Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Czytali temat:
Rafał Gadomski pawel sikorski Anders B Renata Gosia boj fra oszlo Jan Polak natalia MojaNorwegia GregIX Kuba D alexanord1 jasmina2 (16515 niezalogowanych)
679 Postów
EVIL Walander
(EVIL)
Wyjadacz
advarsel.no/2007/02/06/barnevernet-og-den-nye-offentligheten/




ten komentarz jest ciekawy

Barnevernsleder lyver, og VET at hun lyver. Lovene er i hierarkisk rang, en gjelder fremfor annen. Grunnloven over alle, og i dennes §110c er menneskerettighetene festet. Av disse fremgår at foreldrene har rett til å kjøre sak på vegne av barna, selv om barnevernet har tatt barna. Følgelig har foreldrene fortsatt juridisk ansvar for barna, og er fri til å legge ut slik video. Taushetsplikt, personvernbestemmelser etc, er ikke for å beskytte barnevernet når de gjør ulovligheter, det er alltid barnas beste som skal legges til grunn for enhver handling som og avgjørelse som treffes vedrørende barn. Det fremkommer av FNs barnekonvensjon art 3.


albo ten


Eva Mikaelsen · Følg · Bil og mek
det barnevernet(bv)gjør mot foreldrene når de STJELER barn, er det samme som voldtekt, terror osv.har så lyst til å vri skallen av et kjøtthue som så inderlig fortjener det. Fy fan for et rotten helvete vi må leve i takket være bv, det er så mange velvalgte ord jeg ønsker å bruke men vil ikke bli anmeldt for det og...
Svar · 5 · Liker · Følg innlegget · 16. april kl. 16:13
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
48 Postów

(joannapilarczyk)
Nowicjusz
Dawid nadal wkleja, tym razem widzę, że zamiast Niemiec jest i Szwecja coraz bliżej zostało kilka kilometrów..

NEXT - tak, zwracam uprzejmie honor, faktycznie nie mam pojęcia o tym co piszę, bo za mało jest 5-letnie doświadczenie zawodowe i praca z tego typu problematyką na co dzień, 7 lat studiów + stypendium dla najlepszych na dwóch kierunkach związanych z tą tematyką, praca magisterska dotycząca tej problematyki, szkolenie praktyczne przygotowujące do certyfikatu, kolejne szkolenia i superwizja człowieka z 20-letnim doświadczeniem...potrzeba mi jeszcze z 10 lat doświadczenia i może jakiś doktorat abym mogła się wypowiadać..akurat w 10lat się wyrobię o.O' - i wtedy zabiorę głos ponownie, tymczasem myliłam się, że już mogę i że to ten czas po dwóch latach na mn.pl

wracam do szeregu i się nie wychylam bo podzielenie się własną wiedzą i doświadczeniem okazało się bezzasadne, zresztą wg. Ciebie fikam i się lansuję, a już na pewno powyższym akapitem lans pełen będzie w Twoim odbiorze, ja nie mam tego na celu, do tej pory nie uzasadniałam własnych kompetencji, bo nie potrzeba mi było tak sobie ego/samooceny podnosić, a także nikt nie pytał, nawet przy szeregu wymienianych z rodzicami wiadomości "co o BV wiesz"/"co mogę zrobić", zresztą wiele osób takie prezentowanie siebie traktuje bardzo opresyjnie i różnica pokoleniowa jest..ale co tam, i tak mnie zjesz za takie coś

btw prof Witoszek ma w 100% rację, jeden z moich autorytetów w kwestiach polsko-norweskich

jednakże - nie życzę sobie przyrównywania mnie do Dawida, moje działania są inne i nie mam zamiaru póki co zakładać fb i walczyć z BV..kompletnie nie mój styl

rozumiem Twoją wizję Norwegii, twoje spostrzeżenia i to szanuję jednakże moje spostrzeżenia są całkowicie odmienne i ani przez chwilę nie były spostrzeżeniami biednego zwierzątka potrzebującego opieki - nie ta osobowość, ponadto ja nie mam w planach się opiekować - nie ta osobowość ponownie, bo to zamienia się za szybko w zjawisko "wyuczonej bezradności" u ludzi, zatem nikomu tego nigdy nie zrobię opiekowanie się to nie ta droga..

marzenia Dawida może i bliższe, ale świat magiczny czyjś to nie mój obszar, wolę rzeczywistość i radzenie sobie z nią oraz adaptację i prawidłowe w niej funkcjonowanie a także "doinformowanie" - to jest od początku i będzie moim zarzutem wobec zamieszania jakie wprowadza tu Dawid

tymczasem, miło było prowadzić z Wami te dyskusję
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
679 Postów
EVIL Walander
(EVIL)
Wyjadacz
joannapilarczyk napisał:
Dawid nadal wkleja, tym razem widzę, że zamiast Niemiec jest i Szwecja coraz bliżej zostało kilka kilometrów..

NEXT - tak, zwracam uprzejmie honor, faktycznie nie mam pojęcia o tym co piszę, bo za mało jest 5-letnie doświadczenie zawodowe i praca z tego typu problematyką na co dzień, 7 lat studiów + stypendium dla najlepszych na dwóch kierunkach związanych z tą tematyką, praca magisterska dotycząca tej problematyki, szkolenie praktyczne przygotowujące do certyfikatu, kolejne szkolenia i superwizja człowieka z 20-letnim doświadczeniem...potrzeba mi jeszcze z 10 lat doświadczenia i może jakiś doktorat abym mogła się wypowiadać..akurat w 10lat się wyrobię o.O' - i wtedy zabiorę głos ponownie, tymczasem myliłam się, że już mogę i że to ten czas po dwóch latach na mn.pl

wracam do szeregu i się nie wychylam bo podzielenie się własną wiedzą i doświadczeniem okazało się bezzasadne, zresztą wg. Ciebie fikam i się lansuję, a już na pewno powyższym akapitem lans pełen będzie w Twoim odbiorze, ja nie mam tego na celu, do tej pory nie uzasadniałam własnych kompetencji, bo nie potrzeba mi było tak sobie ego/samooceny podnosić, a także nikt nie pytał, nawet przy szeregu wymienianych z rodzicami wiadomości "co o BV wiesz"/"co mogę zrobić", zresztą wiele osób takie prezentowanie siebie traktuje bardzo opresyjnie i różnica pokoleniowa jest..ale co tam, i tak mnie zjesz za takie coś

btw prof Witoszek ma w 100% rację, jeden z moich autorytetów w kwestiach polsko-norweskich

jednakże - nie życzę sobie przyrównywania mnie do Dawida, moje działania są inne i nie mam zamiaru póki co zakładać fb i walczyć z BV..kompletnie nie mój styl

rozumiem Twoją wizję Norwegii, twoje spostrzeżenia i to szanuję jednakże moje spostrzeżenia są całkowicie odmienne i ani przez chwilę nie były spostrzeżeniami biednego zwierzątka potrzebującego opieki - nie ta osobowość, ponadto ja nie mam w planach się opiekować - nie ta osobowość ponownie, bo to zamienia się za szybko w zjawisko "wyuczonej bezradności" u ludzi, zatem nikomu tego nigdy nie zrobię opiekowanie się to nie ta droga..

marzenia Dawida może i bliższe, ale świat magiczny czyjś to nie mój obszar, wolę rzeczywistość i radzenie sobie z nią oraz adaptację i prawidłowe w niej funkcjonowanie a także "doinformowanie" - to jest od początku i będzie moim zarzutem wobec zamieszania jakie wprowadza tu Dawid

tymczasem, miło było prowadzić z Wami te dyskusję



spróbuję Ci odpisać ale muszę poszukać w którym momencie dzieliłaś się własną wiedzą i doświadczeniem
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
48 Postów

(joannapilarczyk)
Nowicjusz
NEXT - z przyjemnością pomogę

26.3.13 11:28; 26.3.13 16:09; 27.3.13 00:40; 27.3.13 01:06 i te z wczoraj
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
679 Postów
EVIL Walander
(EVIL)
Wyjadacz
joannapilarczyk napisał:
Dawid nadal wkleja, tym razem widzę, że zamiast Niemiec jest i Szwecja coraz bliżej zostało kilka kilometrów..

NEXT - tak, zwracam uprzejmie honor, faktycznie nie mam pojęcia o tym co piszę, bo za mało jest 5-letnie doświadczenie zawodowe i praca z tego typu problematyką na co dzień, 7 lat studiów + stypendium dla najlepszych na dwóch kierunkach związanych z tą tematyką, praca magisterska dotycząca tej problematyki, szkolenie praktyczne przygotowujące do certyfikatu, kolejne szkolenia i superwizja człowieka z 20-letnim doświadczeniem...potrzeba mi jeszcze z 10 lat doświadczenia i może jakiś doktorat abym mogła się wypowiadać..akurat w 10lat się wyrobię o.O' - i wtedy zabiorę głos ponownie, tymczasem myliłam się, że już mogę i że to ten czas po dwóch latach na mn.pl

wracam do szeregu i się nie wychylam bo podzielenie się własną wiedzą i doświadczeniem okazało się bezzasadne, zresztą wg. Ciebie fikam i się lansuję, a już na pewno powyższym akapitem lans pełen będzie w Twoim odbiorze, ja nie mam tego na celu, do tej pory nie uzasadniałam własnych kompetencji, bo nie potrzeba mi było tak sobie ego/samooceny podnosić, a także nikt nie pytał, nawet przy szeregu wymienianych z rodzicami wiadomości "co o BV wiesz"/"co mogę zrobić", zresztą wiele osób takie prezentowanie siebie traktuje bardzo opresyjnie i różnica pokoleniowa jest..ale co tam, i tak mnie zjesz za takie coś

btw prof Witoszek ma w 100% rację, jeden z moich autorytetów w kwestiach polsko-norweskich

jednakże - nie życzę sobie przyrównywania mnie do Dawida, moje działania są inne i nie mam zamiaru póki co zakładać fb i walczyć z BV..kompletnie nie mój styl

rozumiem Twoją wizję Norwegii, twoje spostrzeżenia i to szanuję jednakże moje spostrzeżenia są całkowicie odmienne i ani przez chwilę nie były spostrzeżeniami biednego zwierzątka potrzebującego opieki - nie ta osobowość, ponadto ja nie mam w planach się opiekować - nie ta osobowość ponownie, bo to zamienia się za szybko w zjawisko "wyuczonej bezradności" u ludzi, zatem nikomu tego nigdy nie zrobię opiekowanie się to nie ta droga..

marzenia Dawida może i bliższe, ale świat magiczny czyjś to nie mój obszar, wolę rzeczywistość i radzenie sobie z nią oraz adaptację i prawidłowe w niej funkcjonowanie a także "doinformowanie" - to jest od początku i będzie moim zarzutem wobec zamieszania jakie wprowadza tu Dawid

tymczasem, miło było prowadzić z Wami te dyskusję




Joanno niestety nie uzyskałam odpowiedzi na własne pytanie ,co i w jaki sposób chcesz zadziałać ,przedstawiasz własne poczynania poprzez dokonanie rozmów z odebranymi dziećmi ale mi nadal wygląda to tak jak byś działała dla POTRZEB WŁASNYCH (naukowych)zero konkretów .
Nie wiesz prawie nic o norwegach o ich toku myślenia O POWODACH ich działania ,skupiasz się wokół własnego doświadczenia w Polsce a polska to nie Norwegia.

Przypominasz mi kolejną nowo przybyłą,która wkręca się do norwegi ,Ty to robisz przynajmniej należycie wykorzystując swoje wykształcenie,śmiem sądzić iż dzieci i BV w Twoich rękach są tylko narzędziem i dalszą drogą kariery zawodowej .


Błagam nie chwal się swoim wykształceniem Polska ma już za nadto ludzi wykształconych.

przetoczę Ci moją ostatnią rozmowę ze znajomymi norwegami ....
Pełna euforii napomknęłam o norweskich studentach medycyny w Polsce,byłam wręcz zadowolona,że to nasz kraj wybrali ze względu na wysoki poziom nauczania-myślałam ,wiesz co się okazało ...a więc studiują w Polsce by zaoszczędzić 2 lata nauki w norwegi .

obyś więcej już Ty czasu nie marnowała,bo z tego co widzę ciągle mówisz ,za rok ,za dwa,za 10 lat.Ponadto pokazujesz swoją niekompetencję poprzez niepewność -tyczy się twojego ostatniego zdania - W JAKI SPOSÓB CHCESZ PRACOWAĆ JEŚLI SAMA DOCHODZISZ DO WNIOSKU,że się myliłaś ,czy po tych kilku latach prowadzenia rozmów z rodzicami i tym okresie wyczekiwania na rozmowy z dziećmi ,również POWIESZ IM ,że przepraszasz myliłaś się ....

nie chcę byś mnie źle odebrała Joanno ,nie chcę po tobie jeździć ... ale sama widzisz ,że SAMA możesz nie podołać zadaniu
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
679 Postów
EVIL Walander
(EVIL)
Wyjadacz
dzieci zostały zabrane z zerową nadzieją powrotu ,rodzice żyją w nadziei co jest totalną głupotą

państwo norweskie trzeba zaskarżyć i uderzyć zbiorowo (wszystkie rodziny na raz) ale każda w swojej sprawie ,co nie jest łatwe,ze względu na odpowiedniego prawnika a najlepiej 10-ciu prawników,dzieci czekają ,tkwiąc w swym dramacie
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
48 Postów

(joannapilarczyk)
Nowicjusz
NEXT - ja to widzę trochę inaczej..co i jak (do tej pory się urodziło, co mam jeszcze w planach to jak już przejdę do działań, to zacznę wspominać, ale póki co mam to co poniżej):

- profilaktyka, informacja, szkolenia z kompetencji pedagogicznych dla rodziców w Norwegii - czego nie wolno/co wolno - na tym się znam zarówno od strony pedagogicznej/wychowania jaki i psychologii - pedagogiczne podejścia są tak różne w PL i NO, że bez zrozumienia i przygotowania pod tym kątem rodziców będzie skutkowało kolejnymi odebranymi dziećmi - rozpoczęte i kontynuowane

- wsparcie dla odebranych dzieci - tego nie mają zapewnionego - obszary PTSD, efektów postraumatycznych, więzi, bezpieczeństwa etc. - potrzeba mi roku aby się tam dostać

- wsparcie dla rodziców, którym dzieci odebrano - rozpoczęte i kontynuowane

- wsparcie dla rodziców, którzy są pod obserwacją BV - to jest temat gorący, najwięcej mi czasu zajmuje póki co, bo bardzo wiele jest takich spraw

- prace przy nowelizacji ustawy o ochronie dzieci - tutaj się dopiero rozglądam i badam grunt

- praca w BV - właśnie tu mam mieszane odczucia póki co, z jednej storny warto, z innej strony nie wiem czy mnie bagno bezradności nie pochłonie pod naporem procedur, w wakacje się określę

skupiam się na doświadczeniach w Polsce i w Norwegii akurat tak się składa, wiem już wystarczająco dużo aby mieć rozeznanie w powodach, o których mówisz

nowoprzybyła - "nowoprzybyły" to określenie jakiego stażu? sprawdzam klarowoność definicyjną, a jak się liczy przybycie i przebywanie wśród samych Norwegów? a jak przebywanie wśród Polaków? bo na pewno nie tak samo potrzeba mi ram definicyjnych dla poprawności komunikacji..

wkręca się - trochę mam poczucie już dawno "wkręconej" i zapuszczającej korzenie aktualnie

dzieci i BV jako narzędzie drogi do kariery - no tak, jak człowiek się zdecydował w tym obszarze pracować z okazji przybycia do Norwegii i wybrał zawód psychologa/psychoterapeuty kilka lat temu, to teraz jest to narzędzie, już mi patim zarzucała też wyłudzanie pieniędzy - a może spójrzcie, że profesjonalistów trzeba i to dobrze wykształconych, co będą wiedzieć co robią?

chwalenie się - zapytana o kompetencje, rzetelnie odpowiadam i od razu lans w odbiorze..ehhh rozkładam ręce, wskazuję na kompetencje to wychodzi, że się chwalę - błędne koło..tak, w Polsce wykształconych mnóstwo a w Norwegii wśród Polaków wykształconych deficyt..nisza jak znalazł

ja mam inne zdanie o Norwegach, którzy skończyli medycynę w Polsce..często poruszany temat w towarzystwie i do mnie raczej dociera "o wiele wyższy poziom jest na polskich uczelniach, niż na norweskich akademiach medycznych" (komentarze środowiska lekarskiego, osób którzy mają stażystów-Norwegów po polskich uczelniach medycznych pod opieką)

ostatnie zdanie o myleniu się - jeszcze raz, ze zrozumieniem - myliłam się znów z kontekstu wyrwane..doczytaj kontekst odniesienia do czasu, momentu..do tego właśnie "mylenie się", a nie omnipotencja świadczy o realnym podejściu..to nie jest wyraz niepewności u mnie wszystko w porządku z rozeznaniem samooceny do rzeczywistości, stoi mocno i prawidłowo

oj nie, nie sama - rozmowy nadal trwają, dobierając zespół warto to zrobić rzetelnie zatem wymaga czasu a podołać podołam, bo wezmę na siebie tyle ile leży w moich obszarach i metodach pracy oraz zasobach czasowych w kwestii zawodowej nie mam w zwyczaju porywać się z motyką na słońce na szczęście (brak omnipotencji jest zdrowy), o to akurat jestem spokojna, bardziej bym się przejmowała ograniczeniami innego typu, ale wszystko da się ogarnąć
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
8929 Postów
Maniak
Ty to dopiero masz namieszane ... !
Współczuję ...
---
Ciekawy jestem jednego ...
---
W JAKI SPOSÓB CHCESZ ROZMAWIAĆ Z ZABRANYMI DZIEĆMI , SKORO ICH POBYT W RODZINACH ZASTĘPCZYCH JEST UTAJNIONY ... !!! .

----


joannapilarczyk pompatycznie napisała :- wsparcie dla odebranych dzieci - tego nie mają zapewnionego - obszary PTSD, efektów postraumatycznych, więzi, bezpieczeństwa etc. - potrzeba mi roku aby się tam dostać
---
Więcej pytań , nie mam już żadnych innych do ciebie .

Moim celem , nie jest żadna Pyskówka , tylko Uświadomienie , pewnych niedorzeczności , jakie zamieszczasz w swojej niepohamowanej euforii ...
---
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
679 Postów
EVIL Walander
(EVIL)
Wyjadacz
joannapilarczyk napisał:
NEXT - ja to widzę trochę inaczej..co i jak (do tej pory się urodziło, co mam jeszcze w planach to jak już przejdę do działań, to zacznę wspominać, ale póki co mam to co poniżej):

- profilaktyka, informacja, szkolenia z kompetencji pedagogicznych dla rodziców w Norwegii - czego nie wolno/co wolno - na tym się znam zarówno od strony pedagogicznej/wychowania jaki i psychologii - pedagogiczne podejścia są tak różne w PL i NO, że bez zrozumienia i przygotowania pod tym kątem rodziców będzie skutkowało kolejnymi odebranymi dziećmi - rozpoczęte i kontynuowane

- wsparcie dla odebranych dzieci - tego nie mają zapewnionego - obszary PTSD, efektów postraumatycznych, więzi, bezpieczeństwa etc. - potrzeba mi roku aby się tam dostać

- wsparcie dla rodziców, którym dzieci odebrano - rozpoczęte i kontynuowane

- wsparcie dla rodziców, którzy są pod obserwacją BV - to jest temat gorący, najwięcej mi czasu zajmuje póki co, bo bardzo wiele jest takich spraw

- prace przy nowelizacji ustawy o ochronie dzieci - tutaj się dopiero rozglądam i badam grunt

- praca w BV - właśnie tu mam mieszane odczucia póki co, z jednej storny warto, z innej strony nie wiem czy mnie bagno bezradności nie pochłonie pod naporem procedur, w wakacje się określę

skupiam się na doświadczeniach w Polsce i w Norwegii akurat tak się składa, wiem już wystarczająco dużo aby mieć rozeznanie w powodach, o których mówisz

nowoprzybyła - "nowoprzybyły" to określenie jakiego stażu? sprawdzam klarowoność definicyjną, a jak się liczy przybycie i przebywanie wśród samych Norwegów? a jak przebywanie wśród Polaków? bo na pewno nie tak samo potrzeba mi ram definicyjnych dla poprawności komunikacji..

wkręca się - trochę mam poczucie już dawno "wkręconej" i zapuszczającej korzenie aktualnie

dzieci i BV jako narzędzie drogi do kariery - no tak, jak człowiek się zdecydował w tym obszarze pracować z okazji przybycia do Norwegii i wybrał zawód psychologa/psychoterapeuty kilka lat temu, to teraz jest to narzędzie, już mi patim zarzucała też wyłudzanie pieniędzy - a może spójrzcie, że profesjonalistów trzeba i to dobrze wykształconych, co będą wiedzieć co robią?

chwalenie się - zapytana o kompetencje, rzetelnie odpowiadam i od razu lans w odbiorze..ehhh rozkładam ręce, wskazuję na kompetencje to wychodzi, że się chwalę - błędne koło..tak, w Polsce wykształconych mnóstwo a w Norwegii wśród Polaków wykształconych deficyt..nisza jak znalazł

ja mam inne zdanie o Norwegach, którzy skończyli medycynę w Polsce..często poruszany temat w towarzystwie i do mnie raczej dociera "o wiele wyższy poziom jest na polskich uczelniach, niż na norweskich akademiach medycznych" (komentarze środowiska lekarskiego, osób którzy mają stażystów-Norwegów po polskich uczelniach medycznych pod opieką)

ostatnie zdanie o myleniu się - jeszcze raz, ze zrozumieniem - myliłam się znów z kontekstu wyrwane..doczytaj kontekst odniesienia do czasu, momentu..do tego właśnie "mylenie się", a nie omnipotencja świadczy o realnym podejściu..to nie jest wyraz niepewności u mnie wszystko w porządku z rozeznaniem samooceny do rzeczywistości, stoi mocno i prawidłowo

oj nie, nie sama - rozmowy nadal trwają, dobierając zespół warto to zrobić rzetelnie zatem wymaga czasu a podołać podołam, bo wezmę na siebie tyle ile leży w moich obszarach i metodach pracy oraz zasobach czasowych w kwestii zawodowej nie mam w zwyczaju porywać się z motyką na słońce na szczęście (brak omnipotencji jest zdrowy), o to akurat jestem spokojna, bardziej bym się przejmowała ograniczeniami innego typu, ale wszystko da się ogarnąć



no to działaj dziecko działaj -SZCZERZE MÓWIĘ
TEST cierpliwości przeszłaś



cyt.
ja mam inne zdanie o Norwegach, którzy skończyli medycynę w Polsce..często poruszany temat w towarzystwie i do mnie raczej dociera "o wiele wyższy poziom jest na polskich uczelniach, niż na norweskich akademiach medycznych" (komentarze środowiska lekarskiego, osób którzy mają stażystów-Norwegów po polskich uczelniach medycznych pod opieką)


tu nie zrozumiałyśmy się ,chodzi o to ,że fakty sa takie jak napisałaś i ja to wiem ,chciałam Ci uświadomić z czym się ma odczynienia w Norwegi (dwojaka interpretacja faktów )to samo jest w BV my A a oni kukuryku
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
679 Postów
EVIL Walander
(EVIL)
Wyjadacz
gabriel napisał:
Ty to dopiero masz namieszane ... !
Współczuję ...
---
Ciekawy jestem jednego ...
---
W JAKI SPOSÓB CHCESZ ROZMAWIAĆ Z ZABRANYMI DZIEĆMI , SKORO ICH POBYT W RODZINACH ZASTĘPCZYCH JEST UTAJNIONY ... !!! .

----


joannapilarczyk pompatycznie napisała :- wsparcie dla odebranych dzieci - tego nie mają zapewnionego - obszary PTSD, efektów postraumatycznych, więzi, bezpieczeństwa etc. - potrzeba mi roku aby się tam dostać
---
Więcej pytań , nie mam już żadnych innych do ciebie .

Moim celem , nie jest żadna Pyskówka , tylko Uświadomienie , pewnych niedorzeczności , jakie zamieszczasz w swojej niepohamowanej euforii ...
---



może zostać mediatorem z pozwolenia BV i ministerstwa praw dziecka ....

ciężko bedzie bez nacisku Państwa polskiego,które ma nas w .....

a BV jeszcze głębiej
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok