młode mamy w norwegii - Norwegia - s89

Ja go właśnie na ten szkolny prowadzę
Chyba mam depresję poporodową i wszystko widzę w czarnych barwach, a małżonek wcale nie pomaga...

witam

gama28 napisał:
Ja go właśnie na ten szkolny prowadzę
Chyba mam depresję poporodową i wszystko widzę w czarnych barwach, a małżonek wcale nie pomaga...

Gama, bez urazy, ale twoj malzonek na pomocnika sie nie nadaje. Musisz sobie poradzic sama. Pogadaj z ta sasiadka.

Gama, nie masz zadnej depresji poporodowej ! Po prostu martwisz sie o siebie i swoje piekne dzieciaczki, a sama jestes jeszcze obolala po porodzie. Dzialaj na spokojnie, jak musisz poplakac, to poplacz i nie wstydz sie tego, pozniej jest lzej. Zadzwon do szkoly, na pewno tez cos doradza, nie zostawia chlopaka bez pomocy, ani Ciebie. Nie wstydz sie prosic sasiadow, czy kogokolwiek o pomoc, bo teraz jej potrzebujesz, a kiedys pomozesz innym...
Pamietaj tez, ze kiedy dzieci spia musisz wykorzystac kazda chwile rowniez na sen. W domu mozna sie krzatac kiedy jedno w lozeczku, a inne czlapie, a inne marudzi Jestes swiezo po porodzie i musisz regenerowac sily. Dasz rade i na wiosne bedziesz sie smiac cala paszcza

Dzięki dziewczyny za rady i zainteresowanie. Mam nadzieję, że się wkrótce ogarnę i ze wszystkiego będę się śmiać.

Wlasnie A jak maz wroci z pracy, to zajmie sie dziecmi a ty w tym czasie wyspij sie ze 3 godzinki. Sen jest ci bardzo potrzebny.

Hilton napisał:
Wlasnie A jak maz wroci z pracy, to zajmie sie dziecmi a ty w tym czasie wyspij sie ze 3 godzinki. Sen jest ci bardzo potrzebny.

Marzenie ściętej głowy

dlaczego?

Jaki *koń jest każdy widzi Choć muszę przyznać, że dziś pospałam 1,5 godz, ale z nosa mi się już tak lało, a oczy tak spuchnięte, że chyba litość go wzięła

*mąż

Latwo jest dawac rady, ale... ale maz bedzie cie traktowal w taki sposob na jaki mu pozwolisz. Mysle, ze rozmowa z nim moglaby pomoc. Sa tez inne mozliwosc, a placzac pokazalas mu tylko swoja slabosc.
Jestes w Norwegii. Tu ojcowie zajmuja sie dziecmi a matki chodza na kawe i spia. Uwazam ze perspektywa placenia alimentow na 3 dzieci skutecznie zmotywuje go do pomocy. Zrob grafik i powies na lodowce, nie rob nic za niego. Po jego przyjsciu zostaw dzieci i po prostu wyjdz na spacer. A on nie moze ci nic zrobic.
Ja mam teraz problemy z moim ex, ale niestety jestem nieugieta a on z bezradnosci jest juz chyba na psychotropach, ale ma co chcial.
Nie pozwol sobie na to,. aby byc niewolnica we wlasnym domu.
Trzymam kciuki.