To nie jest szef to jest ZLODZIEJ i RECYDYWISTA.czy to dotyczy tylko Ciebie czy tez innych pracownikow?chcac odzyskac feriepenger stracisz prace i w ten sposob was szantazuje.nadgodzin tez wam napewno nie placi ,nie macie tez platnych zwolnien lekarskich.palic papierosy wolno wam w pracy tez pewnie nie.. PS.juz slyszalem wczesniej o takich polskich szczurach,gdzie na umowie widnieje minimalna stawka norweska a obowiazuje ,,polska; 80kr/h i po wyplacie pseudo szef objezdza mieszkania robotnikow zbierajac Haracz.i to samo z feriepenger wyplacone i zaraz odebrane przy bankomacie. tutaj sprawa zakonczyla sie w sadzie ,bo zwolnienie zaczeli podnosic glowy. Musisz zbierac dowody tych oszustw,bo twoi koledzy pracujac nie poswiadcza oszustwa.Odszukaj pracownikow ktorzy zostali zwolnieni lub odeszliz pracy i namow ich do walki. Dla pocieszenia wsrod rumunskich i albanskich firm jest jeszcze gorzej, ale tym nie musimy sie sugerowac.WALCZ o szacunek dla siebie samego.Rozdeptujac KARALUCHA zrobisz mu przysluge.Dzieki