cameelah napisał:
Strasznie to przykre, że obrzucacie się błotem, bo to nie jest wyznacznik rzeczowej dyskusji.
kriss- nawet jeśli ktoś wyraża inne poglądy niż Ty sam, to nie masz prawa nazywać innego człowieka "tym czymś"... Im człowiek ma więcej szacunku dla swojego rozmówcy, mimo, że prezentuje skrajnie inne poglądy, tym lepiej o nim świadczy...Nie trać czasu na opluwanie mnie tylko dlatego, że zwróciłam Ci uwagę jak inni, poświęć ten czas na przemyślenie, że czasem warto iść pod prąd, mimo że stare przyzwyczajenia ciągną w złą stronę.
Śledzę ten temat od dawna i mam mieszane uczucia. Sama jestem matką i identyfikuję się z nimi, jeśli cierpią z powodu utraty dziecka. Natomiast chociażby w sprawie małej Nikoli widzę wiele nieścisłości i mam nadzieję, że kiedyś poznam całą prawdę w tej sprawie...
wybacz ale jesli ktos wystawia innym diagnozy psychologiczne na podstawie postow,wciaz zarzuca mi skrainy katolicyzm choc w kosciele nie bylem nawet na komunii wlasnej corki ze wzgledu na przekonania wlasnie,co zreszta pisalem wczesniej,do tematow nie wnosi nic poza wolaniem o linki i dowody i udowadnianie swego zdania,a nie potrafi wystawic zadnych kontrargumentow jak w rzeczowej dyskusji,wyciaga dane osobowe osob ktore sobie tego nie zycza,ciagle zmienia nick, lista jest dluga,ale po co mam to pisac,
to wlasnie bedzie dla mnie" tym czyms"bo czym ma byc?autorytetem?
szacunek moge miec do gabryjela, jasty102 ,bo sie podpisuja pod tym co pisza,choc rzadko sie z nimi zgadzam,latwo byc anonimowym, wielu innych ktorzy maja czesto inne zdanie niz ja nie opluwam i nie obrazam ,
a "to cos" kim jest? wirtualnym nickiem na monitorze jakich miliony. z tym czyms mialem juz wczesniej do czynienia pod innym nickiem,wiec chyba jeszcze zbyt krotko sledzisz to forum.
jesli chodzi o pozazycie to staram sie nie odnosic do sprawy,pisze o bv a ze jednostronnie,moze mam ku temu podstawy....,a nie wszystko moge napisac