie oddali argumentując, że się zżyły z rodziną zastępczą! z BV nie można wygrać!)
hra-n.no/#cid=1
(swietna strona zrzeszajaca m.in. prawników)
forum.r-b-v.net/viewtopic.php?t=464
www.knut.com/2007/07/barnevernet_skjulte_seksuelle_overgrep/
www.knut.com/2011/10/mangfold-i-barnevernet-2/
(rodzice zastępczy w roli ekspertów BV!)
www.knut.com/2011/11/barnevernet_gir_sjokktilstand/
(dziecko ze stwierdzonym ADHD i stwierdzoną przez specjalistów skłonnością do kłamstwa i fantazji mówi,że rodzice uderzyli. BV nie sprawdza, zabiera dzieci)
www.sfm.no/BV-SERIE-SEP/BV-SERIE-SEPPOLA-05.htm
(przykłady 'spostrzeżeń' BV przeciwko rodzicom: mama robi złe omlety, dziecko nie ma kasy na pizzę w szkole, mam nie umie jeździć na nartach itp)
www.barnasrett.no/Artikler/dr_mengele.htm
(autorka jest profesorem lingwistyki i tym lepiej opisuje mechanizmy manipulacji BV porównując je do metod faszystowskich i komunistycznych - na przykład zaprzeczenie zasadzie 'niewinny aż do udowodnienia winy'
Więcej linków jest w moich innych postach w tym temacie, a to i tak nawet nie 1/4 mojej bibloteczki!
Nie ma tekstów po polsku, bo ten problem nikogo w PL nie interesuje a jesli już to raczej chcą model skandynawski implementować w Polsce. Stąd albo trzeba znać jezyki albo pozostaje translate.google.com (złe nie jest).
Zapytacie, skąd to zainteresowanie? Otóż swego czasu chciałam zostać pracownikiem socjalnym, ale wypadek w pracy pokrzyżował mi plany (byłam wtedy w UK i chciałam robić program 'studia przez pracę'

. Po rehabilitacji zaczęłam pracować w rozmaitych organizacji charytatywnej jako doradca. Doradzałam tez rodzicom, którym social services zamiast pomóc groziły odebraniem dzieci nawet jeśli sytuacja nie była winą rodziców, np. stracli pracę i nie mieli na czynsz itp. (benefity w UK wypłacają z opóźnieniem, więc łatwo zdenerwować landlorda). Miałam też za klientów młodzież z ośrodków wychowawczych, która naprawdę pozostawiona tam była sama sobie, aż mi się ciągle płakać chce jak myślę o tych młodych dziewczynach bez żadnych wzorców, bo ich social worker je odwiedzał raz na ruski rok. No i po wielu latach zorientowałam się, że system nie działa jak należy. Po przeprowadzce do Norge oczywiśce problem interesował mnie dalej. Poza tym, szkoliłam norweski jednocześnie zgłębiając temat BV. No i okazało się, że w porównaniu do Norwegii, UK ma naprawdę dobry system, bo tam jednak odbieranie dzieci rodzicom ad hoc nie zdarza się tak często (podejrzewam, że grożenie ma na celu zmobilizowanie rodziców, ale jest nadużywane).
Jak dobrze pójdzie, to moje dalsze studia będą o profilu pedagogiczno-psychologicznym i chciałabym się zajmowac właśnie problemem więzi rodzinnych i ich niepotrzebnym przerywaniem.
Uważam, że system, w którym o całym życiu człowieka decyduje jeden urzędnik nie jest systemem demokratycznym. Takie jest moje zdanie.
Uff, mam nadzieję, że się wytłumaczyłam.
A tak na marginesie, gdyby ktoś powiedział, że w Polsce urząd podatkowy nigdy się nie myli i zawsze postępuje sprawiedliwie, a ktoś inny powiedział, że owszem, myli się, rujnuje ludziom życie i podawał konkretne przykłady, to komu byście uwierzyli?
BV to też jest urząd a BVpedagog zostaje się po trzech latach niezbyt wymagającego kursu na uniwerku. I jak słusznie zauważają rodzice, żółtodzioby które same balują w weekendy tak, że kończą na legevakta, decyduja o tym, czy odebrać dziecko rodzicom.
Ponadto jest też trend do zatrudniania osób bez wykształcenia pedagogicznego (pewno łatwiej się podporządkują...). Jeden taki zabrał swoją szesnastoletnią podopieczną na wycieczkę na weekend i są fotki obojga na łożku jak dziewczyna robi mu masaż! I co? Nic! Szef stwierdził, że nic się nie stało

Mimo, że niezalezna komisja jednoznacznie potępiła tego pana za utrzymywanie niestosownych zażyłości z dziećmi, które miał pod opieką!
ingerdjmel.webs.com/barnevernere.htm
A tu o tym, że większość rodzin zastępczych to znajomi albo krewni pracowników socjalnych, ale ponieważ są wyłączeni z jawności podatkowej, nie można sprawdzić, co się dzieje z kasą:
www.knut.com/2011/12/barnevernet-ansette...-som-fosterforeldre/