zawsze uwazaja ze slusznie i wszyscy rodzice z roznych Narodow-biali ich zdaniem nie potrafia sie zajmowac dziecmi tak jak oni umieszczajac je odcinajac calkowiecie od rodzcow i rodziny czy znajomych w ramach tzw dobra dla dzicka u rodzin zastepczych po czym jak czytam po18 roku moga o ile udowodnia ubiegac sie do zadoscuczynienia za przezycia /molestowania,,inne zlo/ a jak nie udowodnia coz z ta swiadomoscia musza zyc dalej bez rodziny biologicznej i przzyciach wykorzystywania..czy to jest normalne ,dlaczego rodzic mowiac glosniej za ktoryms razem do dziecka by wegzekwowac jest to brane za przemoc i ..a u rodzin zastepczych co sie dzieje...ze maja przepisy o zadoscuczynienia i tym samym ochrone prawna przez jakies kontrakty zakazu zblizania sie do dzieci ..dlaczego ...zeby nikt nie widzial niczego ....W pl sa tez dzieci zabierane ale kazdy moze sie z nimi widziec sa tzw przepustki i nie ma napewno przepisow o zadoscuczynienia ze strony D.DZ. Dlatego tez nie ma tu DOMOW DZICEKA